Moja mała "dżungla" - part IV

[jola1313]

Powiem tak...mnie nigdy wielkanocniki nie kwitły ....Więc bardzo gratuluję
O ile grudniki umiałam zmusić,to te drugie uparte były

Piękne hibiskusy.U mnie też taki różowy dziś zakwitł
Czekać 3 lata na kwitnienie hibiskusa ...to Ty cierpliwa jesteś

[heliofitka]

Kochana, czy ten wielkanocnik ma taki cudowny kolor, czy ty robisz takie dobre zdjęcia
Jeżeli chodzi o hibiskusy...królowo

[kociara]

Wszystkiego nie nadrobię, mowy nie ma, choć bardzo chciałabym!
Trochę jednak poczytałam, z podziwem oglądałam - kolorków u Ciebie w bród. Nawet
nie znać, że wiosna nam się spóźniła i za oknem (w mojej oklicy) nawet zielono nie jest
a co dopiero o kolorach wspominać.. Agnicha - jesteś super hibiskusolożką.

[Chrapka]

Aguś Ty to pewnie biegasz wokół tych doniczek i chuchasz i dmuchasz co? Piękne te hibiskusy!

[mniodkowa]

Aguś Ty to pewnie biegasz wokół tych doniczek i chuchasz i dmuchasz co?

wokół hibiskusów i skrętników, nie ukrywam - TAK czasami zastanawiam się, czy mi nie odbiło

za oknem (w mojej oklicy) nawet zielono nie jest

Krysiu, u mnie to nawet dziś jeszcze śnieg widziałam wracając z pracy do prawdziwej wiosny to nam chyba daleko... dobrze więc, że hibiskusy i reszta mi nadrabia w zieleni

czy ten wielkanocnik ma taki cudowny kolor, czy ty robisz takie dobre zdjęcia

no wiesz... to ja takie paparazzi nie no, kolor jest pięknie krwisto-czerwony, bardzo mi się podoba i... ma 2 pąka

Czekać 3 lata na kwitnienie hibiskusa...to Ty cierpliwa jesteś

no właśnie.. coś ze mną nie halo chyba, myślałam, że nie mam nerwów a tu fiołki blisko 2 lata ćwiczyły moją cierpliwość ale dla hibiskusa mam nadzieję warto było, w ogóle to odkryłam jakiś patent chyba - dziś na drugim przesadzonym do większej donicy pojawiły się po wielu miesiącach pąki

tylko czerwone hibiscusy.

a Ty wiesz, że miał być różowy? no i jest... jak mu się zachce

może on się wstydził

roślinki mają lepsze wyczucie napięcia niż niejeden reżyser thrilerów

o tak, ćwiczą nerwy, budują napięcie... szkoda tylko, że kwiaty hibiskusów tak krótko się trzymają, ale u mnie opada jeden a kwitnie drugi i tak w kółko, normalnie nacieszyć się nie mogę

Zastanawiam się, czy ich nie wystawić na balkon po 15 maja, może zrobi im to tak dobrze, jak grudnikom

Jagoda, moje wielkanocniki razem z grudnikami się wczasowały i niewiele im to dało, ale może gdzieś błąd popełniłam... np. zmieniłam okna? i w zimie mają już za ciepło...

katharos, Niunia, Celinko, maqua, Henryku - dziękuję za miłe słowa

Kochani, jutro pokażę Wam co mam nowego bo to, że hibiskusy albo w pąkach albo kwitną jeden za drugim to zrobiło się takie... oklepane

[labka1]

Grzeszysz Kobieto!!! jakie oklepane ja tu bo u mnie nic..ledwo nowe mini listeczki jakby się zaczęły pokazywać..może "cuś" sie ruszy wreszcie..

Wielkanocnik cudny... epi od Ciebie u mnie ładnie wypuszcza..ale nie kwiatki.., może to kiedys zrobi???

Czekam..co Ty tam pokażesz...mhhh

[rapunzel]

No skoro twoje wielkanocniki wczasowały na balkonie, to i moje mogą. Może nie pomoże, ale najważniejsze, że nie zaszkodzi.

[kociara]

jeszcze śnieg widziałam wracając z pracy do prawdziwej wiosny to nam chyba daleko...

Aż tak (z tym śniegiem) to u mnie nie ma . Ale, że wiosna mocno spóźniona to fakt.
W wątkach tak pięknie, że wydaje się iż upały dopadły większość ogródków i dziewczyn
ogródkowych, że o domowych nie wspomnę. Tylko kwitnący jakiś może mnie z dołka wyciągnąć.

[mniodkowa]

Tylko kwitnący jakiś może mnie z dołka wyciągnąć.

A to fakt dlatego jestem przeszczęśliwa zaglądając na parapety, bo na każdym coś się dzieje, to nowe listki, to nowe pąki, to nowe otwarte kolorowe buźki ach uwielbiam wiosnę za to co czyni w moim domu

może "cuś" sie ruszy wreszcie..

Kasia na tym hibku z partii zakupywanej i dla Ciebie, to u mnie MASA pąków-czerwonych Twoje gdzie stoją? mój na północnym parapecie-strzał w 10

najważniejsze, że nie zaszkodzi

Mi to sie teraz wydaje, że żadnemu kwiatkowi nie zaszkodzi, w tym roku wywalę zielistki (w tamtym jak mówiłaś, że można to się zagapiłam), hibiskusy też świetnie się reanimują na tarasie, szczególnie jakieś niedobitki, obawiam się tylko, że jak tak zacznę wszystko wywalać na balkon to ani jedna pelargonia się potem nie zmieści

Zatem dziś dla oczu coś niekwitnącego, ale czy mniej pięknego..? oceńcie:

sansewiera moonlight



epipremnum marble queen



I te cuda to dzięki Patrycji myślałam, że będę miała co hodować a to to upasione jak nie wiem i zostało mi jedynie nie umordować

p.s. hibiskusy oczywiście także stoją rozwinięte no i oczywiście mam jeszcze inne-kwitnące nabytki ale pokażę jak otworzą swoje buźki

[Karo]

Epipremnum marble queen cudowne....
a miód -maliny?!
No wiesz co czuję jak na nie patrzę,przepiękne.
Dzięki naszej babuchnie i ja mam dwa kolejne piękne okazy,nawet z pąkami i już mi lżej na sercu.
Czekam na kwiaty by móc tak jak Ty się pochwalić

[katharos]

Choć nie kwitnące to urody im odmówić nie można

[hen_s]

Zielone też piękne!

A jak listki jeszcze w innych kolorkach... Super!

[labka1]

Moje stoja południowym pokoju, ale na komodzie więc światło rozproszone mają i sporo go jest..nie wiem czemu? Może dlatego że jeszcze raz podróżowały..później znów przesadzanie..i dopiero teraz zaczynają się zielenić na czubeczkach gałązek..
A może ja po prostu nie mam do nic farta..? Wyhoduję figi i kardamon..pieprze wszelkie i herbatę..a Hibiskusa nie..

[kociara]

Jakoś za sansewieriami nie prezpadam. Choć teraz jest dostępnych tyle ich odmian.
Kiedyś były dwie, w porywach,a - jeszcze jakaś trzecia w typie var.!
Dzisiaj jest wiele dekoracyjnych nadzwyczaj lecz mnie prześladują wrażenia z młodości.
Za to epipremnum (każde!!!) przyprawia o szybsze bicie serca - piękne.

[Blueberry]

Sansewieria Mam sentyment do tych roślinek, były u mnie w domu odkąd pamiętam. Pierwszego "palucha" mój tata przytargał... z przychodni Potem rozrosło się toto na kilkanaście sporych egzemplarzy, największy miał jakieś 130 cm (same liście)