No niestety później się popsuła
i na działce bardzo mocno padało,
była burza i padał grad.


Słonko też świeciło.
Podciągnęliśmy wszelkie prace ogrodowe

łącznie z sadzeniem
Posadziłam kilka zakupionych lilii, tojad,
Przesadziłam też kilka roślinek,
bo nie "pasowało" miejsce.
Śnieg prawie już się stopił,
został tylko w cienistej części skalniaka
i lód na oczku.



Część roślin wywiozłam dzisiaj już na działkę,
bo w domu to tylko da się slalomem chodzić.
Zaczyna być uciążliwe.
Jeszcze muszę wysadzić sporo cebulek,
aby je podpędzić.
Na koniec dowód, że to już na pewno wiosna







