Nie wiem kiedy powinno się siać do gruntu,ale wiele nasion i roślin chyba nie wytrzymuje lodowych świętych (którzy notabene też się pojawiają kiedy chcą,czasem po terminie).
W doniczkowych warunkach powinny wykiełkować wszystkie nasiona,ewentualnie jak się je źle pielęgnuje,np. przelewa,to część może dać za wygraną.
Na zewnątrz pogoda w ogóle jest do bani - podczas tych intensywnych deszczy zdjęłam co mogłam z balkonu,ale chmielu już niestety nie będę po raz kolejny odpinać i dręczyć,więc został.
Całe szczęście,że jakoś sobie poradził,mimo wielu dni w bajorze.
Zawsze też trzeba brać poprawkę na to,że jakieś paskudztwo może nam się dobrać do chmielu i część liści trzeba będzie usunąć.
Dlatego z mojego doświadczenia lepiej posiać za dużo i potem ciąć,niż odwrotnie.