Begonie z nasion cz.1
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Begonie z nasion
Ci dziwne u mnie, te co rosną na kupie razem są większe, od tych pikowanych pojedynczo..
Pozdrawiam, Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 295
- Od: 16 lis 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
- Kontakt:
Re: Begonie z nasion
Proszę macie zdjęcia.

http://img268.imageshack.us/img268/9939/zdjcie1481.jpg
Uploaded with ImageShack.us
przepraszam za jakość, zdjęcie robione telefonem.

http://img268.imageshack.us/img268/9939/zdjcie1481.jpg
Uploaded with ImageShack.us
przepraszam za jakość, zdjęcie robione telefonem.
Kamil 

-
- 200p
- Posty: 295
- Od: 16 lis 2012, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Błaszki/Kalisz
- Kontakt:
Re: Begonie z nasion
Dziękuję. Zdjęcie robione przedwczoraj. Dziś już jest większy, jak będzie w pełni otworzony to też wstawię fotkę!
Kamil 

Re: Begonie z nasion
Kamil ja nie mogę z tymi Twoimi begoniami
No żeby one już kwitły
Od razu widać, że mają dobre warunki. Dokarmiasz czymś, bo może to jakiś magiczny środek? Moje begonie też są już całkiem, całkiem, ale kwitnąć to one będą, jeśli w ogóle, najwcześniej za jakiś miesiąc.


Pozdrawiam, Bogusia
Re: Begonie z nasion
W końcu zrobiłam fotkę moim begoniom i może nie są jakieś straszliwie wypasione, ale jestem z nich bardzo dumna i z siebie też, że mi się udało ich nie uśmiercić póki co, choć pierwsze pikowanie było straszliwą męką


Pozdrawiam, Bogusia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 2 sie 2011, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Begonie z nasion
Witam serdecznie, chciałam wam pokazać moje begonie, wprawdzie one nie są z nasion ale i tak jestem z nich dumna. Sadzonki zrobiłam pod koniec jesieni i przetrzymałam w domu przez zimę. Teraz jak są za duże to uszczykuję, ukorzeniam i od nowa sadze. Ostatnie zdjęcie jest z sadzonkami przeznaczonymi do ukorzenienia. Najchętniej to bym je już wysadziła, tylko czy przymrozków nie będzie
chyba poczekam jeszcze.
Pozdrawiam Aneta




Pozdrawiam Aneta




Pozdrawiam Aneta.
Re: Begonie z nasion
Ojej Anetko, jakie ładne
To świetny pomysł z tymi sadzonkami. Opowiedz dokładnie jak to z tymi sadzonkami jest, to z liści prawda? Gdzie trzymasz? Wszystko chcę wiedzieć, bo też bym sobie takie porobiła, bo z nasionami to jest masakra wręcz. Bądź tak miła i podizel się doświadczeniami

To świetny pomysł z tymi sadzonkami. Opowiedz dokładnie jak to z tymi sadzonkami jest, to z liści prawda? Gdzie trzymasz? Wszystko chcę wiedzieć, bo też bym sobie takie porobiła, bo z nasionami to jest masakra wręcz. Bądź tak miła i podizel się doświadczeniami

Pozdrawiam, Bogusia
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Begonie z nasion
Ja też takie chcę
Prosimy instrukcje krok po kroku jak się dochować takich piękności! Bo te moje siewne to mi takie urosną chyba na jesień 


Pozdrawiam, Agnieszka
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Begonie z nasion
Dołączam do chcących wiedzieć wszystko o tym, jak w kwietniu mieć takie piękne begonie, bo moje z nasion, tak jak Agnieszki, zakwitną chyba jesienią 

-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Begonie z nasion
[quote="piratka77"]Witam serdecznie, chciałam wam pokazać moje begonie, wprawdzie one nie są z nasion ale i tak jestem z nich dumna. Sadzonki zrobiłam pod koniec jesieni i przetrzymałam w domu przez zimę. Teraz jak są za duże to uszczykuję, ukorzeniam i od nowa sadze. Ostatnie zdjęcie jest z sadzonkami przeznaczonymi do ukorzenienia. Najchętniej to bym je już wysadziła, tylko czy przymrozków nie będzie
chyba poczekam jeszcze.
Pozdrawiam Aneta
Te śliczne begonie to zapewne bulwiaste. Podobno łatwiej zrobić sadzonki niż te które ja wysiewam czyli jednoroczne. A swoją drogą co roku psioczę że nie będę bawił się w wysiewanie a już 3 rok z kolei jako pierwsze zaczynają wysiewy

Pozdrawiam Aneta
Te śliczne begonie to zapewne bulwiaste. Podobno łatwiej zrobić sadzonki niż te które ja wysiewam czyli jednoroczne. A swoją drogą co roku psioczę że nie będę bawił się w wysiewanie a już 3 rok z kolei jako pierwsze zaczynają wysiewy

Pamiętajcie o ogrodach...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 2 sie 2011, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Begonie z nasion
Witam,bardzo się cieszę że wam się podobają
Te begonie to nie są bulwiaste tylko zwykłe stale kwitnące, jak wykopałam krzaczki to nie było bulw tylko same korzonki. Sadziłam je z rośliny matecznej, właściwie to już zmrożonej. Taką matkę(krzaczka) rozdzieliłam na części pierwsze, tak żeby każda rozdzielona część była już z korzonkami. Delikatnie nożykiem rozdzielałam krzaka, obciełam całą górę i takie kikuty wsadziłam do ziemi kwiatowej. Niektóre miały listki i kwiatki. Najlepiej jak ta sadzoneczka ma już pare odnóg, wtedy ładnie się rozkrzewia. Niektórym sadzonkom zostawiłam za wysokie kikuty i zaczęły się rozkrzewiać u góry, trzeba będzie je teraz wsadzić głębiej do ziemi. Trzymałam na parapecie w pokoju,tem.ok 20 stopni. Starałam się pobierać te boczne odnogi a nie z głównego korzenia(nie wiem czy wiecie o co chodzi). Moja mama zrobiła troszkę inaczej, wykopanego krzaka dzieliła na trzy części i trzymała w domu przez zimę, teraz ma dużo młodych które odcina wkłada do wody i jak wypuszczają korzenie to sadzi.
To miał być eksperyment czy się da czy nie, jak widać na zdjęciach da się przetrzymać begonie w domu. W tym roku też tak zrobię, tylko przed przymrozkami rozdzielę krzaka.
Pozdrawiam

Te begonie to nie są bulwiaste tylko zwykłe stale kwitnące, jak wykopałam krzaczki to nie było bulw tylko same korzonki. Sadziłam je z rośliny matecznej, właściwie to już zmrożonej. Taką matkę(krzaczka) rozdzieliłam na części pierwsze, tak żeby każda rozdzielona część była już z korzonkami. Delikatnie nożykiem rozdzielałam krzaka, obciełam całą górę i takie kikuty wsadziłam do ziemi kwiatowej. Niektóre miały listki i kwiatki. Najlepiej jak ta sadzoneczka ma już pare odnóg, wtedy ładnie się rozkrzewia. Niektórym sadzonkom zostawiłam za wysokie kikuty i zaczęły się rozkrzewiać u góry, trzeba będzie je teraz wsadzić głębiej do ziemi. Trzymałam na parapecie w pokoju,tem.ok 20 stopni. Starałam się pobierać te boczne odnogi a nie z głównego korzenia(nie wiem czy wiecie o co chodzi). Moja mama zrobiła troszkę inaczej, wykopanego krzaka dzieliła na trzy części i trzymała w domu przez zimę, teraz ma dużo młodych które odcina wkłada do wody i jak wypuszczają korzenie to sadzi.
To miał być eksperyment czy się da czy nie, jak widać na zdjęciach da się przetrzymać begonie w domu. W tym roku też tak zrobię, tylko przed przymrozkami rozdzielę krzaka.
Pozdrawiam

Pozdrawiam Aneta.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Begonie z nasion
Dziękujemy Ci bardzo za wyjaśnienie
Nie spodziewałam się, że te begonie można zimować. W tym roku na pewno spróbuję Twojego sposobu! Jeszcze raz dzięki 


Pozdrawiam, Agnieszka
Re: Begonie z nasion
Ja też bardzo dziękuję za łopatologiczne wyłożenie Twojej metody, teraz my będziemy próbować, bo wychodzi na to, że nie trzeba się z mikrusami (dosłownie
) mordować, tylko wystarczy sobie pięknie sadzoneczki porobić 


Pozdrawiam, Bogusia
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie