
Mój mały ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój mały ogród...
EWELINKO.....ale on obsypany pąkami...ty chyba ten cuchnący ciemiernik
czy dobrze rozpoznałam...

Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój mały ogród...
Tak, Krysiu, oczywiście to cuchnący... Wolniutko otwiera kwiaty niestety, może jutro będzie już co podziwiać.
Jakiś taki niefajny mam dzisiaj ten dzień, mimo cudnej pogody. Potworny ból głowy od rana, mimo proszków... Chciałam wieczorkiem, dla pokrzepienia, popryskać róże miedzianem, wahałam się długo, czy to robić, w końcu tyle tej chemii wokoło. Ale doczytałam, że miedzian jest stosowany w ogrodnictwie ekologicznym, a w zeszłym roku, po oprysku, róże nie chorowały.
Okazało się, że nie mam miedzianu...
Jakiś taki niefajny mam dzisiaj ten dzień, mimo cudnej pogody. Potworny ból głowy od rana, mimo proszków... Chciałam wieczorkiem, dla pokrzepienia, popryskać róże miedzianem, wahałam się długo, czy to robić, w końcu tyle tej chemii wokoło. Ale doczytałam, że miedzian jest stosowany w ogrodnictwie ekologicznym, a w zeszłym roku, po oprysku, róże nie chorowały.
Okazało się, że nie mam miedzianu...

Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój mały ogród...
EWELINKO.....miedzian to chyba środek zapobiegawczy w ogrodnictwie i rolnictwie....to rodzaj profilaktyki ...
a mój cuchnący coś słabiutko rośnie na działce, ledwo go wypatrzyłam...
wczoraj w POLO dla pokrzepienia ducha kupiłam sobie różę RUGOSA i to ładnie odbijającą.....i teraz się miotam czy do donicy a potem na właściwe miejsce czy w miejsce do przetrwania.......przed chwileczką wróciłam z pracy ale u mnie cieplutko +15 stop.
a mój cuchnący coś słabiutko rośnie na działce, ledwo go wypatrzyłam...
wczoraj w POLO dla pokrzepienia ducha kupiłam sobie różę RUGOSA i to ładnie odbijającą.....i teraz się miotam czy do donicy a potem na właściwe miejsce czy w miejsce do przetrwania.......przed chwileczką wróciłam z pracy ale u mnie cieplutko +15 stop.
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój mały ogród...
Dobry wieczór,
Na początku tego wpisu chcę się pochwalić: przyszły dzisiaj róże z Rosarium:

są piękne i dorodne, ciekawość czy uda mi się wykopać odpowiednie dołki? Mme Louis Leveque ma taki korzeń, że chyba będę musiała rozkopać pół skarpy, żeby ją zmieścić
Na tym nie koniec radości, pojechałam dzisiaj do LM po miedzian (li i jedynie, jakżeby inaczej) a przy okazji wpadły mi w ręce powojniki, w bardzo sympatycznej cenie.
Proszę bardzo, oto one:

Polish Spirit, Księżna Edynburga i pachnący Sweet Summer Love.
Tak sobie tłumaczę, że dwa z nich i tak miałam zamówić, więc czysty zysk i okazja... Nie ma to jak znaleźć sobie odpowiednie uzasadnienie, prawda? Niewiarygodne, jaką uciechę może sprawić taki nieplanowany badylek, a co dopiero trzy badylki!
Uciechy poszły się moczyć i nawadniać, a jutro sadzenie!
Krysiu, rugosę chyba do donicy, łatwiej ją będzie wsadzić na właściwe miejsce?
Na początku tego wpisu chcę się pochwalić: przyszły dzisiaj róże z Rosarium:

są piękne i dorodne, ciekawość czy uda mi się wykopać odpowiednie dołki? Mme Louis Leveque ma taki korzeń, że chyba będę musiała rozkopać pół skarpy, żeby ją zmieścić

Na tym nie koniec radości, pojechałam dzisiaj do LM po miedzian (li i jedynie, jakżeby inaczej) a przy okazji wpadły mi w ręce powojniki, w bardzo sympatycznej cenie.


Polish Spirit, Księżna Edynburga i pachnący Sweet Summer Love.
Tak sobie tłumaczę, że dwa z nich i tak miałam zamówić, więc czysty zysk i okazja... Nie ma to jak znaleźć sobie odpowiednie uzasadnienie, prawda? Niewiarygodne, jaką uciechę może sprawić taki nieplanowany badylek, a co dopiero trzy badylki!
Uciechy poszły się moczyć i nawadniać, a jutro sadzenie!
Krysiu, rugosę chyba do donicy, łatwiej ją będzie wsadzić na właściwe miejsce?
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój mały ogród...
Cześć Ewelinko ,powojniczki Ci się cudne trafiły.Wyobrażam sobie jak się cieszysz .Czy wybrałaś już miejsce dla róż .Ciekawa jestem ,jak będą Ci rosły .Różyczki też wybrałaś piękne . 

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Mój mały ogród...
Witaj
Lepiej nie pisz, że w LM są klemki w okazyjnych cenach, bo jeszcze polecę i gdzie to potem powpycham?
Ciekawa jestem, czy będziesz zadowolona z Polish Spirit, u mojej Mamy jakiś on kiepski. Ale to pewnie wina miejsca, w którym jest posadzony. Uważaj na kleszcze, są już u nas. Wczoraj utłukłam dwa.


- anastazja B
- 1000p
- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój mały ogród...
Ewelinko masz piękny okaz ciemiernika.
Zakupy widzę ,że też udane, a różom przed posadzenie przytnij korzenie nawet o 1/3 to je pobudza do wzrostu,no i nie trzeba kopać wieelkiego dołu.
Zakupy widzę ,że też udane, a różom przed posadzenie przytnij korzenie nawet o 1/3 to je pobudza do wzrostu,no i nie trzeba kopać wieelkiego dołu.
Re: Mój mały ogród...


Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój mały ogród...
Milenko, są, są, i to świeża dostawa chyba, bo sznurki musiałam odwiązać, żeby sobie je powybierać. Było też trochę bylinowich, tanguckich i pachnących.
I sporo ciekawych róż, widzialam Kordesa, Meillanad i Austina nawet, w donicach.
Polish Spirit mam nadzieję da radę, musi dać, bo jest uzupełnieniem pergoli - ściany chroniącej kawałek tarasu przed słońcem, jak nie da rady, to będę miała dziurę w osłonie
Beatko, ciemiernik fajny, przyznaję, ale uparcie stoi w pąkach, złośliwiec... Pewnie obrażony za miejscówkę pod lawinami snieznymi
Miłego dzionka życzę, pełnego słońca!

I sporo ciekawych róż, widzialam Kordesa, Meillanad i Austina nawet, w donicach.
Polish Spirit mam nadzieję da radę, musi dać, bo jest uzupełnieniem pergoli - ściany chroniącej kawałek tarasu przed słońcem, jak nie da rady, to będę miała dziurę w osłonie

Beatko, ciemiernik fajny, przyznaję, ale uparcie stoi w pąkach, złośliwiec... Pewnie obrażony za miejscówkę pod lawinami snieznymi

Miłego dzionka życzę, pełnego słońca!
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój mały ogród...
Masz jeszcze jakieś inne ciemierniki? Ten faktycznie cuchnie aż tak?
Szalejesz pewnie z pracą, tak jak wszyscy
Czy jakieś zadarniające kwitnące dosadzasz? Wzbogaciłaś się o tę brakującą smagliczkę? 
Szalejesz pewnie z pracą, tak jak wszyscy


- Ewelina7
- 200p
- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Mój mały ogród...
Pacynko, szaleję, szleję, jak my wszyscy... Codziennie, po pracy, do zachodu słońca nawet nie ma kiedy aparatu wziąć do ręki, bo jak kończę pracę, to już się ściemnia...
Ciemiernik cuchnący w pełni chyba rozkwitu:

nie cuchnie wcale, ma lekki ziołowy zapach, nawet przyjemny... gdzieś czytałam,że ta nazwa to dlatego, że robiono z jego korzeni tabakę. Byłam wczoraj na targu, i wpadły mi w ręce dwa następne ciemierniki:


Na rabaty będę przesadzała - w ramach zadarniania, floksy szydlaste, które na skarpach są zagłuszane już przez rogownicę. Poza tym, znowu, przy niewinnych zakupach spożywczych (żenujące, doprawdy!) przygarnęłam dwie kolejne bylinki, skalnicę:

i jakąś nieznaną, ale uroczą:

Smagliczkę już miałam prawie w ręku, ale się oparłam. Na razie. Zamiast niej zakupiłam, błogo szczęśliwa, głóg szczepiony, Paul's Scarlet:

i forsycję - przecież muszę wiedzieć dokładnie, kiedy ciąć róże, prawda?

W ogrodzie kwitną teraz pierwiosnki:


i moje ulubione hiacynty:






Zdecydowałam jednak wsadzić do ziemi różę na pniu:

niech puka w okienko, a jesienią się będę zastanawiała jak ją zabezpieczyć na zimę.
Ostatecznego kształtu nabrała też rabata, na której stanie pergola:

na ostatnim planie: powojniki: Gipsy Queen, Jackmanii i ostatnio zakupiony Polish Spirit, przed nimi dwie róże Barock, a wszystko obsadzone lawendą i jakimiś drobiazgami, orliki Blue Barlow, Bessera, wsiałam też tam trochę maciejki, żeby ślicznie pachniało wieczorami...
i jeszcze rzut oka na większe kawałki ogrodu:


zaczyna już to fajnie wyglądać. Wczoraj jeszcze wsadziłam dalie i mieczyki, podobno przymrozków już ma nie być. Jest bardzo sucho, zapowiadany na wczoraj deszcz jednak nie spadł, a juz trzeba plewić...
Dzisiaj będzie piękny, słoneczny dzień, mama nadzieję, że u was też!
Ciemiernik cuchnący w pełni chyba rozkwitu:

nie cuchnie wcale, ma lekki ziołowy zapach, nawet przyjemny... gdzieś czytałam,że ta nazwa to dlatego, że robiono z jego korzeni tabakę. Byłam wczoraj na targu, i wpadły mi w ręce dwa następne ciemierniki:


Na rabaty będę przesadzała - w ramach zadarniania, floksy szydlaste, które na skarpach są zagłuszane już przez rogownicę. Poza tym, znowu, przy niewinnych zakupach spożywczych (żenujące, doprawdy!) przygarnęłam dwie kolejne bylinki, skalnicę:

i jakąś nieznaną, ale uroczą:

Smagliczkę już miałam prawie w ręku, ale się oparłam. Na razie. Zamiast niej zakupiłam, błogo szczęśliwa, głóg szczepiony, Paul's Scarlet:

i forsycję - przecież muszę wiedzieć dokładnie, kiedy ciąć róże, prawda?

W ogrodzie kwitną teraz pierwiosnki:


i moje ulubione hiacynty:






Zdecydowałam jednak wsadzić do ziemi różę na pniu:

niech puka w okienko, a jesienią się będę zastanawiała jak ją zabezpieczyć na zimę.
Ostatecznego kształtu nabrała też rabata, na której stanie pergola:

na ostatnim planie: powojniki: Gipsy Queen, Jackmanii i ostatnio zakupiony Polish Spirit, przed nimi dwie róże Barock, a wszystko obsadzone lawendą i jakimiś drobiazgami, orliki Blue Barlow, Bessera, wsiałam też tam trochę maciejki, żeby ślicznie pachniało wieczorami...
i jeszcze rzut oka na większe kawałki ogrodu:


zaczyna już to fajnie wyglądać. Wczoraj jeszcze wsadziłam dalie i mieczyki, podobno przymrozków już ma nie być. Jest bardzo sucho, zapowiadany na wczoraj deszcz jednak nie spadł, a juz trzeba plewić...
Dzisiaj będzie piękny, słoneczny dzień, mama nadzieję, że u was też!

Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój mały ogród...
Roślinka NN, która wpadła Ci w ręce to zawciąg nadmorski - kwitnie albo na różowo albo na biało. Nie będziesz żałować, bo to wdzięczna roslinka. Ciemierniki trafiły Ci się śliczne
Z tego wniosek, że muszę i ja wybrać się na targ
Ogród wygląda super, a Twoja piwiniczka jest niezwykła...


- reniusia20
- 1000p
- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Mój mały ogród...
Witaj Ewelinko!
Wiosennie u Ciebie

Wiosennie u Ciebie

- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój mały ogród...
Ewelinko wszystko mi się u Ciebie podoba,piękna wiosna w twoim ogrodzie ,jeszcze piękniej będzie na pewno latem, będę zaglądać, miłej niedzieli
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Mój mały ogród...
Śmieszny ten cuchnący
Ale najbardziej jakoś urzekają mnie te białe. Muszę chyba zakupić
Właśnie! Przypomniałaś mi, że róże tnie się wtedy kiedy kwitną forsycje. Fakt. A ja wcz ciachnęłam swoją z rozpędu
Zawciągi są fajne, najlepiej chybaw grupie wyglądają.
Ta fotka z rabata wzdłuż siatki i piwniczka na końcu fajna. Myślałaś może o czymś wyższym z tyłu albo o pnączy jakimś na siatkę? Może fallopię (rdestówkę)?


Właśnie! Przypomniałaś mi, że róże tnie się wtedy kiedy kwitną forsycje. Fakt. A ja wcz ciachnęłam swoją z rozpędu

Zawciągi są fajne, najlepiej chybaw grupie wyglądają.
Ta fotka z rabata wzdłuż siatki i piwniczka na końcu fajna. Myślałaś może o czymś wyższym z tyłu albo o pnączy jakimś na siatkę? Może fallopię (rdestówkę)?