Pomysł z ogrodowymi plotami znakomity
Miejsce na ziemi - Ave/2008r. cz.1/
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
weekendowy pobyt na działce zaowocował nowymi fotkami, którymi z radością się z Wami dzielę 



Natomiast liliowce u mnie w tym roku "strajkują"
Ciągle nie mogą się zdecydować na pokazanie kwiatków, a i pąki miały w tym roku bardzo późno...
Sprzymierzeniec w ogrodzie, w tym roku szczególnie serdecznie witany i pożądany
Len - niebieska mgiełka
Miałam też w kolorze bordowym, ale z zebranych nasion (w następnym roku) niestety nie wyrósł 

Pod kropkowanymi liśćmi miodunki znalazłam taką niespodziankę - czyżby wiosna wróciła ?

A rododendrony znowu mają przyrosty liściowe (chyba, bo wyrosły z takich podłużnych pąków), aż sunia przyszła sprawdzić ;)

w ogóle to w tym miejscu liściaste czują się świetnie (właściwie miejsce cieniste przez cały czas) i produkują super liście - z kwiatkami gorzej, hortensje też mają liście, a pąków zero...
Pszczółkom bardzo do gustu przypadła kwitnąca skalnica

W tym roku przy wierzbie japońskiej i Iwie posiałam maciejkę - i już wiem, że w przyszłym roku też tak zrobię - wieczorkiem unosi się tam nieziemski zapach

W tym roku będzie dużo orzechów
agrest i porzeczki też się "postarały"

Ufff, na dzisiaj chyba wystarczy, resztę dołożę może jutro



Natomiast liliowce u mnie w tym roku "strajkują"
Sprzymierzeniec w ogrodzie, w tym roku szczególnie serdecznie witany i pożądany
Len - niebieska mgiełka

Pod kropkowanymi liśćmi miodunki znalazłam taką niespodziankę - czyżby wiosna wróciła ?

A rododendrony znowu mają przyrosty liściowe (chyba, bo wyrosły z takich podłużnych pąków), aż sunia przyszła sprawdzić ;)

w ogóle to w tym miejscu liściaste czują się świetnie (właściwie miejsce cieniste przez cały czas) i produkują super liście - z kwiatkami gorzej, hortensje też mają liście, a pąków zero...
Pszczółkom bardzo do gustu przypadła kwitnąca skalnica

W tym roku przy wierzbie japońskiej i Iwie posiałam maciejkę - i już wiem, że w przyszłym roku też tak zrobię - wieczorkiem unosi się tam nieziemski zapach

W tym roku będzie dużo orzechów
agrest i porzeczki też się "postarały"

Ufff, na dzisiaj chyba wystarczy, resztę dołożę może jutro
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7483
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Maciejką od Ciebie pachnie wieczorem aż ...w Poznaniu
Lilie śliczne, a Liliowce u mnie też jeszcze nie kwitną , choć mają wiele pąków. Ale mnie się nie śpieszy... W sumie odnoszę wrażenie ,że cała wegetacja w tym roku jest i tak jakby przyśpieszona i że w połowie lata zostanę bez kwiatów.:(A może to zapowiedź wczesnej jesieni i zimy?
Psiak bardzo sympatyczny:)
Lilie śliczne, a Liliowce u mnie też jeszcze nie kwitną , choć mają wiele pąków. Ale mnie się nie śpieszy... W sumie odnoszę wrażenie ,że cała wegetacja w tym roku jest i tak jakby przyśpieszona i że w połowie lata zostanę bez kwiatów.:(A może to zapowiedź wczesnej jesieni i zimy?
Psiak bardzo sympatyczny:)
Witaj Awe śliczne te lilie i cała reszta
a tego chlebka to bym zjadła

Pozdrawiam - Krystyna
Wiejski ogród - kamixsa
Wiejski ogród - kamixsa
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Ewelino i Kamikxso - jak miło Was gościć w mych skromnych ogrodowych progach 
dziękuję Krzysiu za odwiedzinki, bardzo mi milo jak mnie odwiedzasz
Bożenko-Babopielko ja również się cieszę, że będę mogła Was zobaczyć "naocznie" i dodatkowo "napaść" osobiście ślepia tymi zielonymi cudami Guci
Ale się będzie działo ;)
dziękuję Krzysiu za odwiedzinki, bardzo mi milo jak mnie odwiedzasz
Bożenko-Babopielko ja również się cieszę, że będę mogła Was zobaczyć "naocznie" i dodatkowo "napaść" osobiście ślepia tymi zielonymi cudami Guci
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Lato to czas remontów
i to nie tylko w mieszkaniach "miejskich" ale i działkowych 
Mojej córce udało sie przekonać tatę, że malutki remoncik, w pokoiku, który zajmuje z siostrą na działce, byłby mile widziany. Tatuś postanowił zrobić córeczkom niespodziankę i wziął się tak ochoczo do pracy, a ja również nie migałam się od pomocy, że zdążyliśmy przed wakacjami. Moja młodsza córa powiedziała, że ona ten pokój "przeprowadza" do Łodzi, bo jest najpiękniejszy, a wszystko dlatego, że Połówek urządził remont "w stylu japońskim", bo córka ma totalnego "hyzia" na punkcie japońszczyzny
A tak to wyglądało:
Na początku , jak zwykle, był totalny haos i sajgon, bo trzeba było zedrzeć wszystko ze ścian i sufitu, ocieplić je, położyć nowe instalacje elektryczne

Potem było przygotowywanie konstrukcji pod panele ścienne, sufitowe i podłogowe

no i układanie tych paneli - lubię tę pracę, bo szybko widać jej efekty

Następnie na przeciwległych ścianach założyliśmy po 1 płycie k-g, na których położyliśmy tapetę z japońskimi motywami

Buszując po sklepie z lampami mój Połówek znalazł i taki lampowy gadżet

Jeszcze tylko roleta bambusowa na okno i materac na podłogę (łóżka, jakaś szafka i stolik będą później, bo tata nie zdążył zrobić wszystkiego od razu ;) i pokój w stylu "japońskim" gotowy

A ponieważ mojemu Mężowi zaczęło się ciutkę nudzić, to przekonałam go, że położenie "paru płytek w kuchni" to będzie dla niego "pryszcz" i w związku z tym od poniedziałku - mam na działce haos w kuchni, ale jakoś mi to nie przeszkadza
Mojej córce udało sie przekonać tatę, że malutki remoncik, w pokoiku, który zajmuje z siostrą na działce, byłby mile widziany. Tatuś postanowił zrobić córeczkom niespodziankę i wziął się tak ochoczo do pracy, a ja również nie migałam się od pomocy, że zdążyliśmy przed wakacjami. Moja młodsza córa powiedziała, że ona ten pokój "przeprowadza" do Łodzi, bo jest najpiękniejszy, a wszystko dlatego, że Połówek urządził remont "w stylu japońskim", bo córka ma totalnego "hyzia" na punkcie japońszczyzny
Na początku , jak zwykle, był totalny haos i sajgon, bo trzeba było zedrzeć wszystko ze ścian i sufitu, ocieplić je, położyć nowe instalacje elektryczne

Potem było przygotowywanie konstrukcji pod panele ścienne, sufitowe i podłogowe

no i układanie tych paneli - lubię tę pracę, bo szybko widać jej efekty

Następnie na przeciwległych ścianach założyliśmy po 1 płycie k-g, na których położyliśmy tapetę z japońskimi motywami

Buszując po sklepie z lampami mój Połówek znalazł i taki lampowy gadżet

Jeszcze tylko roleta bambusowa na okno i materac na podłogę (łóżka, jakaś szafka i stolik będą później, bo tata nie zdążył zrobić wszystkiego od razu ;) i pokój w stylu "japońskim" gotowy

A ponieważ mojemu Mężowi zaczęło się ciutkę nudzić, to przekonałam go, że położenie "paru płytek w kuchni" to będzie dla niego "pryszcz" i w związku z tym od poniedziałku - mam na działce haos w kuchni, ale jakoś mi to nie przeszkadza


