Aniu Hej
Jak postępy w pracach Dzisiaj będzie cieplej , może zacznę opalać się. Wczoraj ręce drętwiały
Patat obrodzi , dostał ''startowe'' w cieple i wielki pójdzie do ziemi.
Miłego dzionka
Aniu, patat pędzi, rewelacja. Wstyd się przyznać, ja swojego cały czas nie wsadziłam do ziemi... Czasu jakoś nie ma i chęci, jak wracam z ogródka to nie mam już siły chwycić się w domu prac doniczkowych, które ograniczam do podlewania. Wstyd, bo to przecież chwilka
Dużo słonka Ci życzę na dzisiejszy dzień
Aniu przeglądałam Twój wątek i możesz być dumna z siewek. Mi się nigdy nie chciało nic siać ale chyba się to zmieni po Twoich zdjęciach. W tym roku posiałam ostrą papryczkę. Petunie mi niestety nie wzeszły. Mam pytanie bo przyuważyłam u Ciebie złotokap. Kupiłaś kwitnący, czy już kwitł Ci po zimie?
Moi mili goście,odpowiem wszystkim wieczorem bo teraz zmykam do ogrodu mam w planach trochę pograbić.U mnie dzisiaj bardzo słonecznie z lekkim wiaterkiem.
Witaj Aniu
Ale Ci zazdroszczę wiosennych porządków w ogródku Ja to tylko przy niedzieli lub sobocie moge pojechać na działkę. Niestety w tę niedzielę nie było ładnie... pochmurno i wiał okropny wiatr. Ale troszkę podziałałam Mam nadzieję, że te weekend będzie przyjemniejszy.
Aniu patat niesamowity ! Też zastanawiam się , jak on da sobie radę w ziemi ogródkowej (?)
anias1 pisze:Moi mili goście,odpowiem wszystkim wieczorem bo teraz zmykam do ogrodu mam w planach trochę pograbić.U mnie dzisiaj bardzo słonecznie z lekkim wiaterkiem.
Aniu, czyli pogoda się poprawiła , to możesz teraz poszaleć w ogrodzie.
Agnieszko,popracowałam trochę w piątek i sobotę w ogródku.W poniedziałek nic nie robiłam bo było zimno i mokro po wieczornym sobotnim deszczu.Dzisiaj pograbiłam trochę koło jabłonek i grusz.Pozbierałam resztki łodyg i liści z bylin i posadziłam czosnek na warzywniaku.Śnieżyczki lubię bardzo to taki dla mnie zwiastun wiosny.
Beato,patata posadzę do gruntu po 15 maja.
Iwonko,patat rośnie jak na drożdżach.
Misiu,patata można porównać do powojnika.Śnieżyce lubię bardzo kiedy kwitną,to taka zapowiedż dla mnie,że już wiosna.
Po tak pracowitym dniu Aniu należy Ci się odpoczynek. Sporo pracy już za Tobą. Ja dziś u siebie powiększałam rabatkę, wsadzałam roślinki, grabienie trawnika i czas zleciał nie wiadomo kiedy. Jutro planuję wertykulację trawnika, piaskowanie a potem nawożenie.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Witaj Elu,cieszę się że mnie odwiedziłaś.Moja działka to 0,36 ha.Mieszkam na typowej wsi więc działka jest zabudowana budynkami gospodarczymi,nowym domem i jeszcze starym (przeznaczony jest do rozbiórki) może się uda w tym roku.Na działce są posadzone drzewka i krzewy owocowe,świerki z przeznaczeniem na choinki jest i warzywniak i podwórko.Jest jeszcze część przeznaczona na rośliny ozdobne.Wszystko w miarę zagospodarowane tylko wokół domu jeszcze nic nie posadziłam bo trzeba jeszcze połozyć kostkę i dokończyć taras.Ostróżki też mi się podobają w zeszłym roku dokupiłam dwie niebieską i granatową.Korony rosną w takiej kępie już kilka lat i ładnie kwitną.Dziękuję za rady dotyczące komeliny(na pewno skorzystam).
Tadziu,postępy w pracach są niewielkie bo jeszcze mokro.Na dzień dzisiejszy mam poprzycinane drzewka owocowe,dzisiaj trochę pograbiłam,zbierałam suche badylki i liście z rabatek.Dzisiejsza pogoda sprzyjała wiosennym porządkom.Rzeczywiście patata posadzę już dużego do gruntu.
Milenko,dziękuję za słoneczko,świeciło niezmordowanie cały dzień.Nic się nie martw i ty posadzisz swojego patata,ciekawe jaki będzie?
-- 16 kwi 2013, o 19:36 --
Witaj Elu,cieszę się że mnie odwiedziłaś.Moja działka to 0,36 ha.Mieszkam na typowej wsi więc działka jest zabudowana budynkami gospodarczymi,nowym domem i jeszcze starym (przeznaczony jest do rozbiórki) może się uda w tym roku.Na działce są posadzone drzewka i krzewy owocowe,świerki z przeznaczeniem na choinki jest i warzywniak i podwórko.Jest jeszcze część przeznaczona na rośliny ozdobne.Wszystko w miarę zagospodarowane tylko wokół domu jeszcze nic nie posadziłam bo trzeba jeszcze połozyć kostkę i dokończyć taras.Ostróżki też mi się podobają w zeszłym roku dokupiłam dwie niebieską i granatową.Korony rosną w takiej kępie już kilka lat i ładnie kwitną.Dziękuję za rady dotyczące komeliny(na pewno skorzystam).
Tadziu,postępy w pracach są niewielkie bo jeszcze mokro.Na dzień dzisiejszy mam poprzycinane drzewka owocowe,dzisiaj trochę pograbiłam,zbierałam suche badylki i liście z rabatek.Dzisiejsza pogoda sprzyjała wiosennym porządkom.Rzeczywiście patata posadzę już dużego do gruntu.
Milenko,dziękuję za słoneczko,świeciło niezmordowanie cały dzień.Nic się nie martw i ty posadzisz swojego patata,ciekawe jaki będzie?
Kasiu,miło że mnie odwiedziłaś.Posiałam w tym roku trochę to chyba pod wpływem forum.Zwykle siałam tylko paprykę trochę selerów i porów.Szkoda,że petunie ci nie powschodziły spróbujesz jeszcze raz?Jeśli chodzi o złotokap to mam go kilka lat i zakwitł dosłownie jeden raz.Już dużo razy chciałam go wyrzucić ale mi jakoś szkoda.Przemarza w ostre zimy ale odbija od korzenia w rezultacie powstał taki krzaczek.
Asiu,na te prace w ogródku mogę sobie pozwolić bo mam bliziutko.Nie wiem jakby to było gdybym musiała dojeżdżać na działkę.Nic się nie martw i ty dasz sobie radę z wiosennymi porządkami.Patat jeśli jest podobny do naszego ziemniaka to powinien dać sobie radę w gruncie.
Julianno,właśnie odpoczywam,siedzę na forum i odpisuję w swoim wątku.Trochę pracy już za mną ale więcej przede mną.Julianno ale odwaliłaś kawał dobrej roboty podziwiam.Życzę ci słoneczka na jutro i realizacji planów.
Aniu , mam tak z wisterią . Od lat ją mam i co roku przemarza, raz tylko jeden kwiatuch miała, teraz może być drugi , nie przemarzła i była przecinana. Patat szybko Ci rośnie , jeszcze kilka dni a drabinka będzie potrzebna
Pozdrówka
Tadziu tak właśnie jest,że nie jesteśmy zadowoleni z rośliny jaką mamy bo albo nie kwitnie albo za bardzo przemarza ale i tak trudno nam jest się jej pozbyć.A patat jakby przystopował może ma już za mało miejsca w doniczce.
Sylwuś,dzień wczorajszy minął pracowicie,cały czas coś porządkuję,grabię,posadziłam wczoraj kwiatuszki,które kupiłam od forumki.Wczoraj u mnie było bardzo ciepło i tak będzie dzisiaj.
Mój złotokap nie przemarzł, ale nie wiem od czego to zależy że raz kwitnie a raz nie. Mam tak tez z forsycjami, czasem kwitną a czasem jest więcej samych liści.
Kasiu,to ja już nie wiem od czego zależy to kwitnienie złotokapu,zawsze myślałam,że jak przemarznie to nie kwitnie bo musi się zregenerować.A z forsycją mam podobnie.