Witaj Alicjo, róż nie sadziłam w sobotę bo nie miałam przygotowanych rabatek. Pomysł na różankę narodził się zimą więc dopiero teraz będę coś działać. Panienki wyjęłam z garażu bo na korzeniach pojawił się nalot pleśni. Były owinięte wilgotnym prześcieradłem

żeby nie obsychały. Spryskałam czym miałam p/grzybkom czyli Score i wsadziłam do donic i kontenerów, przysypując lekko ziemią. Stoją na tarasie w zacisznym miejscu. Jak długo tak mogą wytrzymać?
Bardzo chciałabym już zacząć sadzenie ale do tego potrzebuję pewnej pomocy. U siebie umieściłam plan różanki. Jakbyś znalazła chwilkę to bardzo serdecznie zapraszam. Będę wdzięczna za wszystkie porady.
P.S. Z wątku sprzedażowego druknęłam sobie Twoje porady dot sadzenia i cięcia róż

Bardzo się przydadzą
