Bardzo się cieszę, że mogę Was tu wszystkich znowu spotkać
Dzisiejszy dzień niestety miał własne plany, które niekoniecznie były zbieżne z moimi...Deszcz zaczął padać wczesnym przedpołudniem i dopiero po południu dało się cokolwiek zrobić w ogrodzie...a planów miałam mnóstwo

Przede wszystkim sadzenie róż - niestety ze względów atmosferycznych zdążyłam posadzić tylko 3...a potem zapadł juz zmrok

Reszta więc moczy się w wiadrze i mam nadzieję, że jutro powędrują do dołków.
Oprócz deszczu przy sadzeniu wystąpiły zresztą inne niepomyślne okoliczności...jak wiadomo - ziemia w swym wnętrzu kryje wiele niespodzianek, które ujawnia głównie różnym szalonym ogrodnikom...

w dniu dzisiejszym nie był to niestety garniec złotych monet (dla ścisłości - do tej pory nigdy nie był), lecz składowisko cegieł, zakopanych nie wiedzieć czemu w samym środku zaplanowanej różanej rabaty...tutaj musze zdecydowanie docenić osobistego M-a, bo to on kopie dołki pod róże i walczy z różnymi znaleziskami
W związku z powyższym ciąg dalszy sadzenia nastąpi jutro i być może również ciąg dalszy innych prac...jeśli aura pozwoli
Ewa...oj tak, zima dałą nam się ze znaki

A te moje zamówione róże właśnie rozmieszczam na rabatach, część naprawdę, a część jeszcze w wyobraźni; mimo wszystko dopiero za parę miesięcy się tak naprawdę okaże, czy rosną w odpowiednim miejscu...
Alexia - dziękuję

naprawdę się wzruszyłam...jeśli rzeczywiście mogę poprawić czyjeś samopoczucie, to jestem bardzo szczęśliwa
Marysiu, sama się nad tym zastanawiałam, ale myślę, że tak - mrozów przecież już nie będzie
Majka, oj tak - pierwsze oznaki wiosny to cos specjalnego...jeden mały kwiatek, a już cieszy
Pashminka jest piękna, wygląda na bardzo dorodną i zdrową różyczkę...nie mogę się już doczekać kwitnienia!
Tereniu - cieszę się, że jesteś u mnie

Późno nam się zaczęł ten sezon ogrodowy, prawda? Ja też dopiero wczoraj rozpoczęłam działania ogrodowe...
Edyta witaj!
Zeberko - zaraz biegnę do Ciebie
Aga- dziękuję

za kibicowanie i miłe słowa...i za to, że jesteś
Aniu, też masz te iryski? Prawda, że sa piękne?
Reniu - życzę Ci, żebyś jak najszybciej miała prawdziwą wiosnę!
Michał, no nie strasz...

ja na jutro mam w planie ciąg dalszy sadzenia róż!