Jestem jestem...ale powiem wam po tym nałykaniu sie powietrzem ogrodowym to ja spie jak zabita
Nastawiłam kawusie jakby co
Różyczki posadzone ...dzisaj mam gościowy dzień i pustki w głowie co zrobic na obiadek...
a jutro wyjazd na wycieczkę ale coś tam wygospodaruję aby podłubac w ziemi....cały mój pseudo trawnik jest do wygrabienia...i migusiem trzeba by dosiewać
Patuśka z różami sie uporałam ,mam nadzieje ,ze wyzdrowiałas już wypijemy co
Małgosiu ty znowu nie mogłas spać...a popatrz ja znowu śpie ostatnio jak zabita
Monia hejka...najwazniejsze ze ciepło ma byc, jakies deszcze taz zapowiadaja....jest git
Majeczka no powiem ci ,ze przepadam jak tylko moge do ogerodu...a choc by tak....posiedziec i sie napawać

Prawie nic u mnie nie kwitnie ale i tak uwazam ,ze jest wspaniale
pierwsza poranna kawusia wychylona w ogródku....u mnie o poranku pogoda sweterkowa....cudnie
