Siedlisko z sosnami cz.4

[marzena06]

Marzenko ściśnięte parapety to wizytówka forumek

[mar33]

Marzenko wiosna przywędrowała do Ciebie wielkimi krokami niedługo piękne kolory pojawią się w siedlisku

[Sosenki4]

Marzenko, pocieszyłaś mnie z tymi parapetami, bo w święta też takie były. Póki co dalej takie będą z tendencją dalszego ściskania. Siewki trzeba pikować...

Marysiu, oj i u Ciebie wcale niezgorzej. Widziałam te łączki krokusików. Muszę ich jesienią dosadzić przy furtce, żeb mnie witały i żegnały. Te co mam to muszę latać i podglądać na skalniaku.

Życzę wszystkim pogody i dużo pracy w ogrodach

[Wanda7]

Marzenko na ostatnim zdjęciu koło hibiskusa to chyba białe dendrobium, prawda? Zawsze mis ię podobały te storczyki, choć nie chciały nigdy u mnie ponownie zakwitnąć.
Hibiskus także piękny, nigdy nie miałam go u siebie. Czy potem wysadza się hibiskusy do gruntu?

[Rewi]

Piękny kwiat hibiskusa, powala na kolona

[Sosenki4]

Wandeczko, dziękuję za odwiedzinki . Zgadza się to dendrobium, kwitnienie wciąż kupne, choć kupiłam je na początku marca, z wyprzedaży. Tym bardziej jestem zdziwiona długością kwitnienia. Ciekawe czy u mnie zakwitną z domowego chowu? Z tego co pamiętam Ania-Sweet też ma takie.
A hibiskusy, te są domowe, ale lato spędziły u mnie na zewnątrz, kwitnienie jest z mojego chowu, bo mam je już rok.

Revi, hibiskusy są wdzięcznymi roślinami, a ich kwaity mnie też się podobają

U mnie właśnie przeszła ulewa/ silny deszcz raczej. Ae super, bo podlane mam posadzone dziś drzewka owocowe

[magenta]

Marzenko, wiosna każda jest piękna! Ilość krokusików niesamowita! Bardzo współczuję psa szkodnika, ja musze osłony na pnie drzew zakładać , bo młodszy kocur sobie ostrzy pazury Może możesz wydzielić mu miejsce do biegania? Szkoda pracy i roślin
Pozdrawiam

[ElleBelle]

U mnie też koty robią duże szkody w ogródku i to nie moje

[Sosenki4]

Kasiu, psy biegają po podwórku i tu szkodzą. Jest to taki przedogród jednocześnie. Chcę tu też mieć ładnie, tak na wejściu. Ogród właściwy jest odgrodzony od psa dewastatora. Nie mam pomysłu. teraz robię płotki z desek z palet i jakiś pozostałości drewnianych z budowy. W przyszłości będzie kojec. Trudno. Chcę mieć psa i roślinki. Koty jakoś nie niszczą tyle, najwyżej sikają w nowych rabatach i skalniaku

Elu, udało mi się dziś trochę popracować i plecy czuję, że są . Czeka mnie jeszcze noszenie drewna na noc do kominka . Jestem jednak szczęśliwa, bo deszcz podlał moją pracę i minęło mnie noszenie wody wiadrem. Wąż jeszcze nierościągnięty. O losie Ciekawe czy moja psia roBaczki nie będzie węża gryźć .
Muszę do Ciebie zajrzeć. Szałwia szkarłatna pięknie wschodzi a lawendowe niteczki padają jedna po drugiej. Będę siać następne, mam chyba 4 torebki nasion, nie poddam się

[ElleBelle]

Oj ja też jestem zadowolona bo wyszłam dzisiaj pierwszy raz po śniegach do ogródka i trochę zaczęłam sprzątać po zimie i to jest to nie narobiłam się bo może i dobrze że zaczęło padać bo pewnie bym robiła dalej i rozsądek poszedłby w kąt Jest wiosennie i fajnie oby tak dalej

[Sosenki4]

Elu, dobrze, że deszcz CIę wygonił. Nie powinnaś się forsować. Jeszcze zdąrzymy się narobić. Ja dziś zgrabiłam kawałeczek podwórka, bo jak zginął śnieg, to wyszło wszystko, psie miny najbardziej. A tak zgrabię wrzucę w dołek i posadzę kwaitki na tym. Ewa-Różanka saddzi na tym lilie i rosną, to czemu u mnie ma nie posłużyć? Co prawda jest powiedzenie: Pożytek jak z psa gówno, ale może złamiemy to i psie gówno też wykorzystamy? Przepraszam za słownictwo z tym na G, ale dorośli tu jesteśmy.

Mam takie pytanie czy gałęzie ze świerkaa można na agrowłókninę położyć do przyciśnięcia tego czarnego "g", a na te gałęzie korę i szyszki.
Właśnie rodzinka robiła porządki na działce i przywieźli do mnie całą przyczepę gałęzi ze świerków. Muszę to jakoś wykorzystać. Grube wycinam sekatorem i do kominka , wiem: iglaste nie nadajęesię, ale lepsze takie niż żadne, te drobne końce chciałam na agro dać i stąd moje pytanie. Trochę pni z jabłoni i grusz też mam, będzie do wędzenia . Jedna przyczepa świerków, jałowców i cisów, załamałam się jak to zobaczyłam. Druga pnie i korzenie owocowych, to mnie wręcz ucieszyło.

[takasobie]

Ognisko z kiełbasami zrób!

[Sosenki4]

Witam w niedzielny dżdżysty poranek. Doniczki z roślinkami na zewnątrz już stoją, niech się hartują. Okazuje się, że doniczkowe tulipany i inne cebulowe są opóźnione w stosunku do ogrodowych, chyba w zbyt zimnym stały donice.

Basiu wybieram się i się nie wybieram. Zależy od zjazdu mojego M, jak będzie w domu to dalej z remontem będziemy walczyć, a jak nie to chyba się wybierzemy. Choć Patrykowi nie bardzo podobają się same rośliny jako rośliny do oglądania. Mam nadzieję, ze pogoda dopisze i pojedziemy. Wiem, że Sulejów blisko mnie.

Miłko, co grubsze gałęzie wycinam i do kominka, z cisów pobrałam sadzonki wierzchołkowe i zaraz szkółkę zakładam. Mam przecież jeszcze 140mb płotu do obsadzenia. Z cisów byłby rewelacyjny żywopłot
Wystawiłam dziś donice z kannami na zewnątrz, niech się hatują. Dalie wciąć w piasku siedzą, trochę podeschły, ale czytam, że przed sadzeniem trzeba namoczyć. Zobaczę jak wyszło mi przechowywanie.

[survivor26]

Ja się zastanawiam, czy dalii niedługo do gruntu nie dać...w zeszłym roku robiłam to koło 20 kwietnia. Też mam przesuszone, ale sądzę, że namaczanie zbudzi je do życia. O remoncie i ogrodowych pracach poczytałam...jestem pod nieustającym wrażeniem Twojego zorganizowania i pracowitości

[Sosenki4]

Pati , nie przesadzaj, nie daję rady wszystkiego ogarniać na raz. Czasem podgonię dom, czasem ogród, ale najczęściej wszystko mam rozgrzebane, wiadomo- nie pokazuję bałaganu w trakcie remontu i podwórka po zniknięciu śniegu a już wygrabione pokażę. Na chwilę będzie ładne, bo po chwili Hiro narobi sobie nowych "zabawek" i będzie jak było . Ale dla tych chwil warto cos posprzątać i ukoić wzrok.
Wstałam dziś o 4tej, bo Młody jak usnął wczoraj popołudniu ok.16tej, to spał do rana, tzn.do 4tej. Na zegarze 12 z minutami, a mnie się zdaje że już późne popołudnie