Chmiel japońskii (Humulus japonicus )

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
Tomek-Warszawa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3376
Od: 11 lut 2008, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chmiel japoński

Post »

To teraz lada dzień i wykiełkuje :tan a potem rośnie jak szalony. ;:138
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991

Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Chmiel japoński

Post »

Ale śmiesznie kiełkuje :)
Obrazek

A poza tym, nie wiem czy on dziwnie kiełkuje, czy ja coś źle robię.
Otóż, nasionko zostaje w ziemi, a z niego nad ziemię wystaję łodyżka, jak zawinę ją do ziemi, to momentalnie się zapuszcza i ukorzenia i wtedy wyłania się z ziemi nasionko z liściem..
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

Miałam w zeszłym roku w skrzynce balkonowej i w tym roku powtórka,z uwzględnieniem błędów :wink:

W ubiegłym roku wysiewałam wprost do skrzynki,na początku maja. Przetrwało lodowych świętych,kiełkuje do 2 tygodni,rośnie w bardzo szybkim tempie - aż z ciekawości zaczęłam mierzyć miarką. W ciągu trzech miesięcy zakrył mi metrową barierkę balkonową i zaczął się jeszcze szybciej piąć po sznurze,który specjalnie dla niego umocowałam między balustradą a markizą balkonową. Część pnączy puszczałam w bok,przeplatając je przez oka siatki zabezpieczającej balkon. Przycinać go zaczęłam dopiero gdzieś w lipcu,bo wcześniej szkoda mi było każdego listka. Oczywiście dobrze to znosi i każde przycięte pnącze rozdwaja się w miejscu cięcia.
Jest to pnącze owijające się wokół podpór,nie pamiętam czy w lewo czy w prawo,ale wystarczy dać mu szansę,to samo zacznie zachowywać się poprawnie. Raczej nie będzie się piął po powierzchniach drewnianych,na pewno nie po metalowych,dlatego u mnie najlepiej sprawdzały się jutowe sznury lub po prostu mocna wełna - coś,czego może się uchwycić i przytrzymać całą swoją mocno chropowatą łodygą. Łodygi mają wypustki skierowane ku dołowi,które umożliwiają pięcie,więc jak się przejedzie dłonią w górę,to drapią :wink: Kilkunastocentymetrowe pędy po prostu wiązałam za łodygę sznurem,którego drugi koniec mocowałam na szczycie balustrady.I poszło.

Ważne też,żeby przycinać i zagęszczać dolne pędy,bo może mieć tendencję do gubienia dolnych liści.Rozwidlone dolne pędy można puszczać również horyzontalnie - dla niego ważne jest tylko,żeby mieć się wokół czego owijać. U mnie przyczepił się jakiś szkodnik,nawet nie chciało mi się go identyfikować - w każdym razie liście mu żółkły i chodziły sobie po nich jakieś mikroskopijne zielone gąsieniczki.Miałam w domu Actellic,więc go nim potraktowałam i przeszło. Ogólnie roślina robi wrażenie dość wytrzymałej. Ziemia uniwersalna,co jakiś czas nawóz do roślin zielonych balkonowych. Pije bardzo dużo wody - w upały nawet dwa razy dziennie zdarzało mi się go podlewać. Ale liście uwielbiają słońce. Tworzy ładną zieloną ściankę. Niestety nie więdnie najpiękniej - po prostu żółknie,brązowieje,ale na "brzydko". Ale zostaje po nim całkiem ładna plątanina zdrewniałych łodyg,którą zostawiłam sobie na zimę do ozdoby.Ma też śmieszne maleńkie szyszeczki.


W tym roku zamierzam zagęścić ilość pędów w doniczce,no i wysiałam na początku marca do mikro-doniczek na ogrzewanym strychu. Ładnie wykiełkował,choć w przeciwieństwie do tego sprzed roku ma dużo wyższe pędy (podejrzewam że chciałby więcej światła). Pikować też zacznę już na strychu. Nie wszystkie nasiona wykiełkowały,ale moja wina - przelałam go ciuteńkę.

To chyba wszystko. Ludzie narzekają na to,że drapie - ale po co to dotykać? To się ogląda,a nie maca. Poza tym nie miałam żadnych problemów z usunięciem starych pędów jakiś tydzień temu. Sekator i jakieś 10 minut roboty z wyplątywaniem z siatki.

Co do zdjęcia powyżej - to jest dopiero "zwiastun",właściwe liście zaczną rosnąć dopiero za parę dni z tego czegoś,co przypomina na razie trawę.

W każdym razie polecam. :D
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

Żeby nie być gołosłowną - oto szyszeczki mojego chmielu,czy też coś na ich kształt:

Obrazek
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Chmiel japoński

Post »

Pestko jesteś wielka ;:180
Dziękuję za opis :tan Ciekawe czy zarośnie mi kratkę wysokości metra ale za to szeroką na jakieś 3 metry?Planuję na to posadzić dwie sadzonki, ale skoro ładnie się krzewi i byle się chwycił, to pewnie sobie poradzi ;:138
Zapomniałam zapytać, czy Tobie on też tak dziwnie kiełkuje?Jakby do góry nogami...Czy trzeba jakoś specjalnie umieścić nasionko?
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

Alenka pisze:Pestko jesteś wielka ;:180
Dziękuję za opis :tan Ciekawe czy zarośnie mi kratkę wysokości metra ale za to szeroką na jakieś 3 metry?Planuję na to posadzić dwie sadzonki, ale skoro ładnie się krzewi i byle się chwycił, to pewnie sobie poradzi ;:138
Co masz na myśli pisząc "dwie sadzonki"? W jednym opakowaniu nasion masz około 7 nasionek - z każdego przy dobrych wiatrach wyrośnie jedna łodyga. Na zazielenienie ścianki balkonu szerokości 1 metra mi to wystarczyło,ale to wszystko. Poza tym nie wiem jak to wygląda gdy zaczynamy przycinać na samym początku,powiedzmy gdy pędy mają po kilka liści,bo nie próbowałam. Być może to jest patent na rozkrzewienie,ale faktem jest,że przycięte pędy potrzebują trochę czasu na ponowne wypuszczenie liści,więc dłużej będziesz wtedy miała łysą ścianę.
Z mojego doświadczenia wynika,że łatwiej się odejmuje,niż dodaje,więc z tego też powodu w tym roku do metrowej skrzynki daję dwie paczki nasion.

To jest roślina,która od początku dość szybko rośnie,ale z czasem rośnie coraz szybciej i wypuszcza coraz większe i mocniejsze pędy. Nie jest zbyt ukorzeniona,więc skrzynka spokojnie wystarcza. Mimo szybkiego wzrostu nigdy nie zgodzę się z niektórymi opiniami,że tej rośliny nie da się opanować - być może tak się zdarza w ogrodzie,ale nie w wersji skrzynkowej.

Jeszcze jedno - w zeszłym roku nacięłam się na nasiona kupowane w OBI,chyba producentem jest Plantico,ale głowy nie dam. To nie były nasiona chmielu,tylko jakieś 1-milimetrowe śmiecie,z których oczywiście nic nie wyrosło.Wszystkie paczki wypełnione były tym samym g... Musiałam pójść do sklepu ogrodniczego,kupić nasiona innej firmy i dopiero się udało. Nasiona chmielu japońskiego są okrągłe,ciemnobrązowe,mają ok. 3 mm średnicy. Najbardziej przypominają ziarna ziela angielskiego.
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Chmiel japoński

Post »

Też mam zamiar więcej roślinek posadzić pod ścianką, ale pytam, bo to nowa dla mnie roślinka :oops:
Powiedz tylko czy te nasionka jakoś specjalnie umieszczamy w ziemi? Czy on tak dziwnie kiełkuje? U mnie wypuszcza taką łysą łodyżkę ostro zakończoną i szuka ziemi..Później wyłania się liść..
_fox_

Re: Chmiel japoński

Post »

U mnie na dziko rośnie jakiś chwaścior o bardzo podobnych liściach /ma mniej powcinane/ i też pnącze ale wieloletnie i ponoć dosyć ekspansywne. Latem spróbuje mu się dokładnie przyjrzeć i jakieś foteczki zapodać do rozpoznania.
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

Alenka pisze:Też mam zamiar więcej roślinek posadzić pod ścianką, ale pytam, bo to nowa dla mnie roślinka :oops:
Powiedz tylko czy te nasionka jakoś specjalnie umieszczamy w ziemi? Czy on tak dziwnie kiełkuje? U mnie wypuszcza taką łysą łodyżkę ostro zakończoną i szuka ziemi..Później wyłania się liść..
Sieje się normalnie,po jednym do kilku ziaren do dołka,powiedzmy jakieś 2 cm pod powierzchnią. Ile ziaren będziesz mieć w jednym miejscu,tyle pędów będziesz owijać wokół jednego sznura. Oczywiście niektórzy pewnie puszczają to na żywioł,ale ja miałam w tym spory porządek.
Wiesz co,chmiel japoński chyba lubi,jak się o nim czasem zapomni. Ja nawet nie zauważyłam,że przed wypuszczeniem liści coś ciekawego się z nim jeszcze dzieje. Wykiełkował - ciesz się i tylko możesz ewentualnie policzyć czy wszystkie ziarna wykiełkują,jak nie,to pewnie przelałaś :wink: To co widzę na zdjęciu to było u mnie jakieś dwa tygodnie temu 8-)

Poza tym u mnie kwitł gdzieś w sierpniu,ale tak drobnymi i niepozornymi kwiatostanami,że nie stanowią one prawie żadnej wartości ozdobnej. Prędzej te szyszeczki,które pokazałam na zdjęciu.
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Chmiel japoński

Post »

W jak dużej donicy trzymałaś?
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

Alenka pisze:W jak dużej donicy trzymałaś?
W standardowej skrzynce balkonowej,która miała chyba 80 cm długości. W tym roku kupuję 100 cm.

Jeszcze a propos rozkrzewiania,zacieniania i zakrywania przez chmiel japoński:
Otóż mój chmiel osiągnął jakieś 100 cm i był przycinany na górze,gdy zaczął dopiero wypuszczać na dole i na całej wysokości pierwsze boczne pędy. To dość późno. Nie wiem jak by się zachował gdyby był od początku przycinany,ale ogólnie jest to roślina nie marnująca czasu na zbyt dużo bocznych przyrostów. Również liście,mimo iż z czasem coraz dorodniejsze,są dość rzadko rozmieszczone - u mnie to było jakieś 10-15 cm odległości. Cała para rośliny idzie w wyciąganie się pędów ku górze. Dlatego w tym roku zdecydowałam się posiać więcej.Chcę,żeby ta ściana balkonowa była naprawdę skutecznie odizolowana od ulicy.

Natomiast jeśli ktoś ma jakieś nowoczesne budownictwo,a chmiel ma służyć tylko ozdobie,to rewelacyjnie prezentuje się na tle czarnej ściany.Sam ma liście dość jasne i stanowi wtedy ładny kontrast. Wtedy może być też rzadziej rozmieszczony.

Nie dopracowałam jeszcze tego technicznie,ale w tym roku chcę na balkon wynieść już gotową skrzynkę z chmielem i sznurami - gotową do postawienia przy balustradzie i podwiązania na górze. W ubiegłym roku bardzo mi się dłużyło czekanie na niego w ciepłe majowe niedziele z kawą na balkonie 8-)
Ogólnie lata nie starcza żeby się przekonać co ta roślina potrafi,bo wrzesień to już jej ostatnie podrygi.

A tegoroczne sadzonki mają się dobrze,wszystkie mają co najmniej po dwa liście,niektóre więcej.Ale obserwuję,że są bardziej wiotkie i wydłużone w stosunku do tych sadzonych w ubiegłym sezonie na balkonie. Jednak pewnie więcej światła by wolały. No ale wnętrze to wnętrze. Nie dysponuję szklarnią :lol: A balkon mam od strony zachodniej,z tym że jest odsłonięty i już wczesnym popołudniem pojawia się na nim słońce.
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Chmiel japoński

Post »

Rzeczywiście zaczyna nabierać tempa..
Już mi się podoba ten wzór :)
Obrazek
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

To są zdjęcia gdzieś sprzed tygodnia:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Alenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2546
Od: 5 lut 2013, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Chmiel japoński

Post »

Zdjęcie mojego pierworodnego :tan
Obrazek
pestka14
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 22 lut 2013, o 16:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chmiel japoński

Post »

ładniutki ;:215
a dlaczego tylko jeden?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”