Liliowce, róże i reszta......
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Liliowce, róże i reszta......
Graziu , pewnie , że nie m,a jak wiosna.
Dzisiaj miałem prawdziwie wiosenny dzionek. Słońce przygrzało już nieżle , białe topnieje w oczach , 10* było . Krokusy zakwitły. No to już wiosna. 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Liliowce, róże i reszta......
Zazdroszczę pogody
Dziś było znów zimno i wietrznie, ogród leży odłogiem. Porozdawałam za to siewki żeniszków, które mi wzeszły nad podziw pięknie 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Liliowce, róże i reszta......
Grażko,
a jak wyglądają nasadzenia różano-powojnikowe na nowych pregolach
Bardzo jestem ciekawa Tego widoku.
Ale masz już fajnie, ogród nabiera kolorów.

Bardzo jestem ciekawa Tego widoku.
Ale masz już fajnie, ogród nabiera kolorów.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta......
Danusiu - Grażynka - Ismena mi napisała, że dzisiaj był dzień najlepszy na cięcie.
Nawet nie wiedziałam, ale jakoś intuicyjnie wyczułam, że mam wziąć się za sekator.
No to popracowałam ile można było.
Kości mnie bolą, ale to nic, kondycję trzeba wyrobić.
Ewka - halny pewno zmiótł śnieg z pola.
U mnie cisza, ale ciepły deszczyk sporo śniegu wytopił.
Tadzik - też się cieszę.
Słońca wprawdzie nie było, ale dobrze się pracowało.
Teraz jeszcze 6 stopni przy ziemi.
Jutro pohulam aż miło z taczkami i do reszty to białe dziadostwo wywiozę za ogród.
Zwały za domem pewno byłyby do maja.
Będę miała też już wiosnę na całego.
Ewka - a to czemu rozdajesz, miałaś nadmiar ?
U mnie dopiero niewiele posiane, więc czekam na wschody.
Krysiu - jeszcze nie wiem.
Róże są OK, ale powojniki dopiero robią pączki, więc póżniej się okaże.
Muszę jeszcze kilka róż w tym szpalerze dosadzić, a potem pod stopami też jakieś bylinki powsadzać, żeby było piętrowo i kolorowo.
Nawet nie wiedziałam, ale jakoś intuicyjnie wyczułam, że mam wziąć się za sekator.
No to popracowałam ile można było.
Kości mnie bolą, ale to nic, kondycję trzeba wyrobić.
Ewka - halny pewno zmiótł śnieg z pola.
U mnie cisza, ale ciepły deszczyk sporo śniegu wytopił.
Tadzik - też się cieszę.
Słońca wprawdzie nie było, ale dobrze się pracowało.
Teraz jeszcze 6 stopni przy ziemi.
Jutro pohulam aż miło z taczkami i do reszty to białe dziadostwo wywiozę za ogród.
Zwały za domem pewno byłyby do maja.
Będę miała też już wiosnę na całego.
Ewka - a to czemu rozdajesz, miałaś nadmiar ?
U mnie dopiero niewiele posiane, więc czekam na wschody.
Krysiu - jeszcze nie wiem.
Róże są OK, ale powojniki dopiero robią pączki, więc póżniej się okaże.
Muszę jeszcze kilka róż w tym szpalerze dosadzić, a potem pod stopami też jakieś bylinki powsadzać, żeby było piętrowo i kolorowo.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Liliowce, róże i reszta......
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta......
Widzę coraz więcej paczek schodzi. Ja też mam takie różne bulwki i się zastanawiam czy w ziemię je zapakować.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta......
No to znowu popracowałam, bo dzień cudowny ze słonkiem i bardzo ciepło, aż 15 stopni w cieniu.
Nie chciało się wracać do domu, gdyby nie zmęczenie powietrzem i pracą fizyczną.
Dom cały otwarty chłonął świeże powietrze po zimie bo grzech było mieć okna zamknięte.
Natura jest cudowna i tak zaskakująca.
Połowa ogrodu już bez śniegu a resztki chyba do jutra zejdą.
Cebulowe pięknie przezimowały mimo wszystko i widać pełno kępek krokusów na których uwijają się pszczoły a nawet kilka trzmieli pracowało dziś w słonku.
Te, które kwitły wprawdzie trochę zmaltretowane śniegiem, ale większość jest OK.
Róże przycięte do reszty a szklarniowe rosną w oczach robiąc się coraz bardziej zielone.
Przyznam, że jako nowicjuszka sporo się nagłowiłam, jak i którą różę przyciąć, żeby było prawidłowo i nie przesadzić z cięciem.
Wzięłam ściągę na wszelki wypadek
....gdyby ktoś widział.....pewno pukał by się w czoło.
Kochani będzie wiosna, będzie kwieciście i będzie kolorowo.
Wszystko tak spragnione słońca i światła, że rośnie jak na drożdżach.
Ale strasznie mokro na razie i trzeba czekać na wejście w rabaty.
Grabić też dzisiaj się nie dało, chociaż łapki swędziały żeby zacząć.
A ziemia pulchna jak biszkopt, napita wodą na maksa.
Będzie dobrze moi drodzy, straty jeśli będą to minimalne.
Tosiu - sadż wprost do ziemi, jak masz miękko i mokro.
Na noc najwyżej przykryjesz butelką po mineralce i będzie OKejos.
Dorotko - teraz będzie istne paczkowe szaleństwo, bo wszyscy naraz będą wysyłać i się śpieszyć.
Roślinki szybko wystartują i szkółkarze muszą zdążyć z wysyłką w ciągu kilku /... nastu /dni.
No to teraz relacja prawie na żywo.....

Oczywiście bez towarzystwa się nie obyło.
Wszystko trzeba było obwąchać i obejrzeć.
No i znów musiałam chronić waleriankę, bo już się za nią jakieś paskudy wzięły.

Biedroneczki są w kropeczki i ........figlują sobie......
A kto wie co to za gąsieniczka taka wczesna, chyba już pod śniegiem buszowała.

Widziałam też cytrynka, ale nie udało mi się go sfocić.
Wszystkich ogarnęło wiosenne szaleństwo.
A ptaki takie trele odstawiają, że trudno nawet odróżnić gdzie który śpiewa.
Relacji ciąg dalszy wieczorem.
Nie chciało się wracać do domu, gdyby nie zmęczenie powietrzem i pracą fizyczną.
Dom cały otwarty chłonął świeże powietrze po zimie bo grzech było mieć okna zamknięte.
Natura jest cudowna i tak zaskakująca.
Połowa ogrodu już bez śniegu a resztki chyba do jutra zejdą.
Cebulowe pięknie przezimowały mimo wszystko i widać pełno kępek krokusów na których uwijają się pszczoły a nawet kilka trzmieli pracowało dziś w słonku.
Te, które kwitły wprawdzie trochę zmaltretowane śniegiem, ale większość jest OK.
Róże przycięte do reszty a szklarniowe rosną w oczach robiąc się coraz bardziej zielone.
Przyznam, że jako nowicjuszka sporo się nagłowiłam, jak i którą różę przyciąć, żeby było prawidłowo i nie przesadzić z cięciem.
Wzięłam ściągę na wszelki wypadek
Kochani będzie wiosna, będzie kwieciście i będzie kolorowo.
Wszystko tak spragnione słońca i światła, że rośnie jak na drożdżach.
Ale strasznie mokro na razie i trzeba czekać na wejście w rabaty.
Grabić też dzisiaj się nie dało, chociaż łapki swędziały żeby zacząć.
A ziemia pulchna jak biszkopt, napita wodą na maksa.
Będzie dobrze moi drodzy, straty jeśli będą to minimalne.
Tosiu - sadż wprost do ziemi, jak masz miękko i mokro.
Na noc najwyżej przykryjesz butelką po mineralce i będzie OKejos.
Dorotko - teraz będzie istne paczkowe szaleństwo, bo wszyscy naraz będą wysyłać i się śpieszyć.
Roślinki szybko wystartują i szkółkarze muszą zdążyć z wysyłką w ciągu kilku /... nastu /dni.
No to teraz relacja prawie na żywo.....

Oczywiście bez towarzystwa się nie obyło.
Wszystko trzeba było obwąchać i obejrzeć.
No i znów musiałam chronić waleriankę, bo już się za nią jakieś paskudy wzięły.

Biedroneczki są w kropeczki i ........figlują sobie......
A kto wie co to za gąsieniczka taka wczesna, chyba już pod śniegiem buszowała.

Widziałam też cytrynka, ale nie udało mi się go sfocić.
Wszystkich ogarnęło wiosenne szaleństwo.
A ptaki takie trele odstawiają, że trudno nawet odróżnić gdzie który śpiewa.
Relacji ciąg dalszy wieczorem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Liliowce, róże i reszta......
U mnie tylko 3-4 godziny świeciło słoneczko , teraz pada deszcz, szkoda bo było już całkiem sucho .tade k pisze:Graziu , pewnie , że nie m,a jak wiosna.![]()
Dzisiaj miałem prawdziwie wiosenny dzionek. Słońce przygrzało już nieżle , białe topnieje w oczach , 10* było . Krokusy zakwitły. No to już wiosna.
Posadziłam nawet lilie z Lilypolu na rabatę .
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Liliowce, róże i reszta......
Grażynko cieszy mnie ten piękny Twój dzień motylek ,biedroneczki ,piękne kwiaty masz 100% wiosnę 
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Liliowce, róże i reszta......
Kogro-też dziś widziałam cytrynka!
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Liliowce, róże i reszta......
Czy to aby prawdziwe, tegoroczne fotki kwiatowe
u mnie tak dobrze niema
No i wszystko jasne
kociarnia na wybiegu zimowym pokazuje rzeczywistość
Same czarnule, chyba po murzynie
i sadełko pozimowe jeszcze nie zgubione
Pomiziaj całe towarzystwo ode mnie a buziole dla Ciebie
u mnie tak dobrze niema No i wszystko jasne
Same czarnule, chyba po murzynie
Pomiziaj całe towarzystwo ode mnie a buziole dla Ciebie
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Liliowce, róże i reszta......
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Liliowce, róże i reszta......
Ale widoczki wiosenne.
A futrzaki niezwykle ogoniaste.
Grażko
no co ja mam napisać

A futrzaki niezwykle ogoniaste.
Grażko
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta......
Piękne zdjęcia, teraz nie ma wątpliwości, że to już wiosna. U mnie też caly dzień piękny śpiew ptaków. Sloneczko nawet wieczorkiem wyszlo zza chmurki.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta......
Geniu - u mnie jeszcze teraz 13 stopni.
Pochmurno, ale nie pada.
Może do jutra zejdzie cały śnieg i będzie można dalej pracować.
Reniu - ja też się bardzo ciesze.
Nie spodziewałam się, że tyle w ciągu pierwszego dnia wiosny będzie się działo.
Ewka - wszystko tak szybko biegnie.
Tyle rzeczy teraz dzieje się naraz, że trudno wszystko zauważyć.
Stasiu - samej mi się nie chce wierzyć, że wszystko idzie tak szybko.
Zaraz wstawię resztę dzisiejszych fotek.
Kotki są dwie, czarna i pręgowana no i jamnisia.
Już wymiziane i całe towarzystwo zmęczone dniem dzisiejszym poszło spać.
Tosiu - widzisz, jak takie małe stworzenia dają tyle radości.
Takie gołębie są i u mnie.
W zeszłym roku dochowały się potomstwa w sąsiadowej tui.
Krysiu - nic nie musisz.
Mam nadzieję, że te fotki pozytywnie Cię usposobiły.
I zapraszam na następne.
Dorotko - teraz już się doczekaliśmy.
W poniedziałek ma być u mnie 19 stopni.
Wszystko ruszy z kopyta i za kilka dni zrobi się zielono.
No to ciąg dalszy dzisiejszej relacji z ogrodu.

Pochmurno, ale nie pada.
Może do jutra zejdzie cały śnieg i będzie można dalej pracować.
Reniu - ja też się bardzo ciesze.
Nie spodziewałam się, że tyle w ciągu pierwszego dnia wiosny będzie się działo.
Ewka - wszystko tak szybko biegnie.
Tyle rzeczy teraz dzieje się naraz, że trudno wszystko zauważyć.
Stasiu - samej mi się nie chce wierzyć, że wszystko idzie tak szybko.
Zaraz wstawię resztę dzisiejszych fotek.
Kotki są dwie, czarna i pręgowana no i jamnisia.
Już wymiziane i całe towarzystwo zmęczone dniem dzisiejszym poszło spać.
Tosiu - widzisz, jak takie małe stworzenia dają tyle radości.
Takie gołębie są i u mnie.
W zeszłym roku dochowały się potomstwa w sąsiadowej tui.
Krysiu - nic nie musisz.
Mam nadzieję, że te fotki pozytywnie Cię usposobiły.
I zapraszam na następne.
Dorotko - teraz już się doczekaliśmy.
W poniedziałek ma być u mnie 19 stopni.
Wszystko ruszy z kopyta i za kilka dni zrobi się zielono.
No to ciąg dalszy dzisiejszej relacji z ogrodu.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki

