Norbitki kawałek świata - parapetowce

[Norbitka]

Tylko czemu teraz zgnił, skoro kiedyś go dużo podlewałam a teraz bardzo oszczędnie ...

[hen_s]

To się stało już wtedy. Potem chorował. Do teraz stała tylko mumia...

Co się stało nie odstanie - trzeba starać się o następne rośliny którym warunki u Ciebie będą odpowiadały. Niestety to nie są znaczki pocztowe i wypady się zdarzały i zdarzają. Takie jest życie.

[Norbitka]

A ja myślałam, że teraz jak się poduczyłam na forum będzie lepiej a tu ...
Szkoda mi go, tym bardziej, że myślałam o odmłodzeniu go wiosną. Nawet miałam pytać jak się do tego zabrać.
Tej zimy nie przeżył też jeden storczyk, ten najładniejszy ... najpierw zaczęły więdnąc dwa liście na środku łodygi, a potem góra łodygi ze stożkiem wzrostu odpadła w tym miejscu.
Chyba nie nadaję się do uprawy roślin...
Kolejną stratą jest coś bluszczowatego, kupiony jesienią. Drugi bluszczyk pogubił listki ale gęsto odbija.

[Norbitka]

I jeszcze jedna porażka... moje adenium.
Podkorciło mnie siać jesienią. Był to chyba październik.
Z 8 nasion skiełkowało 7. Jakiś miesiąc temu dwa zakończyły żywot.
Pozostała piątka maleńka jak na pięciomiesięczniaki.

[hen_s]

Głowa do góry!
Odgoń złe myśli. Pisałem - to żywe rośliny, wypady się zawsze zdarzały i zdarzają. Każdemu. Bez względu na doświadczenie w tych tematach.

Na szczęście jest tyle roślin, że można zaopatrzeć się w nowe. Inne. Te które chcą rosnąć w warunkach jakie im proponujesz. I współpracować, rosnąć, kwitnąć. Po to aby nie męczyć roślin i siebie. Bo hodowla roślin ma być radością a nie stresem!!

Będzie dobrze!

[labka1]

Słonko...wiesz ile mnie padło roślin.. ...łącznie z adenkami...i wcale nie wiem czemu???? Nie które to moge podejrzewać...ale część...po prostu nagle...nie mam wytłumaczenia...

Też mnie to "zabiło"...

[orchidea177]

Przepiękne storczyki:)
Bardzo ładne rośliny

[Norbitka]

Dzisiaj na moje parapety trafiły trzy nowe nabytki.
Przecena 70%, i mam.....
Teraz potrzebuję rady ... rozsadzać te których jest po kilka w doniczce czy mogą tak rosnąć.




Ten w większej doniczce ma doniczkę podwójną (to czerwone to osłonka) i długie korzenie przerośnięte poza tą właściwą doniczkę. Co z tym "fantem" zrobić ?

[lora]

..przydreptałam i tu...masz ciekawe parapetowce...właśnie dowiedziałam się jak opiekować się grudnikami...wytłmaczył to he, he mój dawny krajan...

[Norbitka]

Nie chwaliłam się, ale się pochwalę.
Moje grudniki kwitną po raz trzeci.
Fakt, nie były jakoś mocno kwieciem obsypane, zrzucały dużo paków. a to trzecie kwitnienie jest tylko po jednym kwiatku na roślince, ale są to młode i jeszcze małe roślinki.

[hen_s]

Norbitka napisał(a):
Teraz potrzebuję rady ... rozsadzać te których jest po kilka w doniczce czy mogą tak rosnąć.

Absolutnie nie można zostawić roślin w tym stanie. Bynajmniej nie ze wzlędów estetycznych - po prostu mają nieodpowiedni do hodowli substrat. To prawdopodobnie torf w którym rośliny były posadzone na okres hodowli w szklarniach i transportu.

KONIECZNIE zakup gotową ziemię do kaktusów i dodaj do niej 1/3 grubego piasku - wtedy rośliny będą miały szansę na przeżycie.
Lub inaczej: zrób im mieszankę sama. Najprostsza to 1/3 ziemi ogrodowej, 1/3 grubego rzecznego piasku i 1/3 perlitu czy czegoś innego do rozluźnienia podłoża.

I oderwij ostrożnie tego idiotycznego przyklejonego kwiatka!!
Tego co tak robi i męczy rośliny to ja... Jemu przykleił bym kapelusz do głowy. Dla ozdoby, niewątpliwie.

Ten w większej doniczce ma doniczkę podwójną (to czerwone to osłonka) i długie korzenie przerośnięte poza tą właściwą doniczkę. Co z tym "fantem" zrobić ?

To któryś z gatunku Eriocactus.
Należy go przesuszyć, wyjąć z podłoża, obciąć zbyt długie korzenie (nożyczkami, bez litości) na długość ok. 5-10 cm - to zależy jakiej głębokości doniczkę zamierzasz przeznaczyć dla tego kaktusa - i posadzić do tylko lekko wilgotnego podłoża o którym było wyżej.
Nie podlewać ok. 2 tygodnie a potem ostrożnie wprowadzać w wegetację i po ok. miesiącu traktować normalnie.

Normalnie tzn. wszystkie kaktusy i sukulenty należy podlewać bardzo oszczędnie, nie częściej niż co 3-4 tygodnie i tylko wtedy jeśli substrat jest zupełnie suchy a doniczka lekka.
I hodować je należy na najbardziej słoniecznym parapecie lub - jeszcze lepiej - cały sezon wegetacyjny na odkrytym powietrzu chroniąc go tylko przed nadmiernym zamoczeniem.

Na początku wegetacji trzeba rośliny cieniować bo nie są przyzwyczajone do mocnego słońca!

Powodzenia.

[Norbitka]

Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Miałam zamiar oberwać to doklejone "cudo", ale się bardzo mocno trzyma i boje się, że urwę cały czubek
Kupiłam od razu gotową ziemie do kaktusów. Czyli jeszcze gruby piasek... Nie wiem skąd taki zdobyć....
Nie mam jeszcze dla nich doniczek, bo nie było w sklepie takich malutkich. Też muszę gdzieś poszukać.
W środę jadę do Lb więc może gdzieś zdobędę to co jest mi potrzebne.
Podłoże w tych kaktusikach było wyschnięte na pieprz i chyba masz rację, że torf, bo się tak pyliło a całość wypadała z doniczki.
A, i nie wiem czy kaktusiątka rozdzielać... Tego co są dwa, to rozdzielę, bo mocno do siebie przylegają, a tego z tym kwiatkiem?
Tak sobie pomyślałam, żeby kupić donicę "kaktusiarkę" taka podłużną, wsypać w nią jakiś żwirek i wstawić doniczki z kaktusami. Czy może tak być?
Mogłabym ich w takiej formie wstawić do ogrodu jak się ociepli....

[kanapl]

Dzisiaj na moje parapety trafiły trzy nowe nabytki.
Przecena 70%, i mam.....
Teraz potrzebuję rady ... rozsadzać te których jest po kilka w doniczce czy mogą tak rosnąć.




Ten w większej doniczce ma doniczkę podwójną (to czerwone to osłonka) i długie korzenie przerośnięte poza tą właściwą doniczkę. Co z tym "fantem" zrobić ?

Tak się zastanawiam czy ten kaktus kwitnący jest fioletowy czy niebieski?

[Norbitka]

On nie jest kwitnący, to doklejona "ozdóbka".
Teraz tak robią z biednymi kaktusami, albo im kwiaty doklejają, albo barwią, albo wkuwają oczka o robią cudaka...

[kanapl]

Ale dałam się nabrać... ale nie napisałaś jaki to kolor bo na zdjęciu wyszło i fiolet i niebieski. Który jest prawdziwy?