Pozdrawiam Cię serdecznie i wraz z Tobą oczekuję na ciepłe dni
Niekończąca się opowieść...
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, cieszę się, że spędziłaś miły czas i odpoczęłaś... teraz czas na wiosnę - oby czyhała na nas tuż za rogiem 
Pozdrawiam Cię serdecznie i wraz z Tobą oczekuję na ciepłe dni
Pozdrawiam Cię serdecznie i wraz z Tobą oczekuję na ciepłe dni
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu cieszę się, że już wróciłaś.
U mnie już dzisiaj tylko resztki śniegu, ale coraz bardziej kolorowo się robi.
Pada deszcz, więc do jutra pewno po śniegu nie będzie śladu.
Wiem, że w górach zawsze póżniej wiosna przychodzi.
Teraz jednak Wielkanoc na czasie a potem zobaczymy.
Miłego świętowania i bogatego zająca pod miedzą.

U mnie już dzisiaj tylko resztki śniegu, ale coraz bardziej kolorowo się robi.
Pada deszcz, więc do jutra pewno po śniegu nie będzie śladu.
Wiem, że w górach zawsze póżniej wiosna przychodzi.
Teraz jednak Wielkanoc na czasie a potem zobaczymy.
Miłego świętowania i bogatego zająca pod miedzą.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Niekończąca się opowieść...
Dzień dobry Asiu. Wszyscy czekamy wiosny jak zbawienia. Po krokusikach, jak sama piszesz, zostało tylko wspomnienie. No nic, ale miejmy nadzieję, że zakwitną niebawem inne cebulowe. Na razie spokojnie świętujmy w rodzinnej atmosferze 
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Niekończąca się opowieść...
Zupełnie nie wiem jak to się stało, że gdzieś Cię zgubiłam, ale naprwiam swój błąd i jestem.
Łany kwiatów podziwiam, bo u mnie li tylko śnieg i śnieg. Krokusy spod niego wychodzące są takie umęczone, że aż żal im robić zdjęcia
Łany kwiatów podziwiam, bo u mnie li tylko śnieg i śnieg. Krokusy spod niego wychodzące są takie umęczone, że aż żal im robić zdjęcia
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Drogie Forumki chciałabym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia aby radość Świat Wielkanocnych łączyła się z nadzieją i pogodnym nastrojem wiosennym
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
Życzenia w zielonym kolorze
Na razie tylko to nam pozostało.
Życzę Wesołego Alleluja i żeby jak najszybciej to zielone pojawiło się za oknem
Na razie tylko to nam pozostało.
Życzę Wesołego Alleluja i żeby jak najszybciej to zielone pojawiło się za oknem
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, hydrożel kupuję w sklepie ogrodniczym w Ożarowie, bo tam znalazłam najtaniej. Masz rację są różni producenci - niektórzy mają astronomiczne ceny, więc uważaj, bo nie ma sensu przepłacać. Nazwy też są bardzo różne, ale każdy z tych środków ma podobne działanie. Ja ostatnio kupowałam : Aquagel.
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu zawitałam do Ciebie z zaprzyjaźnionego wątku i jestem pod ogromnym wrażeniem świata który stworzyliście.
Zostaję i będę stałym gościem
Zostaję i będę stałym gościem
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, wpadłam, by się dowiedzieć, gdzie szusowałaś i obejrzeć fotki. Gdzie one? 
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Witajcie Kochane Forumki
W związku z aurą panującą na zewnątrz musiałam jakoś się dzisiaj doładować i chociaż zdjęcia zielone pooglądać.
I Wam również przesyłam kilka duuuużych i baaaardzo słonecznych zdjęć
.
A na początek Czesiek wita miłych Gości:

Agnieszko Aguniado dziękuję za pozdrowienia
. Żeby nam to oczekiwanie upłynęło w troszkę lepszej atmosferze przesyłam słoneczne pozdrowienia z piwoniowym załącznikiem

Grażynko kochana
mam nadzieję, że u Ciebie śniegu coraz mniej. U mnie po wczorajszej przerwie dzisiaj znowu sypie i sypie. Masakra ?
Dla Ciebie kolejna słoneczna fotka.
Niech ta wiosna już przyjdzie.

Witam Cię Wandziu bardzo serdecznie
. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i tego białego za oknem coraz mniej. Wspólnie czekamy na wiosnę i na to, żeby inne cebulowe w końcu mogły zakwitnąć. Wandziu, dla Ciebie troszkę słońca z wieczora

Sosenki Marzenko droga witam Cię bardzo serdecznie w moich skromnych progach
. Cieszę się, że znowu do mnie trafiłaś.
Wiesz, przecież ja u Ciebie też nieraz byłam, ale jakoś mi zniknęłaś. Widzę tylko w stopce, że już sporo wątków założyłaś. Ale na Forum jest tyle ogrodów, że non-stop cos nam umyka?. Jednak ważne jest to, że jakoś się znajdujemy.
Dla Ciebie na powitanie po przerwie

Gosiu Margo teraz to życzę Tobie jak najszybszej wiosenki
. I wszystkim innym forumkom też. A na oderwanie się od tego co za oknem słoneczny kwiat piwonii

Marysiu dziękuję bardzo za odpowiedź
. Poszukam na necie. Jak tam u Ciebie? Bo u mnie biało, bialuteńko??
Może chociaż powspominamy?.
Dla Ciebie jeszcze raz słoneczny rozchodnik kamczacki

Agnieszko Aage witam bardzo serdecznie nowego Gościa. Niezmiernie mi miło, że CI się u mnie podoba i zamierzasz mnie odwiedzać.
Przyjmij na powitanie skąpane w słońcu piwonie

Adianno nie gdzie indziej szusowałam tylko w naszych ukochanych Dolomitach. Z tym, że w tym roku na Kronplatz (Plan de Corones). Miejsce specyficzne, bo z jednej strony otoczone przez masyw Alp a z drugiej przez Dolomity. Według mnie nie tak piękne jak czystej krwi Dolomity, ale też mające wiele uroku. Stojąc na szczycie wielkiej, łysej góry z jednej strony widać Alpy a z drugiej Dolomity. Natomiast infrastrukturowo najwyższa półka.
Zdjęć moja droga nie wkleję, bo Forumki wyrzucą mnie na zbity pysk za pokazywanie na zdjęciach białego?. Ale może chociaż to przemycę, bo ze wschodzącym słońcem ?.
Widoki z tarasu naszego apartamentu na alpejski krajobraz

I widok ze środka przez olbrzymie okno:

Żeby zakończyć słonecznie, to dla wszystkich Gości jeszcze na pożegnanie troszkę upragnionego słoneczka i zieloności



Kolorowych snów
i szybkiej wiosny
W związku z aurą panującą na zewnątrz musiałam jakoś się dzisiaj doładować i chociaż zdjęcia zielone pooglądać.
I Wam również przesyłam kilka duuuużych i baaaardzo słonecznych zdjęć
A na początek Czesiek wita miłych Gości:

Agnieszko Aguniado dziękuję za pozdrowienia

Grażynko kochana
Dla Ciebie kolejna słoneczna fotka.
Niech ta wiosna już przyjdzie.

Witam Cię Wandziu bardzo serdecznie

Sosenki Marzenko droga witam Cię bardzo serdecznie w moich skromnych progach
Wiesz, przecież ja u Ciebie też nieraz byłam, ale jakoś mi zniknęłaś. Widzę tylko w stopce, że już sporo wątków założyłaś. Ale na Forum jest tyle ogrodów, że non-stop cos nam umyka?. Jednak ważne jest to, że jakoś się znajdujemy.
Dla Ciebie na powitanie po przerwie

Gosiu Margo teraz to życzę Tobie jak najszybszej wiosenki

Marysiu dziękuję bardzo za odpowiedź
Może chociaż powspominamy?.
Dla Ciebie jeszcze raz słoneczny rozchodnik kamczacki

Agnieszko Aage witam bardzo serdecznie nowego Gościa. Niezmiernie mi miło, że CI się u mnie podoba i zamierzasz mnie odwiedzać.
Przyjmij na powitanie skąpane w słońcu piwonie

Adianno nie gdzie indziej szusowałam tylko w naszych ukochanych Dolomitach. Z tym, że w tym roku na Kronplatz (Plan de Corones). Miejsce specyficzne, bo z jednej strony otoczone przez masyw Alp a z drugiej przez Dolomity. Według mnie nie tak piękne jak czystej krwi Dolomity, ale też mające wiele uroku. Stojąc na szczycie wielkiej, łysej góry z jednej strony widać Alpy a z drugiej Dolomity. Natomiast infrastrukturowo najwyższa półka.
Zdjęć moja droga nie wkleję, bo Forumki wyrzucą mnie na zbity pysk za pokazywanie na zdjęciach białego?. Ale może chociaż to przemycę, bo ze wschodzącym słońcem ?.
Widoki z tarasu naszego apartamentu na alpejski krajobraz

I widok ze środka przez olbrzymie okno:

Żeby zakończyć słonecznie, to dla wszystkich Gości jeszcze na pożegnanie troszkę upragnionego słoneczka i zieloności



Kolorowych snów
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu dzięki za cudnie słoneczne zdjęcia
te z górami w tle też są fajne, lubię takie widoki nawet z tym białym
te z górami w tle też są fajne, lubię takie widoki nawet z tym białym
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
Napisałam tomiastego posta i mi wcięło
Teraz bedzie krócej.
Zdjęcia faktycznie bardzo słoneczne. Marzy mi się już taki słoneczny wieczór. Kieliszek wina w ręku i napawanie się na tarasiku zachodem słońca.
A tu za oknem zawierucha. To chyba jeden z najbardziej nieprzyjemnych dni w ostatnim czasie. Trzymam kciuki za to, żeby za tydzień już można było popracowac w ogródku
Teraz bedzie krócej.
Zdjęcia faktycznie bardzo słoneczne. Marzy mi się już taki słoneczny wieczór. Kieliszek wina w ręku i napawanie się na tarasiku zachodem słońca.
A tu za oknem zawierucha. To chyba jeden z najbardziej nieprzyjemnych dni w ostatnim czasie. Trzymam kciuki za to, żeby za tydzień już można było popracowac w ogródku
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu czyżby Olang?
Też wolę "czystej krwi Dolomity" od "odwróconej miednicy" ale i ona niczeeego sobie.
Rozmarzyłam się...
Ale teraz to już bardziej tęsknię do łopaty. Stoi sobie w gospodarczym taka samiutka a ja przez okno patrzę na miejsca gdzie powinny być już przygotowane doły na róże i widzę "na całej połaci...."
Też wolę "czystej krwi Dolomity" od "odwróconej miednicy" ale i ona niczeeego sobie.
Ale teraz to już bardziej tęsknię do łopaty. Stoi sobie w gospodarczym taka samiutka a ja przez okno patrzę na miejsca gdzie powinny być już przygotowane doły na róże i widzę "na całej połaci...."
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu alpejski widok powalił mnie na kolana
Piękne fotografie...takie jak lubię.
Czy mogę jedną noc spędzić w tym iście anielskim apartamencie?
Czy mogę jedną noc spędzić w tym iście anielskim apartamencie?

