Norbitki kawałek świata

[Norbitka]

Jak donosi WP
W ten weekend na południu Polski może być nawet minus 25 stopni nocami. Jeżeli ktoś liczy na nagłe przełamanie w pogodzie i nadejście trwałej wiosny, może się bardzo zawieść. Mamy niemal pewny zimny kwiecień, a kto wie, czy śniegu i mrozu, co już szokujące, nie uświadczymy jeszcze w maju. Oczywiście, zdarzać się będą także cieplejsze okresy z temperaturą dochodzącą do 10 stopni na plusie, ale przecież... to zdarza się nawet w styczniu. Perspektyw na trwałe nadejście wiosny nie widać niestety wcale.
Jestem przerażona. Moje wysiane roślinki na parapetach błagają swoją bladością i "chudością" o promyk słońca.
Akurat jak ja zaczynam moja ogrodową przygodę (wcześniej stawiałam na rośliny bezobsługowe) wszystko jest nie tak jak powinno. Boje się, że jak moja praca na nic się zda, to się poddam i wrócę do iglaków i krzewów...
A tak bardzo czekałam na marzec....

[IWONA1311]

Beatko ja mam nadzieję że te pesymistyczne prognozy jednak się nie sprawdzą i wiosna przyjdzie, a Twoje kwiatuszki zakwitną. Ja się cieszę że sie nie spieszyłam z wysiewami parapetowymi to może jakoś sobie te roślinki poradzą.

[Norbitka]

Ja postępowałam tak jak napisali na nasionach, wysiew w lutym to siałam w lutym, w marcu to siałam w marcu.
Chyba za bardzo się nakręciłam tym forum albo już tak mi ta zima zbrzydła.... i liczyłam na przywołanie wiosny.

[IWONA1311]

Beatko a mi się po prostu nie chciało, jakoś tak miałam że i na forum bradzo mi się nie chciało pisać, zaglądałam na chwilkę, coś skrobnęłam i tyle, i tak samo było z wysiewami , jakby mi M nie nasypał ziemi w pojemniczki to penie do tej pory nic bym jeszcze nie posiała.

[Norbitka]

Ja duża część zimy nie odzywałam się na forum. Też dopadło mnie "nicniechcenie". Gdy już zbliżał się ten marzec i nadzieja na wiosnę, dłuższe dni, to odżyłam. Niestety zawiodłam się, bo jest wyjątkowo szaro buro tego roku. Znów zapał mi opada.

[tade k]

Dołączam się do ''oglądających nierobów'' Ale przecież ktoś coś musi pisać , by można było coś czytać Dostaję już bzika Z nudów zrobiłem eksperyment. Posiałem trawkę w dwu pudełkach . Jedna w kuchni na szafce druga w pokoju blisko okna . Różnica temperatur na pewno spora. Jaki wynik Ciekawy , ta w zimniejszym miejscu przy oknie tydzień , ta w kuchni 3 dni. Teraz obserwacja, jak będą wyglądały siewki w dalszej wegetacji

[Zyta]

Beatko nasionka Miechunki wysłałam.

[Norbitka]

Dziękuje Słońce, już są u mnie

[lora]

Beatko co tak cicho u Ciebie ...jak Twoje siewki...
w świątecznym rozgardiaszu ściskam Ciebie...

[Norbitka]

Misiu jak miło, że pamiętasz o moim kawałku świata
Jestem załamana tym brakiem wiosny, mam "deprechę" zimową i nic mi się nie chce.
Nie mam czym się chwalić.......
Jesienią nasadziłam tyle cebul i .... i mam cały czas zamiast kwiatów to białe g....
Dzisiaj rano jak usłyszałam w TV na powitanie dnia , że tak ma być jeszcze 2 tygodnie, to miałam ochotę zapaść w sen zimowy.
Mam dosyć tej zimy.
Siewki rosną choć mam dużo zasianych w wielodoniczkach, które nie wzeszły.

Z tydzień temu nacięłam patyczków z dwóch hortensji sadzonych w tamtym roku i dzisiaj widzę, a na patyczkach już zaczynają chyba wyrastać korzonki!
Są takie białe wystające punkciki...
Zdziwiłam się,, bo czytałam, że trzeba na to czekać bardzo długo.
Mam wsadzone 2 gatunki, jako rasowa ogrodniczka .... oczywiście zapomniałam jakie
Te korzonki pojawiają się na patyczkach z jednego gatunku,, z drugiego jeszcze nie.
Jak mi się uda to ukorzenianie, to na drugi rok zrobię aleje hortensjową

[mewa]

Beatko to nie są jeszcze korzonki - na nie kolo miesiąca musisz poczekać Powodzenia bardzo wciągające zajęcie - dosyp węgla drzewnego aby zapobiec ewentualnemu gniciu ( jeżeli tego nie zrobiłaś)

[Norbitka]

No właśnie Ewa, to Ty pisałaś chyba o miesięcznych sadzonkach i pokazałaś na foto...
Węgiel oczywiście włożyłam do wody, bo to też wyczytałam na wątku o hortensjach.
Zastanawiałam się tylko czy go połamać, czy może być bryłka w całości.
U mnie jest w całości.
Patyczki pocięłam tak jak wyczytałam na jakimś blogu czyli na 2 oczka. 1 oczko jest w wodzie,
drugie nad wodą.

[Norbitka]

Zima wróciła Znowu sypie i to mocno.

[mewa]

Miesiąc to bardzo optymistyczna wersja- nie chciałam Ciebie zniechęcać . U mnie stoją od początku lutego i niektóre patyczki z odmiany jeszcze korzonków nie mają

[Norbitka]

Nie zniechęcasz, raczej przywracasz do pionu
Stoją, niech sobie stoją, może akurat się uda.
Nie potrzebuje wiele, będę szczęśliwa jak choć po jednej z tych dwóch odmian coś mi się uda wyhodować.