W szklarence mam tzw. sanatorium, czyli storczyki w gorszej kondycji - zasuszone, Mini oraz dwie Midi, które też są wrażliwe na przesuszanie. Storczyki uwielbiają wilgotność powietrza, w końcu wywodzą się z ciepłych i wilgotnych lasów tropikalnych. Uwielbiają też deszcze. W naszych domowych warunkach można je wsadzić pod prysznic i polewać letnią wodą. Niektórzy stosują też parówkę.. czyli napuszczają do wanny gorącej wody, wsadzaja storczyki do miednicy i zostawiają je na noc,żeby się nawilżyły. Storczyki lubią zraszanie liści, są nawet specjalne preparaty do mgiełki na liście. Można je postawić na podstawce wypełnionej wodą z keramzytem, tylko korzenie nie mogą być na stałe zanurzone w wodzie bo nie będą mogły oddychać i zgniją...
Lubią być namoczone, a potem lubią sobie przesychać 
Boję się moczyć całe storczyki aż po liście z obawy, ze zaleje stożek wzrostu.. Chociaż dzisiaj w kwiaciarni widziałam jak mój znajomy moczył storczyki dosłownie całe, spod wody wystawały im tylko kawałki liści a stożek wzrostu pod wodą 
nie odważyłabym się 
ja zalewam zazwyczaj do liści, ale nie wyżej 
chętnie rozmnożę i się podzielę! 
tylko miejsca brak 
Ale widząc Twoje efekty postaram się co nieco poprzesuwać, porozstawiać, poupychać 
A zamykasz ją tak szczelnie czy zostawiasz uchyloną? Ja trzymam mała siewkę Phal. violacea var. sumatra w takim plastikowym wiadereczku, zamykam je na noc a w ciągu dnia otwieram i własnie tez mi ładnie korzonki przedłuża, tylko, że często wyjeżdżam i wtedy stoi otwarta, taka szklarenka na pewno lepiej by się jej przysłużyła ;)
