moje ogródkowe zmagania cz.3

[lulka]

Qrcze jak otworzyłam to na ekranie miałam same cmokasy
No ale dobiła mnie zawartość talerza będź półmiska
W takim miejscu to ja jeszcze swojej Meli nie miałam, chociaż przerabia różne dziwy

Franiu spóźnione, ale szalenie miłe. Dziękuję
Ilonko, to umywalka łazienkowa, ona czekała aż jej woda poleci. Moje kotki są amatorkami spływającej wody z kranu, a jeszcze lepiej w kiblu Wycałowałam Was, że hej

[Jule]

Ale super kociamber Zdjecie do kalendarza by sie nadawalo

[edi13]

Łał jaki kociak śliczy , normalnie potrawka wielkanocna

[aage]

Madziu kocica rewelacyjna....mój ostatnio leżał w zlewie

[lulka]

Jula prześmieszne te kotki Klementyna rano mnie bardzo rozbawiła
Edytko potrawka wielkanocna w umywalce..mniam
Aga to też dobra miejscówka. Śmiesznie to wyglądało, bo najpierw wsadziła głowę pod kran i czekała aż poleci woda, a jak się nie udało, to wtarabaniła się cała i patrzyła..poleci-nie poleci, cały czas trącając łapką rurkę od kranu. Jednak i tak woda z kibelka jest the best

[aage]

Woda z wc piła? czy wpadła?

[lulka]

Agu, lubią sobie siorpnąć z kibelka . Tyle razy przez łepetynę dostały i dalej robią swoje

[aage]

Madziu...woda to woda

[lulka]

nie ważne skąd, atrakcją jest że się rusza. Kochają wodę-chyba spsiały

[sweety]

Moja kotka najbardziej lubiła bidet. Ale kiedyś ją złapałam, jak na stole w salonie piła z kulistego wazonu. Miała cały łepek w wazonie, bo te wazony mocno zwężaja się u góry. A wokół - żółciutkie żonkile...

[robaczek_Poznan]

Lulka, co tam w ogrodzie? Śnieg topnieje? Widać coś zielonego pod spodem?
U mnie pogodowa bryndza na całości...zimno, wieje, śnieg zalega, a rodusie pokurczone od mrozu...

[aage]

Mój chlipie wodę skąd tylko się da...ale najbardziej mu smakuje ze zlewu kuchennego.
Wzoraj było kąpanko pod prysznicem bo wlazła paskuda do piwnicy i robiła drzemkę na węglu

[mm-complex]

No panienka musi być czysta Ślicznotka ...ja robię podchody do małego biedaka ,który do mnie dziennie zerka przez okno na tarasie ...zaczyna jeść z miski Może zostanie

[lulka]

Aniu to taki dodatkowy kwiatuszek w wazonie miałaś
Kasiu no właśnie, u mnie podobnie. Nic nie widać..po prostu obraz nędzy i rozpaczy. Po całym terenie mam porozrzucane patyki, bo moja labradorka wyciąga drewienka z drewutni i obgryza, raz tu raz tam . Rozwój pąków na drzewkach i powojnikach pozostaje konstans, cebulowe siedzą pod ziemią. Kompletna klapa jeśli chodzi o postępy w ogródku W dodatku śnieg, śnieg, śnieg...
Aga a to łobuz. Zupełnie jak w "101 Dalmatyńczyków"
Dana w takim razie trzymam kciuki za gościa. Może da się udomowić?

Dzisiejszy dzień średnio fajny..słonka brak, śnieg zalega, wieje wiatr eeeeh szkoda gadać. W dodatku ze stresu mam bóle w klatce piersiowej, chyba mnie ta robota wykończy

[lulka]

SPOKOJNYCH, ZDROWYCH I SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT. MIEJMY NADZIEJĘ, ŻE ZARAZ PO DYNGUSIE ZAŚWIECI NAM SŁONKO, A TEMPERATURA SKOCZY WYSOKO