Ukorzenianie zdrewniałych pędów winorośli

[Winogrodek]

Do kwietnia na pewno nic się nie stanie sztobrom zadołowanym, oczywiście pod warunkiem, że nie są zakopane 30 cm od powierzchni, ale 100 cm.

Uważasz że tym zadołowanym na głębokości 30 cm może się coś stać?Prędzej obawiałbym się o te zadołowane w jamie na metr.

Jeżeli gleba jest gliniasta to na metrze może być za mokro.
Pytanie dotyczyło temperatur - na wiosnę szybciej podniesie się temperatura na głębokości 30 cm niż na 100 cm, a tym samym sztobry mogą ruszyć. 1 metr to oczywiście przesada, ale to było podane dla porównania.

[Mateusz P]

Czołem. Chciałbym zapytać Winogrodników czy mają jakieś doświadczenia z ukorzenianiem sztobrów z łozy pobranej PO zimie tj. powiedzmy początek marca. Rozumiem, że zasady ukorzeniania są takie a nie inne ale zdarza się tak, że możliwość pobrania sztobrów mamy akurat wtedy a zapał ogromny. Pytam głównie o praktykę tj. o powodzenie w rozmnażaniu. Czy taki termin pobrania materiału jest aż tak niekorzystny? Z góry dziękuję.

[kapitan]

Sztobry pobiera się jesienią, tylko i wyłącznie z jednego powodu. Chodzi o to żeby nie przemarzła łoza, a w szczególności pąki. Jeżeli łoza i pąki nie są przemarznięte to materiał pobrany wiosna w pełni nadaje się do ukorzeniania.

[Mateusz P]

Dziękuję Kapitanie. Zastanawiałem się jak to jest z kondycją ogólną łozy po zimie tj. substancje zapasowe i inne odpowiedzialne za rozwój... Ale skoro istotą rzeczy jest przetrwanie pąków w naszych mrozach to takiej zasady podstawowej będę się trzymał.

[andrew54]

Pytanie dotyczyło temperatur - na wiosnę szybciej podniesie się temperatura na głębokości 30 cm niż na 100 cm, a tym samym sztobry mogą ruszyć.

Wiadomo że w górnej warstwie temperatura szybciej się podniesie ale czy na tyle żeby sztobry ruszyły? Ja z takim twierdzeniem bym polemizował,zresztą będę miał tym roku okazję się przekonać.Sztobry przechowuję w kopcu przykryte 20-30 cm warstwą ziemi.Mam zamiar odkopać je w drugiej połowie kwietnia.

[Winogrodek]

Podaj jak wykopiesz - ja przechowuję w zimnej piwnicy.

Zadołowane drzewa odkopywałem kiedyś w połowie marca - ziemia głębiej była jeszcze przemarznięta, a wierzchnia warstwa była już miękka.

[tomekb1]

Pytanie dotyczyło temperatur - na wiosnę szybciej podniesie się temperatura na głębokości 30 cm niż na 100 cm, a tym samym sztobry mogą ruszyć.

Wiadomo że w górnej warstwie temperatura szybciej się podniesie ale czy na tyle żeby sztobry ruszyły? Ja z takim twierdzeniem bym polemizował,zresztą będę miał tym roku okazję się przekonać.Sztobry przechowuję w kopcu przykryte 20-30 cm warstwą ziemi.Mam zamiar odkopać je w drugiej połowie kwietnia.

Ja mam chyba jeszcze płycej, ale nie spodziewam się by ruszyły.

[andrew54]

Podaj jak wykopiesz - ja przechowuję w zimnej piwnicy.

O.K. Zimna piwnica to bardzo dobre miejsce do przechowywania sztobrów. Ja niestety nie mam takich możliwości bo piwnica jest u mnie za ciepła.

[dominikams]

Czołem. Chciałbym zapytać Winogrodników czy mają jakieś doświadczenia z ukorzenianiem sztobrów z łozy pobranej PO zimie tj. powiedzmy początek marca. Rozumiem, że zasady ukorzeniania są takie a nie inne ale zdarza się tak, że możliwość pobrania sztobrów mamy akurat wtedy a zapał ogromny. Pytam głównie o praktykę tj. o powodzenie w rozmnażaniu. Czy taki termin pobrania materiału jest aż tak niekorzystny? Z góry dziękuję.

Ja ukorzeniłam właśnie. Łoza pobrana była w lutym. Bez ukorzeniacza, tylko w cieple, ukorzeniły się bez problemu. Pąki też bez problemu, właśnie wyłażą. Przy mrozoodpornych odmianach chyba lepiej pobierać łozę bezpośrednio przed ukorzenianiem - przynajmniej nie ma problemów z odszukaniem zadołowanych sztobrów, jeśli się nie oznaczyło miejsca ich zakopania, wierząc w swoją dobrą pamięć

[kapitan]

Jeszcze coś do tematu późnego odkopywania sztobrów

Z przyczyn niezależnych ode mnie część sztobrów przetrzymałem, w ubiegłym roku, zakopcowane do 26 maja. Gdy je wykopałem stwierdziłem że praktycznie wszystkie pąki puściły szparagi i rozsądek nakazywał to wszystko wywalić. Zacięcie do eksperymentowania wzięło jednak górę. Powyłamywałem szparagi, zostawiłem tylko górne pąki (mam na myśli zapasowe), zarobiłem stopki, ukorzeniacz i bez żadnego grzania zrobiłem im takie lokum w ogrodzie.



Na początku września sadzonki wyglądały tak



Późną jesienią wszystkie przyrosty były zdrewniałe na dostatecznej długości, a sadzonki miały przyzwoite systemy korzeniowe.
Więc jeżeli nawet coś Wam w tej "przechowalni" ruszy, to nie ma strachu .

[Cezaryyy]

Zaczeliście już ukorzeniać?

[Mateusz P]

Są i tacy, którzy zaczęli ukorzeniać pewnie w połowie lutego. Ale do rzeczy. U mnie opcja "parapet" od dwóch tygodni. Słyszę, że wielu już ukorzenia. Dużo zależy od własnych warunków (miejsce, posiadanie np. tunelu foliowego itp.) Ukorzeniającym- powodzenia.

[Taddeo]

Ukorzeniam od 18.03.2013 w ubiegłym roku od 17.03.2012 i mam wyniki dodatnie.

A oto moja ukorzeniarka w działaniu.

[Drako]

Ciekawostka: gdy byłem mały, to chyba w kwietniu uciąłem gałązkę winogrona z pękającymi pąkami i włożyłem do wody. Ukorzeniła się po jakimś czasie. Pamiętam, że pąki przy cięciu były dość nabrzmiałe. Potem sadzonka wsadzona była na balkonie w doniczce i przeżyła jedną zimę bez okrycia. Szkoda, że nie miałem gdzie wsadzić.

Możecie spróbować tak ukorzeniać, dzieciakowi się udało.

[Yvona]

Moja duma