Dzień dobry kochani!
Ja śpię, a od rana goście przychodzą hihihi
W taki razie stawiam kawusię i spieszę z odpowiedziami
Bozuniu, jak masz miejsce i cierpliwość to popikuj resztę! Chętni na lobelię zawsze się znajdą, zwłaszcza, że taka klęska urodzaju nie każdemu się zdarza

Możemy się umówić z dziewczynami w maju u mnie, każda przywiezie czego tam ma w nadmiarze i zrobimy wymiankę - będzie okazja do spotkania
Marzenko, -25*?? To naprawdę przegięcie....niby nam grozi ocieplenie klimatu, a tymczasem takie anomalie? Mam nadzieję, że roślinki dobrze to zniosą, ściskam Cię mocno

Szałwię posiej koniecznie, jest pięknym dodatkiem dla róż. Ja zaraziłam się jej urokiem u
Gosi/Margo
Pokój w którym stoją roślinki to gościnny, a póki gości nie ma to roślinny

Jest mocno nasłoneczniony i zauważyłam, że roślinom przechowywanym w domu to służy. W ubiegłym roku zorganizowałam "chłodnię" w pokoju od północy, ale pomimo stworzenia optymalnych warunków cieplnych (ok.10 stopni) oleander zgubił mi liście, oliwka też, a kumkwat złapał wełnowce. W tym roku zimują modelowo, choć pokój jest mocno nasłoneczniony i temperatura jest tam w granicach 15 stopni.
Dziękuję za ciepłe słowa, spodziewam się prawdziwej wiosny po powrocie z urlopu, ale do wyjazdu jeszcze 2 tygodnie i mam trochę przewidzianych zadań zanim wyjadę jak np. sadzenie wszystkich zamówionych bylin!Oby pogoda tylko pozwoliła..
Miłego weekendu
Dorotko, dziękuję! Nie wszystkie planowane wysiewy się udały, ale te, na których zależało mi najbardziej rosną. Tak jak pisałam, martwię się przechowaniem roślin na czas mojego urlopu, ale może uda mi się zorganizować im opiekę..
Jula 
Jeszcze trochę Was pozanudzam ;-)) ale z kolejnym wątkiem poczekam na wiosnę
Olek przezimował wyjątkowo dobrze, jestem mile zaskoczona, bo w ubiegłym roku nie chciał kwitnąć i zrzucał liście. Zaczęłam go traktować biohumusem, zgodnie z Twoją radą, pewnie dlatego tak się rwie z tym kwieciem
Aniu, będzie mi bardzo miło gościć Cię w nowej odsłonie wiosną
Małgosiu, zgadzam się..w trosce o nasze zdrowie psychiczne, wiosna mogłaby wreszcie przyjść...
Pat, może zamknięcie wątku zmobilizuje wiosnę? ;-)) Taki mały bojkocik
Karolinko, dziękuję, a co Ty wysiałaś? Ja zaczęłam od lobelii, zachęcona plonami ubiegłego sezonu, ale w tym roku zdecydowałam się też na heliotrop i szałwię
Monia, będę Was odwiedzać i jak tylko założę nowy wątek, dam znać

Pokój gościnno-roślinny

Co planujesz jeszcze wysiewać?
Majeczko, kopę lat! Dawno Cię nie wiedziałam u siebie, ale miło, że jesteś!Super, że wysiewy Ci się udały, kilka osób narzekało na krążki..

Twoje bajkowe różyczki będą miały miłe towarzystwo kolorowych bylinek, już nie mogę się doczekać sezonu u Ciebie!
Martuś, ponoć biała lobelia jest trudniejsza w uprawie..ja nie próbowałam, potrzebuję tylko kilka sadzonek, więc kupię na giełdzie. Bardziej zależało mi na niebieskiej. Zioła w każdej ilości się przydadzą, mama będzie miała herbarium pod ręką
No to jeszcze kilka wspomnień, na życzenie Jule
Kącik pod brzozą w 2011..
