http://pl.wikipedia.org/wiki/Muchówki
Wisienka - mój kawałek ziemi
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Bzygi też nie mają żądła i nie trzeba się bać, że "ugryzą". Lubią siadać na palcu lepkim po ciastkach lub cukrze. Wtedy można poczuć jak wsysają cukier lub nektar kwiatowy. Ale nie jest to ukąszenie.
Są bardzo pożyteczne. U mnie też jest ich mnóstwo - lubię się z nimi bawić i "dokarmiać".

Są bardzo pożyteczne. U mnie też jest ich mnóstwo - lubię się z nimi bawić i "dokarmiać".
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witam wszystkich serdecznie!
Ja też dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy.
Grażynko - cieszę się, że te małe "bzyczki" nie żądlą. Dzięki za tę informację.
Moniczko - gniazdo jest w starym budynku gospodarczym, który niestety musi być
zburzony, bo nie nadaje się do remontu.
Izuś - oto zdjęcie. Dziwaczki jeszcze nie kwitną, ale urosły dosyć spore już.
A winobluszczowi chyba muszę jeszcze więcej dawać "papu", bo po pierwszych
duużych liściach, następne rosną już malutkie.

Wielkanocny bukszpan
wyjedzie na działkę jak zelżeją upały.
A gazanię w przyszłym roku będę miała, ale na działce. Nie wiedziałam, że jak nie ma
słońca, to gazania zamyka kwiaty, a ja mam balkon od wschodu. Więc tylko rano
mogę zobaczyć ją w całej jej krasie.
Ja też dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy.
Grażynko - cieszę się, że te małe "bzyczki" nie żądlą. Dzięki za tę informację.
Moniczko - gniazdo jest w starym budynku gospodarczym, który niestety musi być
zburzony, bo nie nadaje się do remontu.
Izuś - oto zdjęcie. Dziwaczki jeszcze nie kwitną, ale urosły dosyć spore już.
A winobluszczowi chyba muszę jeszcze więcej dawać "papu", bo po pierwszych
duużych liściach, następne rosną już malutkie.

Wielkanocny bukszpan
A gazanię w przyszłym roku będę miała, ale na działce. Nie wiedziałam, że jak nie ma
słońca, to gazania zamyka kwiaty, a ja mam balkon od wschodu. Więc tylko rano
mogę zobaczyć ją w całej jej krasie.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za zdjęcie balkonika i czekam kiedy zarośnie.
Ty kochana widzisz gazanie rano a ja tylko w soboty i niedziele:(
Ale jest wdzięcznym kwiatkiem. Szkoda, że jednorocznym.
Ty kochana widzisz gazanie rano a ja tylko w soboty i niedziele:(
Ale jest wdzięcznym kwiatkiem. Szkoda, że jednorocznym.
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Trochę to zarastanie Lisko potrwa. Ale mnie to nie przeszkadza...
A teraz historia jednego "patyczka".
Iza-Chatte ma miniaturowego złotlina. I jak to Iza nie omieszkała zrobić z niego
sadzonki. Wsadziła patyk do doniczki i tyle. O dziwo, patyk wypuścił korzonki i zaczął
rosnąć. Więc Iza zaczęła szukać chętnego na tego patyczka i tak trafił on jesienią
na moją działkę. Został zadołowany i o dziwo! przetrwał zimę w trudnym, podgórskim
klimacie. Wczesną wiosną, zanim wypuścił listki, został niechcąco przydeptany przez
mojego "M". Poturbowany trafił do szpital, czyli zabrałam go do domu.
Teraz wygląda tak i chyba czas go wywieźć na działkę (tylko trochę go szkoda, bo on taki delikatny
).

A teraz historia jednego "patyczka".
Iza-Chatte ma miniaturowego złotlina. I jak to Iza nie omieszkała zrobić z niego
sadzonki. Wsadziła patyk do doniczki i tyle. O dziwo, patyk wypuścił korzonki i zaczął
rosnąć. Więc Iza zaczęła szukać chętnego na tego patyczka i tak trafił on jesienią
na moją działkę. Został zadołowany i o dziwo! przetrwał zimę w trudnym, podgórskim
klimacie. Wczesną wiosną, zanim wypuścił listki, został niechcąco przydeptany przez
mojego "M". Poturbowany trafił do szpital, czyli zabrałam go do domu.
Teraz wygląda tak i chyba czas go wywieźć na działkę (tylko trochę go szkoda, bo on taki delikatny

Pozdrawiam serdecznie
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Plantafoska lub jakikolwiek inny nawóz do pomidorów z małą ilością azotuWisienka pisze:Haniu - jesienią będę przesadzała róże - ten potas to można osobno kupić czy w jakiejś
mieszance nawozowej?
( ale tylko do końca lipca), a potem już tylko siarczan potasu.
Albo forma tlenkowa np. potaż, kainit magnezowy, kalimagnezja lub popiół drzewny!
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Azot pomaga we wzroście tkanek, a jest już go trochę w ziemi.
Jeśli w lipcu róże dostaną azotu, który zaczną przyswajać w sierpniu, a we wrześniu-październiku zaczną budować nowe, zielone łodygi, to po pierwszych przymrozkach - padną.
Dlego zasilenie azotowe, u wieloletnich stosuje się tylko do połowy lata, a potem tylko potas na drewnienie i fosfor na kwitnienie/ owocowanie/ metabilizm = lepsze trawienie
.
Nadmiar azotu powoduje gwałtowny rozrost tkanek, kosztem zcieńczenia błon komórkowych, wydelikacenia, co przekłada się na podatnośc na choroby grzybowe, poparzenia, wymrożenia, wiotczenie - " wybujałe rośliny".
Jeśli w lipcu róże dostaną azotu, który zaczną przyswajać w sierpniu, a we wrześniu-październiku zaczną budować nowe, zielone łodygi, to po pierwszych przymrozkach - padną.
Dlego zasilenie azotowe, u wieloletnich stosuje się tylko do połowy lata, a potem tylko potas na drewnienie i fosfor na kwitnienie/ owocowanie/ metabilizm = lepsze trawienie
Nadmiar azotu powoduje gwałtowny rozrost tkanek, kosztem zcieńczenia błon komórkowych, wydelikacenia, co przekłada się na podatnośc na choroby grzybowe, poparzenia, wymrożenia, wiotczenie - " wybujałe rośliny".
-
Grzegorz B
Wisienko widze, że działeczka się rozwija i Ty się rozwijasz i to jak. Czytam a Ty już tak operujesz nazwami roślin, że jeszcze trochę a będziemy mieli botanika doskonałego
Widzę, że wiele roślin Tobie kwitnie, a żółty kolor dominuje
A jakie warzywa, zbiory pewno będą obfite, a i spacerując po działce fajnie jest zerwać sobie jakieś warzywko i spobie schrupać
Wisienko zauważyłem, że u Ciebie ligustr również kwitł
, tak to jest, że co roślina, niby taka sama a jednak jak odmienna, że potrafimy zwątpić czy mamy doczynienia z tym co tak naprawdę nas otacza, co mamy wokół siebie.
Wisienko, ale jaki Ty masz wspaniały balkon, przecież on zatonął w zieleni, jaką tam sprowadziłaś. Wspaniale
fantastyczna oaza wśród drapaczy chmur, taka alternatywa i sposób na kontakt z naturą. Masz fachowe ręce do roślin, widzę, że roślinny lekarz z Ciebie , potrafisz odratować rośliny z agonii. Złotlin z białą opaską jest super, ja takiego jeszcze nie widziałem
Bukszpan o którym zapewnie kiedyś mi pisałaś, jak widzę ma się rewelacyjnie a róża to okaz zdrowia.
Mimo, że balkon wspaniale zagospodarowany, to jednak widok jaki masz na działce, pijąc kawę jest nie do pobicia, masz tam jak u Pana Boga za piecem.
Wisienko kupiłaś houtunye, wspaniała roślina ale jak ekspansywna. W ostatnim czasie byłem u pewnej osoby załatwić pewną sprawę i przy okazji zostałem oprowadzony po ogrodzie. Była tam również houtunya, która opanowała dużą część rabaty, a była posadzona pojedynczo. Może jednym ta ekspansywność by przeszkadzała, ale właścicielom jak i mnie wcale, a to dlatego, że wspaniale sie prezentowała między innymi roślinami, po prostu superaśnie. A wyczułaś jak pachną jej liście, ja nawet nie wiedziałem, dowiedziałem się o tym właśnie tam. Ja też ją w zeszłym roku zakupiłem i posadziłem koło oczka, jednk na zimę ona znika a na wiosnę nie zdążyła się pojawić, bo oczko było poszerzane, więc każdy by pomyślał, już po roślinie. Jakie było moje zdziwienie, jak wyrosła na nowym skalniaku, jak nie wiem, ale jest i nawet już zakwitła.
Wisienko a jak tam nachyłek kwitnie, bo u mnie wspaniale kwitnie i od Izy również
Pozdrowionki
Widzę, że wiele roślin Tobie kwitnie, a żółty kolor dominuje
Wisienko, ale jaki Ty masz wspaniały balkon, przecież on zatonął w zieleni, jaką tam sprowadziłaś. Wspaniale
Mimo, że balkon wspaniale zagospodarowany, to jednak widok jaki masz na działce, pijąc kawę jest nie do pobicia, masz tam jak u Pana Boga za piecem.
Wisienko kupiłaś houtunye, wspaniała roślina ale jak ekspansywna. W ostatnim czasie byłem u pewnej osoby załatwić pewną sprawę i przy okazji zostałem oprowadzony po ogrodzie. Była tam również houtunya, która opanowała dużą część rabaty, a była posadzona pojedynczo. Może jednym ta ekspansywność by przeszkadzała, ale właścicielom jak i mnie wcale, a to dlatego, że wspaniale sie prezentowała między innymi roślinami, po prostu superaśnie. A wyczułaś jak pachną jej liście, ja nawet nie wiedziałem, dowiedziałem się o tym właśnie tam. Ja też ją w zeszłym roku zakupiłem i posadziłem koło oczka, jednk na zimę ona znika a na wiosnę nie zdążyła się pojawić, bo oczko było poszerzane, więc każdy by pomyślał, już po roślinie. Jakie było moje zdziwienie, jak wyrosła na nowym skalniaku, jak nie wiem, ale jest i nawet już zakwitła.
Wisienko a jak tam nachyłek kwitnie, bo u mnie wspaniale kwitnie i od Izy również
Pozdrowionki


