A ja muszę przyznać się do grzechu...

pojechałam z H po ziemię na rozsady...

I znalazłam nasionka białej kobełki

I znów będę siała

W domu mam za zimno pewnie mi nie wzejdzie, ale nie mogłam się oprzeć
H się pyta kiedy planuję z moimi sadzonkami ustać na ryneczku, bo u nas (2000m2) się nie zmieszczą.
