Saga rodziny moderatorów ;)

Nalewka · Post » 7 gru 2006, o 16:11

Mariola54 pisze:W linii prostej też mam niedaleko do Łodzi

Po kablu?

Yaro32 · Post » 7 gru 2006, o 16:14

No to jestem w najgorszej sytuacji bo z Mazur będzie najdalej. Ale cóż ktoś musi mieć gorzej aby komuś było lepiej. Podobają mi się dyscypliny przygotowane przez Nalewkę. Ja bym dorzucił jeszcze trójbój ogrodniczy (kopanie 1 ara działki + pielenie pietruszki + podlewanie na czas za pomocą dziurawej konewki). ;:6

Pozdrawiam - Jarek

Nalewka · Post » 7 gru 2006, o 17:20

Kolejne pomysły:
- ogrodnictwo - strzyżenie figur z ligustru - wygrywa właściciel krzewów
- budowle ogrodowe - oczko wodne na czas - wygrywa ten, komu woda nie wsiąknie w glebę
- kuchnia ogrodowa - kto zje największą dynię na surowo i nie padnie
- sadownictwo - wdrapywanie się na najcieńszą gałąź - bez upadku i złamania (gałęzi i kończyn)
- ogrodnictwo - cięcie słomy nożyczkami - wygrywa ten, kto ma najmniejsze bąble na dłoniach
- życie społeczne - śpiew przy ognisku - wygrywają ci, co słabo słyszą

- masochizm - pielenie żywopłotu - wygrywa każdy uczestnik

Krysia · Post » 7 gru 2006, o 17:24

aurynka pisze:
Krysia pisze:Czy mogę czuć się zaproszona na tę imprezkę ?
JAK NAJBARDZIEJ!!!! Moja kochana czarodziejko wywróżysz mi , czy nadaję się do opieki nad kiciusiami i czy po tej imprezie nie wylecę z forum

Aurynko
Już Ci mogę wywróżyć.Takie miłe dziewczyny jak Ty, z tak pięknymi oczami, nadają się do opieki nawet nad zdziczałymi kiciusiami i nie tylko. Nie mówiąc już o takich starych czarownicach jak ja

A po takich imprezkach, w tak doborowym towarzystwie, można się tylko lepiej poznać i zaprzyjaznić.
Nie wiem czemu miałabyś wylecieć z forum.
Nigdy nie wiesz co Ci los zgotuje. Ja właśnie na takiej imprezie sylwestrowej poznałam mojego męża i dzięki Bogu jesteśmy ze sobą już 34 lata.

Nela · Post » 7 gru 2006, o 17:40

Hej , Krysiu ! Czy ty czasem nie opowiadasz mojego życiorysu ?!

aurynka · Post » 7 gru 2006, o 17:45

Krysia pisze:
aurynka pisze:
Krysia pisze:Czy mogę czuć się zaproszona na tę imprezkę ?
JAK NAJBARDZIEJ!!!! Moja kochana czarodziejko wywróżysz mi , czy nadaję się do opieki nad kiciusiami i czy po tej imprezie nie wylecę z forum
Aurynko
Już Ci mogę wywróżyć.Takie miłe dziewczyny jak Ty, z tak pięknymi oczami, nadają się do opieki nawet nad zdziczałymi kiciusiami i nie tylko. Nie mówiąc już o takich starych czarownicach jak ja
A po takich imprezkach, w tak doborowym towarzystwie, można się tylko lepiej poznać i zaprzyjaznić.
Nie wiem czemu miałabyś wylecieć z forum.
Nigdy nie wiesz co Ci los zgotuje. Ja właśnie na takiej imprezie sylwestrowej poznałam mojego męża i dzięki Bogu jesteśmy ze sobą już 34 lata.

Jesteś kochana.!!!

Fakt Krysiu - los bywa zarówno przyjacielski jak i okrutny. Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. 8) No ale imprezka z Twoim udziałem, to na pewno jest rewelacyjna sprawa.

Reposit-10 · Post » 7 gru 2006, o 18:37

Nalewka pisze:Kolejne pomysły:
- ogrodnictwo - strzyżenie figur z ligustru - wygrywa właściciel krzewów
- budowle ogrodowe - oczko wodne na czas - wygrywa ten, komu woda nie wsiąknie w glebę
- kuchnia ogrodowa - kto zje największą dynię na surowo i nie padnie
- sadownictwo - wdrapywanie się na najcieńszą gałąź - bez upadku i złamania (gałęzi i kończyn)
- ogrodnictwo - cięcie słomy nożyczkami - wygrywa ten, kto ma najmniejsze bąble na dłoniach
- życie społeczne - śpiew przy ognisku - wygrywają ci, co słabo słyszą
- masochizm - pielenie żywopłotu - wygrywa każdy uczestnik

Brawo Nalewko - bardzo podobają mi się Twoje konkurencje na nasze spotkanie. Zapisuję się na wdrapywanie na drzewo i śpiew przy ognisku !
To bym jeszcze "zdzierżyła"

Pozdrówka

Krysia · Post » 7 gru 2006, o 19:48

Nela pisze: Hej , Krysiu ! Czy ty czasem nie opowiadasz mojego życiorysu ?!

O!! Nelu!!
Zaskakujesz mnie.Wiem już że potknęłyśmy się zaraz po ślubie na tych samych potrawach,ale teraz

Poznałaś męża na imprezie rozrywkowej ?A jeśli mi powiesz że masz taki sam staż małżeński,to pomyślę że mam swoje ja w wirtualnej przestrzeni

Admiiin · Post » 7 gru 2006, o 19:50

Albo podwójną osobowość

lub Ty to nie Ty ale Ona..

Krysia · Post » 7 gru 2006, o 19:55

aurynka pisze:
Krysia pisze:
aurynka pisze:
Krysia pisze:Czy mogę czuć się zaproszona na tę imprezkę ?
JAK NAJBARDZIEJ!!!! Moja kochana czarodziejko wywróżysz mi , czy nadaję się do opieki nad kiciusiami i czy po tej imprezie nie wylecę z forum
Aurynko
Już Ci mogę wywróżyć.Takie miłe dziewczyny jak Ty, z tak pięknymi oczami, nadają się do opieki nawet nad zdziczałymi kiciusiami i nie tylko. Nie mówiąc już o takich starych czarownicach jak ja
A po takich imprezkach, w tak doborowym towarzystwie, można się tylko lepiej poznać i zaprzyjaznić.
Nie wiem czemu miałabyś wylecieć z forum.
Nigdy nie wiesz co Ci los zgotuje. Ja właśnie na takiej imprezie sylwestrowej poznałam mojego męża i dzięki Bogu jesteśmy ze sobą już 34 lata.
Jesteś kochana.!!!
Fakt Krysiu - los bywa zarówno przyjacielski jak i okrutny. Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. 8) No ale imprezka z Twoim udziałem, to na pewno jest rewelacyjna sprawa.

Jeśli lubisz osóbki które lubią się pośmiać,potańczyć i pośpiewać....No to masz mnie całą

A dobrą naleweczką nie pogardzę.

A zimne piweczko też lubię..bardzo

lila31 · Post » 7 gru 2006, o 20:15

Dziewczyny Wy już zaczynacie karnawał?
A gdzie rodzinne święta? Rozbrykałyście się wczorajszą imprezką, a przebranie?
Czy wszyscy już zadeklarowali w co się przebierają, bo jak już pisałam dwie panie w tych samych kapeluszch, to wojna.

Nalewka · Post » 7 gru 2006, o 20:24

No nieźle, za przebranie ma być tylko kapelusz? I nic więcej na sobie? To już orgietka, a nie bal przebierańców. Poza tym, w takim razie muszę zacząć prasować swój "strój"

Krysia · Post » 7 gru 2006, o 20:29

Ja zawsze mogę założyć czapkę niewidkę

Lilu,pomarzyć nie dajesz.
W domu święta ,święta sprawa.Powoli zaczynam się rozkręcać. Barszcz już zakisiłam,boczek i szyneczki leżą w marynacie.Ryby czekają w zamrażarce,tylko na patelnie.Pierogi i uszka zamrożone.
No ,jak by kto pytał,to ja już prawie gotowa.

Jeszcze tylko choinka.

Nalewka · Post » 7 gru 2006, o 20:35

Krysia pisze:Barszcz już zakisiłam,boczek i szyneczki leżą w marynacie.Ryby czekają w zamrażarce,tylko na patelnie.Pierogi i uszka zamrożone.

A czy dałaś przepis na takie samodzielnie kiszony barszcz? Bo w opcji Szukaj - nie znalazłam

Poproszę

lila31 · Post » 7 gru 2006, o 20:40

Krysiu dobiłaś mnie, ja jeszcze staram się o tym nie myśleć, a Ty już gotowa?
To już tak blisko?