Vice versaAnnes 77 pisze:Moni wszystko piękne i pergolka od kowala i cudny wianek...same zdolniachy na tym forum siedzą
Różany ogród cz.6
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
AnaAn pisze:Część Monika![]()
Znalazłam kolejne miejsce, gdzie można się fajnie ogrzać... Widzę, że też jesteś pod wrażeniem ogrodów angielskich.
A Pashminka za mną chodzi... Chyba będę musiała ją przygarnąć jesienią
Czy jestem pod wrażeniem ogrodów angielskich? Chyba tak, choć nigdy ich na żywo nie widziałam, ale na fotkach - owszem, niektóre robią wrażenie, zwłaszcza sposób nasadzeń na rabatach, których chyba długo u nas w kraju nie osiągniemy
Gdy zaczęłam tworzyć ogród, nie interesowałam się zbytnio angielskimi ogrodami, można powiedzieć, że ich nie znałam. Zaczęłam planować nasadzenia, rabaty, w pewnym sensie po omacku, nie wiedząc do końca jak niektóre rośliny rosną, jaką osiągną wysokość itp. W klejnym sezonie trzeba było połowę przesadzić
Może to powinien być mój plan na ten rok? Wielka zmiana na rabatach?
Pomyślę nad tym
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
Ufff, ależ się rozpisałam 
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różany ogród cz.6
Nareszcie ktoś wspomina Gertrudę J.
Jej dorobek i wplyw na dalszy rozwój ogrodnictwa i projektowania ogrodów: nie do przebicia.
Ale się wymądrzyłam
Jej dorobek i wplyw na dalszy rozwój ogrodnictwa i projektowania ogrodów: nie do przebicia.
Ale się wymądrzyłam
Pozdrawiam
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
Justynko, tak, jak napisałam powyżej - długo nie dorównamy ogrodom angielskim.justi177 pisze:Nareszcie ktoś wspomina Gertrudę J.![]()
Jej dorobek i wplyw na dalszy rozwój ogrodnictwa i projektowania ogrodów: nie do przebicia.
Ale się wymądrzyłam
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różany ogród cz.6
Oczywiście,
....oni mają po prostu inny klimat i mieli po prostu inną historię kraju
tego nie da się przeskoczyć....ale to nie miejsce i czas na takie analizy.
W każdym razie moim marzeniem jest tam pojechać i więcej zrozumieć
....oni mają po prostu inny klimat i mieli po prostu inną historię kraju
W każdym razie moim marzeniem jest tam pojechać i więcej zrozumieć
Pozdrawiam
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
Ooo, moim równieżjusti177 pisze:Oczywiście,
....oni mają po prostu inny klimat i mieli po prostu inną historię krajutego nie da się przeskoczyć....ale to nie miejsce i czas na takie analizy.
W każdym razie moim marzeniem jest tam pojechać i więcej zrozumieć
Klimat na pewno, historia również, ale przede wszystkim tradycja, klasa i smak. U nas to szaleństwo dopiero się zaczyna - widać na forum, że coraz więcej ogrodów, które można prawdziwie podziwiać
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różany ogród cz.6
I dlatego właściwie bardzo się cieszę, że w moim Lidlu nie było róż, gdy po nie poszłam. Bo gdyby były, znowu bym kupiła i gdzieś tam bym wetknęła te nowe odmiany, zamiast grupować kilka jednakowych w celu uzyskania lepszego efektu.
Ale doceniłam ten brak towaru dopiero gdy wróciłam do domu i gdy zastanowiłam się nad swoim niekontrolowanym pędem do wciąż nowych nabytków.
Ale doceniłam ten brak towaru dopiero gdy wróciłam do domu i gdy zastanowiłam się nad swoim niekontrolowanym pędem do wciąż nowych nabytków.
Re: Różany ogród cz.6
Mi będąc na zakupach w Lidlu też się przypomniało, że dziewczyny pisały o różach
. Na szczęście nie było nic ciekawego 
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
Wandziu, idealnie to nazwałaś - niekontrolowany pęd do wciąż nowych nabytkówwanda7 pisze:I dlatego właściwie bardzo się cieszę, że w moim Lidlu nie było róż, gdy po nie poszłam. Bo gdyby były, znowu bym kupiła i gdzieś tam bym wetknęła te nowe odmiany, zamiast grupować kilka jednakowych w celu uzyskania lepszego efektu.
Ale doceniłam ten brak towaru dopiero gdy wróciłam do domu i gdy zastanowiłam się nad swoim niekontrolowanym pędem do wciąż nowych nabytków.
Pozostałe wymagają poprawy i to będzie priorytetem. Zrezygnuję też z kolejnych róż, które u mnie słabo rosną. Nie ma sensu męczyć się nawzajem.
Dobrze za to mają się byliny - te sadzę w większych ilosciach od początku, więc jest OK. Problem w tym jedynie, że sadzę je po kilka rzędami, a kusi mnie, żeby zmienić na plamy. Przemyślę to jeszcze
- jolcia1212
- 500p

- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Różany ogród cz.6
Moniko wianek piękny, musialam doczytać czy to na pewno Twoje wykonanie. Gdzie ja byłam jak Pan Bóg rozdawał talenty?
A zauroczenie angielskimi ogrodami podzielam, niestety nie bardzo umiem przenieść tej wizji do mojego ogrodu
. Myślałam nad tym, co powiedziałaś że ogród jest odzwierciedleniem duszy właściciela. Jest w tym wiele prawdy, ale uświadomiłam sobie ze u mnie to jakiś kataklizm będzie
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
Aniu, my zwyczajnie jesteśmy uzależnione. Trzeba nad tym nieco zapanować, a jeśli juz zakupki, to po 3 szt. tej samej odmiany, żeby był faktycznie efekt w ogrodzieAnaAn pisze:Mi będąc na zakupach w Lidlu też się przypomniało, że dziewczyny pisały o różach. Na szczęście nie było nic ciekawego
Ja widzę po swojej rabacie przed domem. Rosną tam tylko dwie odmiany, ale za to w dużej ilości - Aspiryn Rose (chyba 18szt., jeśli pamiętam) i Claire Austin (około 10szt., bo to wewnętrzne koło) - nie ma osoby, która by nie zwróciła uwagi na to, że piękne te róże i dają fajny efekt. Nie ma tam misz maszu, tylko ładnie wyeksponowane dwie odmiany. Muszę się sprężyć i iść w tym kierunku...
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród cz.6
Joluś, na pewno dasz radę, tylko spokojnie trzeba podejsć do planowania. Masz jakieś plany na ten rok? Może zamiast tworzyć kolejne nasadzenia lepiej skupić się na poprawieniu tego, co już jest? Ja chyba tak właśnie zrobię w tym sezonie, jestem coraz bardziej pewna, że to własciwy kierunek do tego, by osiągnąć zadowolenie z ogrodu. Dojrzałam do tego już w ubiegłym roku, ale to wymaga czasu i wszystkiego nie dałam rady zmienić w jeden sezon. Jak tylko ruszy ciepełko, to ja również ruszę do działaniajolcia1212 pisze:![]()
Moniko wianek piękny, musialam doczytać czy to na pewno Twoje wykonanie. Gdzie ja byłam jak Pan Bóg rozdawał talenty?![]()
![]()
Tak po ludzku zazdroszczę Ci takich zdolności
Gratuluję
![]()
A zauroczenie angielskimi ogrodami podzielam, niestety nie bardzo umiem przenieść tej wizji do mojego ogrodu
. Myślałam nad tym, co powiedziałaś że ogród jest odzwierciedleniem duszy właściciela. Jest w tym wiele prawdy, ale uświadomiłam sobie ze u mnie to jakiś kataklizm będzie
Dziękuję Ci za pochwałę wianka - lubie takie rzeczy, bo mam artystyczną duszę, a tacy to już tak mają, że wiecznie niewyżyci. Jutro zetnę gałązki derenia i będę pleść kolejny wianek
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród cz.6
Monia, kosekwencja i pasja z jaką tworzysz swój ogród jest pełna podziwu. Chciałabym go kiedyś zwiedzić na żywo
Nasadzenia jednej odmiany w grupie to wydaje się prosta recepta na sukces, a jednak często nieosiągalna...tyle pokus, chciałoby się mieć każdą
Rabaty bylinowe to także moje marzenie...nie mam miejsca na takie szaleństwa, ale tli mi się w głowie chytry plan eksterminacji niektórych krzewów
Najpierw jednak muszę zobaczyć dotychczasowe nasadzenia i przyjdzie czas na niezbędne korekty.
Czasami też mnie kusi, żeby posadzić wszystko od nowa
Ale to chyba nie w tym życiu, albo przynajmniej...nie w tym ogrodzie 
Nasadzenia jednej odmiany w grupie to wydaje się prosta recepta na sukces, a jednak często nieosiągalna...tyle pokus, chciałoby się mieć każdą
Rabaty bylinowe to także moje marzenie...nie mam miejsca na takie szaleństwa, ale tli mi się w głowie chytry plan eksterminacji niektórych krzewów
Czasami też mnie kusi, żeby posadzić wszystko od nowa
-
KDanuta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Różany ogród cz.6
Przyszłam z rewizytą i od razu natrafiłam na postanowienia które sama sobie
zrobiłam, że nie będę dokupywała nowości tylko grupowała to co mam, aby
ogród nie był kolekcjonerski tylko uporządkowany, harmonijny, czy to się uda
zobaczymy na ile wystarczy konsekwencji w zakupach.....wieniec wiosenno
świąteczny piękny u mnie wisi jeszcze Bożonarodzeniowy
zrobiłam, że nie będę dokupywała nowości tylko grupowała to co mam, aby
ogród nie był kolekcjonerski tylko uporządkowany, harmonijny, czy to się uda
zobaczymy na ile wystarczy konsekwencji w zakupach.....wieniec wiosenno
świąteczny piękny u mnie wisi jeszcze Bożonarodzeniowy


