Ibrakadabra i zielone pokoje

[sweety]

A ja uparcie udaje, że nie wiem, co się dzieje za oknem. Tzn. dostrzegam z pięterka słońce. Reszty nie Nie mogę zatem oglądać sportów zimowych. Zresztą i beze mnie świetnie sobie poradzą
Moja Bloody Mary nie ma pełnych kwiatów, czyli coś co lubisz

[EwaM]

Posadziłabym przy krawężniku Bylicę Schmidta i niedoceniany Czyściec wełnisty

[drewutnia]

Czy będzie dziś złoto?
Jeśli tak to
Lepiej wcześniej niż później

[Keetee]

....trochę mam stracha wchodząc tu...ale za bardzo mnie pociąga ten ogród ,aby się mu oprzeć...jak strzelę byka to wal ile wlezie
Odpoczęłam dzisiaj u ciebie ....masz uroczy zakątek ,a kociaste takie rzeczywiste ,że czuję jakby miziały mnie po nogach

[JagiS]

Sweety, tam, gdzie oni biegają niech sobie śnieg leży i do maja! Jak patrzę w TV, to nie widzę tego, co za oknem, oprócz słońca .

EwoM, coraz ciekawsze propozycje na ten mój krawężnik. Miał być dużo niższy, ale kiedy wróciłam z pracy już go panowie na fest wmurowali . I teraz mam kłopot.

Ewo-Drewutnio, ja jeszcze na trasie, a Ty już medale rozdajesz i to złote .

Keetee, bardzo ciepło witam Nowego Gościa Wpadaj, kiedy zechcesz. A koty, czujesz przez ekran to ciepełko .

A propos kotów, muszę w te pędy umawiać Kadabrę na zabieg, bo się taki namolny kaprawy kawaler po tarasie kręci, do domu zagląda, a po nocach uprawia kocią muzykę .



Jagoda

[pipio]

Od rana spacerowałam po Twoim ogrodzie.Jednak w tak doborowym towarzystwie i wśród pachnących kwiatów czas się nie dłużył. Przechodząc przez pokoje zatrzymywałam się i marzyłam Jestem pod wrażeniem Pozwolisz,że czasem przysiądę na ławeczce i porozmawiamy o tworzeniu tak pięknego azylu.

[JagiS]

Cześć, Pipiołku, całkiem nowiutki Miły Gościu. Duma mnie rozpiera, że zechciałaś się po zielonych pokojach przejść. A jeszcze bardziej, że się nie nudziłaś . No właśnie na te rozmowy najbardziej liczę .

Jagi

[justi177]

Cześć Jagoda,
Z bylinami zrobię to, co zawsze: wcisnę gdzieś bliżej powiększonej różanki
A róże dojdą do rabaty trawiastej
czyli wynika z tego, że róże powoli opanowują mój ogródek

Jak ja lubię te kocie zdjęcia "Katujecie" mnie nimi, bo nie mogę teraz mieć kota, a od dziecka byłam kociarą, nie psiarą....
U mnie okoliczne koty drą się na potęgę, podchodzą pod same okna, bez "krępacji" ....nie nazwałabym tego kocią muzyką, tylko kocim bekiem, skrzekiem
Swoją przesliczną kotkę musisz bronić, bo to kawalery bez skrupułów

Edit: naoglądałam się zdjęć towjej upatrzonej francuzeczki. Ja bym ją zamawiała na Twoim miejscu w ciemno. Jest piękna, żeby nie powiedzieć przecudowna

[amba19]

......A propos kotów, muszę w te pędy umawiać Kadabrę na zabieg, bo się taki namolny kaprawy kawaler po tarasie kręci, do domu zagląda, a po nocach uprawia kocią muzykę ....

To zupełnie tak samo - gdy w ubiegłym roku do Mikoliny przychodził niejaki Szwagier.....nawet się dla niepoznaki z Belzebubem zaprzyjaźnił.
W związku z tym - ja też w tym roku Kici kuku zrobię

[JagiS]

Widzę, ze wątkowi, żeby żył i rozwijał się, trzeba na bieżąco, jak Molochowi, co rusz coś w paszczę wrzucić. Zatem wrzucam wspomnienia, póki ich nieuchronnie nadchodząca wiosna nie wyrzuci na aut .

Rabata ulubiona .



Rabata pod Filozofem, smętna jakaś, jakby mało na niej kolorów .



Towarzystwo dla donicy.



Talerzyk, ale czy Rosenthal Ale w środku Avalon



Fragment rabaty kuchennej w słoneczku, czy ta różyczka to Tommelise



Zatłoczona ścieżka, niektórzy lubią taki miszmasz .



Aktualnie ogród wygląda jak liniejący wielbłąd , to znaczy paskudnie. Śnieg znika kawałkami, ukazując płaty czarnej barwy. Okropność .

Miłego niedzielnego popołudnia - Jagoda

[robaczek_Poznan]

Jagi, to jeszcze pomniejsz to pierwszą fotę, coby Moloch mógł ją zmieścić do paszczy

[a_nie]

Jak zwykle zachwycę się żurawkami
Dzięki za cierpliwość w sprawie zamówienia róż, cieszę się że będę miała okazję zwizytować przy okazji Twoje ogrodowe pokoje.
Niezniechęcona trudnosciami w kupnie tak tu zareklamowanego Avalona oraz po lekturze wątku o kupnie róż, poleceniu Krysi i zdjeciach na stronie u Igi23 pojechałam do nielubianego przez Ciebie A.
I mam Avalona . Sprzedawany jest ona jako 1 z 6 w serii English Legend Roses Harkness. Dostępne w tej serii jest jeszcze Sir Lancelot, King Arthur, Merlin, Camelot, Excalibur. Każdy za 13 z groszami.

[JagiS]

No widzisz, Justi, jak to jest, kochamy byliny, szukamy ich, kupujemy, a potem myk... przychodzi nowa miłość (róże) i spycha je na margines, żeby nie powiedzieć pod płot .
U mnie będziesz "katowana" zdjęciami kotów. Wiem, że to tylko erzac , ale chociaż oko możesz nacieszyć.
Ta francuska róża, Henri Martin, na innym różanym forum ma fatalna opinię wielkiego, drapakowatego, kolczastego, nieporządnego potwora, bardzo trudnego do opanowania. Ponieważ ma to być prezent, nie chcę osoby obdarowanej wpakować w takie tarapaty, mimo że kwiaty i zapach podobno piękne. Na razie - nie kupię .

Ambo Już dwóch "szwagrów" łazi . Jutro dzwonię do weta

Robaczku, dla mnie internet to potwór . Jaki złośliwy gnom takie numery robi . Już poprawiłam, wstawiając inne zdjęcie .

Alicjo, brawo Cenę w R. ta róża ma taką samą. Tylko ja organicznie nie znoszę A. a właściwie całego węzła Karczemki .



Anemonek na deser do kawki - Jagoda

[robaczek_Poznan]

Pasuje mi zestaw anemonek i kawka, tylko dlaczego prawie na każdym zdjęciu czai się żurawka?

[survivor26]

Moloch wiszący na płocie i wykaszlujacy sobie płuca czuje się usatysfakcjonowany miszmasz szczególnie mi się podoba... wygląda prawie wiejsko

A koleżanka to ma jakieś specjalne układy z szanownym Moderatorstwem, że pozwalają taki długi wątek mieć?