Dobrze, że mamy swoje ogrody, bo przyszłoby oszaleć
Różyczka i inne choroby ogrodowe
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ludzie potrafią dać w kość
Dobrze, że mamy swoje ogrody, bo przyszłoby oszaleć
Dobrze, że mamy swoje ogrody, bo przyszłoby oszaleć
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Żabeczko, Ewunia Gajowa nijak mi się z kibitką nie kojarzy
Jagoda
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Dziękuję za łączenie się ze mna w - przejściowej na szczęście - awersji do rodzaju ludzkiego
Ewo - juz dzisiaj gwizdam
Ewomaj, podpisuję się czterema łapami pod tym, co napisałaś
Jagoda, ja teoretycznie jestem na emeryturze od 5 lat...co z tego...
Właściwie specjalnie nie narzekam, bo lubię to, co robię, ale czasem, no cóż - bywa trudniej i tyle
Dzidka,a Ty wiesz - to świetny pomysł z tymi daliami, chyba muszę tak spróbować

Ewo - juz dzisiaj gwizdam
Ewomaj, podpisuję się czterema łapami pod tym, co napisałaś
Jagoda, ja teoretycznie jestem na emeryturze od 5 lat...co z tego...
Dzidka,a Ty wiesz - to świetny pomysł z tymi daliami, chyba muszę tak spróbować
JagiS pisze:Żabeczko, Ewunia Gajowa nijak mi się z kibitką nie kojarzy![]()
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu to zmęczenie różnymi ludźmi to może też być skutkiem tej głupkowatej pogody. Nie ma się jak skupić na ogrodzie więc przykrości jakie nam wyrządzają ludzie stają się większe niż by to miało miejsce wiosną lub latem bo wtedy jest co innego na głowie
Wytrzymaj jeszcze parę dni a na pewno będzie lepiej, pierwsze roślinki już wystawią łebki z ziemi, będzie cieplej, słońce zaświeci i przestaniesz zwracać na tych ludzi uwagę
Ogród daje niesamowitą energię
A swoją drogą podłość ludzka nie zna granic.
- romix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Też tak myślę jak Michał.
A z ludźmi to chyba jest tak.
Jak są, to denerwują, ale niech by ich brakło .....

A z ludźmi to chyba jest tak.
Jak są, to denerwują, ale niech by ich brakło .....
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa, ja tez się przymierzam do zakupu piennej róży, będę zimować w nieogrzewanym garażu.
Kiedyś miałam 2 w ogrodzie. Przeżyły jedną zimę, w trakcie ostatniej padły
Teraz tylko opcja donicowa wchodzi w rachubę 
Kiedyś miałam 2 w ogrodzie. Przeżyły jedną zimę, w trakcie ostatniej padły
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Witaj Ewciu podczytuje Wasze rozmowy na temat przechowywania róż piennych ( i nie tylko ) bo historia co roku się powtarza ...
Wspaniale jest mieć w sezonie ciekawe odmiany i formy różnych roślin ale gdy nadchodzi zima stresom nie ma końca. Coraz mniej podoba mi się ta huśtawka nastrojów i problemów ...
Wspaniale jest mieć w sezonie ciekawe odmiany i formy różnych roślin ale gdy nadchodzi zima stresom nie ma końca. Coraz mniej podoba mi się ta huśtawka nastrojów i problemów ...
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu,przyszłam Ci powiedzieć,że zrobiłam użytek z tego adresu,który mi podałaś
W poniedziałek wyślą mi;
-morwa czarna
-jagoda kamczacka
-dereń Kousa
-dereń jadalny
-miłorząb
Powiem Ci tak w tajemnicy
,że nigdy nie kupowałam na allegro(przerasta to moje umiejętności
),więc z pomocą przyszedł mi syn 
-morwa czarna
-jagoda kamczacka
-dereń Kousa
-dereń jadalny
-miłorząb
Powiem Ci tak w tajemnicy
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Niestety piękno wymaga nerw ,i ciepełka.Ja tez kupiłam dwie pienne na jesień ,ale co będzie to bedzie nie mam gdzie trzymac, 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ostatecznie wyrzuciłam dzisiaj wszystkie pozostałe krążki torfowe wraz z zawartością. Przezyły tylko te, które w porę przesadziłam do zwykłej ziemi, W ten sposób na pewno padł heliotrop i lobelia, mimo ze ładnie wykiełkowała... No cóż, kupiłam ponownie nasiona i posieję znowu. Za to wzeszły mi dzwonki irlandzkie, osteospermum, gazanie, aksamitki i cynie. No i na pocieszenie po tych wyrzuconych krążkach
kupiłam dzisiaj w Lidlu dwie róże
obie oczywiście bez nazwy (jedna pnąca), więc będzie zabawa w rozpoznawanie. Obie są "blau", zresztą wzięłam wszystkie dwie w tym kolorze - pewnie będą purpurowe lub fioletowe - poza tym były jeszcze żółte, czerwone i żółto-czerwone (?).
Krysiu witaj! ...no masz rację
Ale potraktujmy to jako element niespodzianki i zaskoczenia, no bo cóż nam pozostaje?
Kasiu, też nie chciałam ryzykować wkopywania róży w ziemię. Wiesz, ja tę swoją mam właściwie przypadkiem - po prostu ją dostałam - no i próbuję jakoś ją przezimować; wiosną się okaże
Jeśli przeżyje, to może sobie również kupię jeszcze jedną?
Michał, Romek - dziękuję!
No wzruszyłam się i już...A wiesz, Michał, że Ty masz chyba rację? Jakby mi tak coś kwitło w ogródku, to miałabym zupełnie inne perspektywy...Juz niedługo 
Mireczko, niezłe zakupy - bardzo się cieszę, że się przydałam!
Jadziu, czyli u Ciebie zimowały w gruncie, tak? No to będziemy obserwować wiosną
Krysiu witaj! ...no masz rację
Kasiu, też nie chciałam ryzykować wkopywania róży w ziemię. Wiesz, ja tę swoją mam właściwie przypadkiem - po prostu ją dostałam - no i próbuję jakoś ją przezimować; wiosną się okaże
Michał, Romek - dziękuję!
Mireczko, niezłe zakupy - bardzo się cieszę, że się przydałam!
Jadziu, czyli u Ciebie zimowały w gruncie, tak? No to będziemy obserwować wiosną
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
A mnie dla odmiany z całej torebki osteospermum wzeszła tylko 1 (słownie: jedna) roślinka.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Naprawdę wzruszające są Wasze doświadczenia z siewem
. Może to i dobrze, że moje jeszcze nie wysiane
. Może je w ramki oprawić w krążkach i torebeczkach?
Bardzo mnie interesują doświadczenia z przechowywaniem róż w donicach. Jak Ci się uda, może się skuszę. Bo widzę, że skutecznie niektórych kusisz. Prawda, Miriam?
Buziaki - Jagoda
Bardzo mnie interesują doświadczenia z przechowywaniem róż w donicach. Jak Ci się uda, może się skuszę. Bo widzę, że skutecznie niektórych kusisz. Prawda, Miriam?
Buziaki - Jagoda
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ja nic nie posiałam i myslę że jak posieje na początku kwietnia, gdy zajade na wieś to tyż bydzie
.Napatrzyłam się u Ciebie Ewa na róże i obiecuję sobie wiele w temacie różyczek, czyli zarażonam
, ale wyszlam ze zniechęcenia i to ważne 
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
U mnie było już ok.10 róż na pniu. Niestety żadna nie przeżyła poprzedniej zimy. Pozostaje mi znowu skusić się na wiosnęrobaczek_Poznan pisze:Ewa, ja tez się przymierzam do zakupu piennej róży, będę zimować w nieogrzewanym garażu.
Kiedyś miałam 2 w ogrodzie. Przeżyły jedną zimę, w trakcie ostatniej padłyTeraz tylko opcja donicowa wchodzi w rachubę


