Czytałem je wszystkie z wieeeelkim uśmiechem na twarzy.
Po prostu jesteście jak pisałem nie raz: NIESAMOWITE - głównie kieruję to do naszych "żartowniszek" - chyba tak to się pisze ...kurczę
Lila ja nigdy o takie żarty się nie obrażam. W zasadzie to dość ciężko mnie obrazić..
Mało tego , bardzo podoba mi się bycie czarnym kotem i to jeszcze drapanym za uszkiem...
Nawet są specjalne terapie w innych krajach niestety (głównie dla dzieci z zespołami różnych depresji ) właśnie z drapaniem i głaskaniem.
Na szczęście nie mam żadnych zespołów i stanów , mam taką nadzieję....




