Mufka - ogrodowe marzenia...

[Mufka]

Dzisiaj bukiet mojego ulubionego tytoniu, który przywędrował przez przypadek z działki warszawskiej jako nasionko i już pozostał




Ewo majowa dla Ciebie wszystko, tylko niech się już w końcu zrobi cieplej

Pacynko mam kochana: agrest, porzeczki, borówkę amerykańską, jagodę kamczacką, aronię, derenia jadalnego, orzechy laskowe, świdośliwę kanadyjską i drzewka owocowe

Asiu dziękuję

Michał, to również moje ulubione owoce

Ewa w moje też powtarzają. To zdjęcie było zrobione 28 września

Marzka przy takiej pogodzie, to herbatka malinowa smakuje wprost doskonale, nawet bez ducha

Aniu już niedługo czeka nas taka malinowa uczta naprawdę.

Elu wszyscy czekamy niecierpliwie, aż nastanie czas kwiatów i owoców

[Pacynka]

A to owocowo u Ciebie! Aż dziw bierze, że w tak trudnych warunkach udaje Ci się tyle drzew i krzewów owocowych uchować A już miałam zamiar proponować Ci stary poczciwy agrest ode mnie : ) O ile w ogóle z zabawy w sadzonki, które robiłam w czasie ostatnich ciepłych dni, coś by wyszło. Nigdy się w to nie bawiłam wcześniej, ale ponoć agrest łatwo się ukorzenia nawet sam (to akurat mogę potwierdzić). Jakie masz agresty? Nic Ci ich nie atakuje (mączniak, wielkopąkowiec) ?
Czy dereniówkę robisz? Lubię derenie za to, że tak wcześnie kwitną żółciutko. Na Plantach w Krakowie rośnie ich kilka :]

[Mufka]

Pacynko odpisuję Ci po raz trzeci, bo dwa razy moje odpowiedzi uleciały gdzieś w przestworza eteru

Moje drzewka owocowe są jeszcze bardzo młode, a ponieważ rosną w bardzo kiepskiej glebie, więc się zbytnio nie spieszą z owocowaniem.
Pierwsze zaczęły wiśnie i najlepiej owocuje szklanka, potem śliwy np. Opal, w zeszłym sezonie były pierwsze oliwki i malinówki, a także jadłam pierwszą gruszkę konferencję z własnego drzewka Oczywiście krzewy jagodowe też nie pozostają w tyle. Agrest mam invicta, ale pomimo zapewnień, zielony łapie mączniaka.
Mnie się marzy taki z dzieciństwa. Miał maleńkie, okrągłe, gładkie owoce z bardzo cienką skórką, gdy dojrzewał nabierał rumieńce. Gałązki były wręcz oblepione i bez kolców. A smak i zapach pamiętam do dziś. Oddałabym wszystkie swoje obecne za jeden tamten i jeszcze z dopłatą Co ważne nigdy nie chorował. Ciekawe czy zachował się jeszcze w jakimś ogródku ?
Na kwitnienie derenia czekam niecierpliwie, może w tym roku, kto wie ?

[ewa_rozalka]

Tytoń cudny ,jaka szkoda ,że nie można mieć wszystkiego .Pozdrawiam Cię Mufeczko.

[gajowa]

Marysiu, masz na mysli dereń jadalny, tak? Bo na ten ja też czekam niecierpliwie
Mam jeszcze Kousa, ten już zakwitł w ubiegłym roku - piękne ma te gwiazdeczki i tu z kolei czekam, aż się rozrośnie i cały obsypie kwiatami

[ewa w]

Miałam tytoń z akcji zeszłego roku i wyrósł olbrzym -podobno prawdziwy do ususzenia i popalania-ale ja niepalaca to sie zmarnował
Może się wysiał i będę miała dodatkowy zarobek

[Wanda7]

TEN tytoń ma wyjątkowo ładny kolor i, że tak powiem, pokrój. Nigdy nie miałam u siebie tej rośliny. Czy kwiatki zamykają się na niepogodę?
Podobno bardzo oblega go stonka? U ciebie też?

[Miriam]

Też bym chciała powiększyć zestaw moich dereni,ale Kousa jest drogi,jadalny trudny do kupienia Tytoń imponujący!Ja też go mam i co roku wypatruję,czy się wysiał.Szału nie ma,ale zawsze jakaś sadzonka jest.

[Mufka]

Ewo Rozalko tytoń raz posadzony /posiany/ rozsiewa się co roku sam w różnych miejscach, tak jak naparstnice. Jeżeli nie masz miejsca, to są już niskie odmiany. Ja właśnie kupiłam Bardzo Ci polecam, bo świetny na piaski i ten zapach wieczorem...
Przyciąga nocne ćmy, zawisaki.

Ewo gajowa tak, kochana, na dereń jadalny, bo kousa, choć jest moim marzeniem, to przemarza. Ma strefę 6b, a jadalny 5a
Cieszę się, że masz, będę podziwiać u Ciebie

[Mufka]

Ewo w czy ten do palenia tez się rozsiewa ? sama nie wiem Ale okaże się niebawem

Wanduś nigdy nie widziałam na nim stonki Ogólnie jest zdrowy i bez problemu, a przy tym ja kocham jego miły, wieczorny zapach. Nie wiem czy ten niski też pachnie, bo są różne zdania, ale kupiłam w tym roku nasionka, więc się przekonamy.
Pokrój jest zależny od gleby. Na cięższej, warszawskiej rośnie gorzej - ma większe liście a mniej kwiatów, jest wybujały, pokłada się, nie tworzy takich zwartych krzaczków. No i atakują go mszyce, ale niegroźnie. Na działce nigdy ich nie było

Mireczko dereń Kousa jest nie tylko drogi, ale też wrażliwy na mróz. Ma strefę 6b, więc ja nawet nie próbuję go sadzić. Dereń jadalny kupiłam zupełnie przez przypadek, jesienią 2011 r. Może będą już teraz coraz częściej dostępne ?

[ewamaj66]

Taki tytoń kupiłam sobie z pięć lat temu i ciągle go mam. Nie bardzo mi się podobają jego krzaczolce, bo pokraczne, a rośnie między wrzosami Jednak zapach wieczorem jest tak piękny, że się go nie pozbędę. Niezłym pomysłem byłoby przesadzenie go wreszcie na inną rabatę, żeby się trochę schował i tylko pachniał
Okropnie zimny wiatr, cieszę się, że nie muszę dziś wychodzić

[gajowa]

Mirka, derenia jadalnego jest mnóstwo w różnych szkółkach i sklepach internetowych, u Konieczki nawet po 9 zł
A dereń kousa faktycznie jest trochę droższy, ale...wyslę Ci coś na pw

[Mufka]

Kilka letnich, lipcowych zdjęć, zrobionych przez rodziców mojego zięcia, którzy spędzili na działce kilka dni, pieląc i doglądając dobytku, gdy my musieliśmy wyjechać. Wielkie dzięki Kochani, za pomoc, za życzliwość, za serce

[JagiS]

Marysiu, piękne, ale Twoje zdjęcia jakby piękniejsze.
Dobrze mówią, że piękno leży w oku patrzącego .
Gajowa, jaką Ty wiedzę tajemną masz o dereniu Cousa
Może się wreszcie dowiem, czemu mój gamoń od lat nie kwitnie .

Miłego - Jagoda

[ewamaj66]

Jesteś pewna, że to ten sam ogród? Nie widziałam tych zakątków, a lilie świetnie wyglądają. Kiedy ja zacznę kupować więcej niż jedną cebulę?