Hobby nr 2: kaktusy - truskafka85
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Czytam i czytam,i sam się dziwię,że mnie jeszcze u Ciebie Asiu nie było.
-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2012, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Ekhm, ekhm ..... zapomniałam o forum
. Zwolnienie się skończyło, jeden, drugi urlop .... kolejny sezon za pasem .... chyba wypadałoby kontynuować wątek jak już się go zaczęło ....
Rok 2009 za nami to teraz Mili moi rok 2010 .... Nie pamiętam żeby się czymś szczególnym wyróżnił ale niech będzie. Kilka nabytków już się pojawiło we wcześniejszych postach to teraz jeszcze kilka letnich fotek kwiatków. Jakoś nie mam za dużo zdjęć roślin z tego roku co mnie trochę dziwi, bo wydawało mi się, że więcej ich pstrykałam no ale cóż ...

Tych nie ma już z nami ... nie rozumiem co im nie pasowało
Melo miał taki fajny moherowy beret na którym czasem pojawiał sie nawet mikro kwiatek :P

Ten do dziś nie może się na kwiatka zdecydować ... jego kumple notokaktusy zresztą też nie... jedyna nadzieja w N. ubelmannianus, który to łaskawie jakieś pączki chyba wypuszcza.

A tu nie kaktusowy kwiatek w zalążku (na początku myślałam, że to jakiś paskudny zielony robal siedzi w środku
)


Rok 2009 za nami to teraz Mili moi rok 2010 .... Nie pamiętam żeby się czymś szczególnym wyróżnił ale niech będzie. Kilka nabytków już się pojawiło we wcześniejszych postach to teraz jeszcze kilka letnich fotek kwiatków. Jakoś nie mam za dużo zdjęć roślin z tego roku co mnie trochę dziwi, bo wydawało mi się, że więcej ich pstrykałam no ale cóż ...




Tych nie ma już z nami ... nie rozumiem co im nie pasowało



Ten do dziś nie może się na kwiatka zdecydować ... jego kumple notokaktusy zresztą też nie... jedyna nadzieja w N. ubelmannianus, który to łaskawie jakieś pączki chyba wypuszcza.

A tu nie kaktusowy kwiatek w zalążku (na początku myślałam, że to jakiś paskudny zielony robal siedzi w środku


- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Asiu, jak miło że znowu się pojawiłaś
Już chciałam się dopytywać, czy zamierzasz kontynuować wątek, wyjątkowo ciekawy od strony pisanej (roślinnej też, ale gadane to Ty masz
), ale postanowiłam nie być namolna. Więc cieszę się, że jesteś.
Wspomnienia ładne
Mój N. buiningii też nie kwitnie, nie mam go zbyt długo, ze trzy lata, ale uparty jest.
Nie uciekaj już na tak długo, masz jeszcze dwa lata do streszczenia


Wspomnienia ładne

Nie uciekaj już na tak długo, masz jeszcze dwa lata do streszczenia

Re: hobby nr 2 - kaktusy


-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2012, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: hobby nr 2 - kaktusy
wracając do roku 2010 to wiedziałam że o czymś istotnym musiałam zapomnieć .... no i zapomniałam o mich pierwszych poważniejszych kaktusowych zakupach .... co prawda przez All ale zawsze coś .... kupiłam wtedy kilka gymnoli, tefraka, lofoforkę, turbiniaka i nie mogę sobie przypomnieć co jeszcze. Co najmniej dziwny wydaje mi się brak dokumentacji zdjęciowej tego wiekopomnego wydarzenia, ale chyba trzykrotna przeprowadzka z komputera na komputer zrobiła swoje ... zdjęć nabytków w stanie po dotarciu do mnie nie ma
.
Przełom 2010 i 2011 był pierwszym prawie prawidłowym zimowaniem tych moich koluchów, zbudowałam im taką śmieszną półkę która stała na parapecie w pokoju caaaaałą zimę. Miały tam chłodniej, i sucho. Niestety jej zdjęcia też jakoś przepadły, wiec musicie (możecie :P) uwierzyć mi na słowo
W następnym odcinku krótka historia o 2011 r.
P.S. dzięki za głosy zachęty do pisania .... bo tak sztuka dla sztuki to by mi się jednak nie chciało

Przełom 2010 i 2011 był pierwszym prawie prawidłowym zimowaniem tych moich koluchów, zbudowałam im taką śmieszną półkę która stała na parapecie w pokoju caaaaałą zimę. Miały tam chłodniej, i sucho. Niestety jej zdjęcia też jakoś przepadły, wiec musicie (możecie :P) uwierzyć mi na słowo

W następnym odcinku krótka historia o 2011 r.

P.S. dzięki za głosy zachęty do pisania .... bo tak sztuka dla sztuki to by mi się jednak nie chciało

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20302
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Pisz, pokazuj - są chętni do czytania, oglądania, podziwiania.
Już czekam niecierpliwie.

Już czekam niecierpliwie.

- Andrew Be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 804
- Od: 19 lut 2013, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Cześć!
Choć jestem tu całkiem nowy, to bardzo chętnie oglądam i czytam co tu piszesz o swoich pieszczochach.
Czekam na kolejne fotki i niebagatelne opisy.
Pozdrawiam
Andrzej
Choć jestem tu całkiem nowy, to bardzo chętnie oglądam i czytam co tu piszesz o swoich pieszczochach.

Czekam na kolejne fotki i niebagatelne opisy.

Pozdrawiam
Andrzej
Pozdrawiam Andrzej.
- LUKASxd
- 500p
- Posty: 897
- Od: 30 wrz 2012, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jawor (okolice Legnicy)
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Witam 
Już kiedyś oglądnąłem cały twój wątek, ale myślałem, że zrezygnowałaś z forum i nic nie pisałem
Teraz gdy się okazało, że jednak chcesz wrócić na forum obejrzałem cały twój wątek jeszcze raz
Masz piękne roślinki
Mam nadzieję, że nie zapomnisz znów o forum
Pozdrawiam

Już kiedyś oglądnąłem cały twój wątek, ale myślałem, że zrezygnowałaś z forum i nic nie pisałem

Teraz gdy się okazało, że jednak chcesz wrócić na forum obejrzałem cały twój wątek jeszcze raz

Masz piękne roślinki

Mam nadzieję, że nie zapomnisz znów o forum

Pozdrawiam

-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2012, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Pracowity dzionek za mną to można przy
napisać coś jeszcze, ale tym razem rok 2011. Znów z przykrością stwierdzam że masę zdjęć chyba diabli wzięli, no ale trudno , niech mają na zdrowie :P
We wspomnianym już roku, tych moich kaktusowych faneberii już kilka stało i doczekały się zbudowania im czegoś co można nazwać mini szklarenką/inspektem/cholera wie czym. Autorem tej budowli jest mój tata, bo ja wręcz panicznie boję się używać elektronarzędzi ... jakieś mam takie zboczenie zawodowe, że od razu widzę jak się np tarcza rozpada i wbija we wszystko co jest w pobliżu, albo, że się omsknie i bach w palucha i takie tam krwiste ... No wiec moje kaktusy dostały letnią rezydencję
.
W 2011 roku pierwszy raz wybrałam się na wystawę do lubelskiego ogrodu botanicznego, i oczywiście zaopatrzyłam się tam w kilka dodatkowych roślin. Wszystkie roślinki z tego zakupu żyją, obecnie mają się nieźle, część nawet zakwiatkowała w zeszłym roku, choć w przypadku kilku z nich trzeba było wdrożyć procedurę reanimacyjną.... ważne, że pacjent przeżył
. A co najgorsze narobiłam sobie smaka na kolejne rośliny.
Najpierw kilka fotek moich roślinek


najfajniejszy kwiatek 2011

i zbioróweczka zakupów z wystawy

Już mi się dziś nie chce, ale jutro wrzucę kilka fotek z wystawy.

We wspomnianym już roku, tych moich kaktusowych faneberii już kilka stało i doczekały się zbudowania im czegoś co można nazwać mini szklarenką/inspektem/cholera wie czym. Autorem tej budowli jest mój tata, bo ja wręcz panicznie boję się używać elektronarzędzi ... jakieś mam takie zboczenie zawodowe, że od razu widzę jak się np tarcza rozpada i wbija we wszystko co jest w pobliżu, albo, że się omsknie i bach w palucha i takie tam krwiste ... No wiec moje kaktusy dostały letnią rezydencję

W 2011 roku pierwszy raz wybrałam się na wystawę do lubelskiego ogrodu botanicznego, i oczywiście zaopatrzyłam się tam w kilka dodatkowych roślin. Wszystkie roślinki z tego zakupu żyją, obecnie mają się nieźle, część nawet zakwiatkowała w zeszłym roku, choć w przypadku kilku z nich trzeba było wdrożyć procedurę reanimacyjną.... ważne, że pacjent przeżył

Najpierw kilka fotek moich roślinek






najfajniejszy kwiatek 2011



i zbioróweczka zakupów z wystawy

Już mi się dziś nie chce, ale jutro wrzucę kilka fotek z wystawy.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Asia no dobra dziś Ci podaruję,ale jutro czekam na następne foty
A kaktusiki masz śliczne i nawet kwitnące

A kaktusiki masz śliczne i nawet kwitnące

-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2012, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Dobra, jednak się zmotywowałam i dziś te wystawowe fotki pokażę.
Pech chciał, że pogoda wtedy była delikatnie mówiąc niesprzyjająca rozwijaniu się kwiatów... kurde lało i tyle. No ale zanim dostałam się do kaktusiarni to oczywiście zaparkowałam sobie na złym parkingu i musiałam z buta przez cały ogród się przedzierać... zmokłam, ubłociłam się .... ale te KAKTUSY.... czego się nie robi dla szajby :P.
W ogóle to wtedy byłam drugi raz w ogrodzie botanicznym, chociaż wcale nie mam daleko ... już wiem co straciłam :P
rośliny nie moje, fotki moje
pierwsze moje chciejstwo .... zrealizowane (co prawda ukorzenia się ale jest)


ten z za szyby

to też i to też .... fajne śmierdziuchy

Pech chciał, że pogoda wtedy była delikatnie mówiąc niesprzyjająca rozwijaniu się kwiatów... kurde lało i tyle. No ale zanim dostałam się do kaktusiarni to oczywiście zaparkowałam sobie na złym parkingu i musiałam z buta przez cały ogród się przedzierać... zmokłam, ubłociłam się .... ale te KAKTUSY.... czego się nie robi dla szajby :P.
W ogóle to wtedy byłam drugi raz w ogrodzie botanicznym, chociaż wcale nie mam daleko ... już wiem co straciłam :P
rośliny nie moje, fotki moje
pierwsze moje chciejstwo .... zrealizowane (co prawda ukorzenia się ale jest)






ten z za szyby

to też i to też .... fajne śmierdziuchy



- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20302
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Pięknie i kolorowo u Ciebie. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak długo nam kazałaś czekać na siebie. Bo przecież masz rośliny których grzechem jest nie pokazywać!
Ładne.
Duże.
Kwitnące.
Z dobrego źródła (Oddział PTMK Lublin rzadzi!)
Super!

Ładne.
Duże.
Kwitnące.
Z dobrego źródła (Oddział PTMK Lublin rzadzi!)
Super!

Re: hobby nr 2 - kaktusy
No właśnie, ja to już całkiem jestem pochłonięta takimi widokami,piękne Ci one,piękne 

- phoebs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1956
- Od: 20 wrz 2008, o 01:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radawiec k. Lublina
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Witaj, super się czyta i ogląda 

najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz, one przyjdą same...
Moja kolekcja kaktusów
pozdrawiam Ania
Moja kolekcja kaktusów
pozdrawiam Ania
-
- 200p
- Posty: 203
- Od: 5 wrz 2012, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: hobby nr 2 - kaktusy
Widzę, że jak codziennie się jakiejś foti nie dorzuci to wątek umiera :P
A, że u mnie nikt/nic nie odchodzi bez pożegnania, to podejmę się małej próby reanimacji.
W sumie mam 70 kilka roślin, nie licząc siewek ... ALE .... tylko nieliczne były na tyle dorosłe żeby zakwitnąć ....albo im się w ogóle chciało....
Toteż, żeby wątek znów nie usechł z braku zdjęć, w dzisiejszym odcinku wystąpią mammillarie, którym się zebrało na kwiatkowanie w zeszłym sezonie.
Mammillaria duwei

Mammillaria matudae

Mammillaria polythele

Mammillaria zeilmanniana

Mammillaria wildii (cudem uratowana po wełnowcowej napaści)

Mammillaria carmenae

Mammillaria backbergiana

a tej mammillarki nazwy zapomniałam :P
enjoy!
A, że u mnie nikt/nic nie odchodzi bez pożegnania, to podejmę się małej próby reanimacji.
W sumie mam 70 kilka roślin, nie licząc siewek ... ALE .... tylko nieliczne były na tyle dorosłe żeby zakwitnąć ....albo im się w ogóle chciało....
Toteż, żeby wątek znów nie usechł z braku zdjęć, w dzisiejszym odcinku wystąpią mammillarie, którym się zebrało na kwiatkowanie w zeszłym sezonie.

Mammillaria duwei

Mammillaria matudae

Mammillaria polythele

Mammillaria zeilmanniana

Mammillaria wildii (cudem uratowana po wełnowcowej napaści)

Mammillaria carmenae

Mammillaria backbergiana

a tej mammillarki nazwy zapomniałam :P
enjoy!