Mufka - ogrodowe marzenia...

[Francesca]

Asiu, jeśli szukasz małej hortusi to jeszcze Bombshell może być. Co do Bobo pw.

[Mufka]

Ewo rozalko zupełnie się nie boję, że dąb wyrośnie duży, nawet bardzo bym chciała żeby rósł szybko Na mojej działce jak wiesz nie ma dużych drzew / na szczęście są tuż za płotem /, a ja bardzo o takich marzę. Wychowałam się w dużym ogrodzie, gdzie szumiały potężne dęby i rosły inne piękne drzewa i krzewy, więc teraz tęsknię do takich widoków. Na szczęście działka jest duża i na pewno zmieści się na niej jeszcze niejeden dąb.

Ewo gajowa bardzo się cieszę, że spodobał Ci się ten dąb. Rosną dwa w pewnej odległości od siebie /bliźniaki / i wyglądają coraz ładniej. Owocują co roku bardzo obficie, chociaż to jeszcze mikrusy.

Justynko Szmit ma bardzo dużą ofertę dębów /i nie tylko/. Od paru lat wybieram się do tej szkółki, ale jakoś zupełnie nie mogę tam dotrzeć. Może w tym roku ? Wandzia mnie mobilizuje, żeby tam się spotkać. To duża pokusa, móc poznać inne Forumki, znane tylko wirtualnie . A jaką ogromną przyjemnością jest rozmowa z innymi 'zielono zakręconymi' na interesujące nas 'zielone' tematy ! Sama radość.

Mireczko szukaj, może znajdziesz. Ja kupiłam maleńkie drzewko, a już jest całkiem spore i tak ładnie owocuje.

Agatko świecznica rośnie za altaną, więc ma trochę cienia. Słońce dopiero po południu i wczesnym rankiem. To zdjęcie jest z poprzedniego sezonu, bo w zimie nieco podmarzła i w ostatnim nie wyglądała tak okazale.

Asiu, witaj kochana Czemu Ci się nic nie chce ? Zmęczyłaś się tym planowaniem, przeglądaniem i szukaniem roślinek To żmudne i wyczerpujące zajęcie a w dodatku pogoda przytłacza. Ale nie daj się, wiosna naprawdę tuż, tuż. Większość z nas ma teraz lekkiego doła. Na takie smutasy najlepsza jest dobra książka, ciepła herbatka z malinami /lub duchem, jak u Jagody/ i ciepły fotel przed kominkiem...
Jak to dobrze, że udało Ci się kupić wióry, będziesz zadowolona nie spodziewaj się jednak błyskawicznych zmian w wyglądzie roślin. Atutem wiórów jest to, że ulegają rozkładowi bardzo powoli i równomiernie w ciągu całego sezonu, co gwarantuje roślinom dokarmianie w sposób ciągły i zrównoważony. A o to przecież chodzi.
Hortensje zamówiłaś wg mnie, najpiękniejsze Ja jestem z nich bardzo zadowolona. Silver Dollars nie mam, ale chętnie bym jeszcze kupiła. Bobo kup kiedyś, przy okazji, bo naprawdę warto. Też chętnie kupię, bo jest tylko jedna na działce w W-wie i koty ją w tym roku bardzo zdewastowały Mam nadzieję, że odbije...
Proponowana przez Agatkę Bombshell, też warta grzechu. Nie mam, ale poczekam, to za jakiś czas będą tańsze

Asiu moc i Niedługo będziemy grzebać w ziemi do obrzydzenia

Agatko dzięki za rady
Jak masz jakieś dojście do Bobo, to też proszę PW, bo moja córka rozpacza, że jej koty wyleżały jesienią krzaczek doszczętnie.
/maleństwo jeszcze było/

[Pacynka]

U mnie niestety wiórów rogowych w Lidlu nie było. Na pytanie czy były pani zrobiła dziwną minę, zapytała 'wióry rogo-co?' i znów zrobiła dziwną minę. Od innej dowiedziałam się, że nie zawsze wszystko dostają, ale może jeszcze będą. Jeśli nie dokonam ostatecznie ich zakupu, będe podglądać efekty ich zastosowania u Was :]

[Mufka]

Pacynko wióry są dostarczane do Lidla w jednym terminie z nawozem do róż. Więc jak zobaczysz stertę tekturowych pudełek z nawozem do róż, to obok powinny stać kartony z foliowymi opakowaniami wiórów Potem nigdy ich już u mnie nie dostarczali dodatkowo. W takim kartonie mieszczą się cztery woreczki wiórów. Ja dokładam na wierzch piąty i zgarniam razem z kartonem. Panie przy kasie najczęściej dziwią się co to ja kupuję - nie są zorientowane w asortymencie. Mam w okolicy cztery sklepy Lidla i w tej chwili w żadnym już nie ma wiórów a nawóz do róż jeszcze stoi
Wióry kupuję, a tym samym i stosuję w ogrodzie co najmniej trzeci lub czwarty sezon. Dokładnie nie pamiętam i jestem z nich zadowolona.

[Francesca]

W moim Lidlu długo były w ubiegłym roku, pewnie ogrodnicy marni w okolicy . A psy jak je lubią
Marysiu, masz PW.

[daffodil]

Pacynko, u mnie wczoraj jeszcze były. Spróbuję jutro wyskoczyć i zobaczyć czy są jeszcze. W razie czego kupić Ci? Tylko musiałabym wiedzieć ile...

Marysiu dziękuję bardzo za tak ciepłe słowa. Czytając je czułam się jakby mnie ktoś przytulił i obiecał, że wkrótce będzie lepiej. To co napisałaś mogę skomentować jednym zdaniem: Pełne zrozumienie Dziękuję Marysiu bardzo, bardzo - już mi lepiej.
Dodatkowo jeszcze Francesca ucieszyła mnie z Bobo i świat nabrał barw.
Jeszcze raz Wam dziękuję

[Mufka]

Kochani, dzisiaj będę kusić pachnącymi malinami prosto z krzaka:

[ewamaj66]

Wszelkie trawy biorę, choćbym podobne miała Ogród to spokojnie wytrzyma
Twoje rabaty robią wrażenie dorosłych, w pełni zaplanowanych-rozczuliły mnie wiatraczki jeżówek

[Pacynka]

Apetyczne malinki! Czy masz jeszcze jakieś owoce na działce? Już wiem, że truskawki padły, ale np. porzeczki lub agrest?

[daffodil]

Marysiu naprawdę potrafisz pięknie malować słowem. I do tego tak prawdziwie i serdecznie.
Ja tak nie umiem...., ale uwielbiam czytać Twoje wypowiedzi.
Dzięki

A malinka.....przy tej bieli za oknem tak cieszy jak prawdziwa
Piękna malinka i piękna fotka.

[Michal M]

Na widok malinek przez chwilę poczułem lato... (i trochę zgłodniałem )

[ewa w]

Mam malinki, które owocują mi do samych mrozów a póżniej mam mrożone z krzaczka

[Sosenki4]

Kuszenie udało CI się znakomicie. Do tego stopnia, że aż zaparzyłam sobie herbatkę malinową (bez duszy, bo w pracy).

[anabuko1]

Ale zaserwowałaś apetyczne malinki,aż slinka cieknie do nich

[maika]

Marysiu, , co ja bym dała teraz aby schrupać taką malinkę prosto z krzaczka