Kwiatki bergamotki

[justus27]

Ależ przepiękne cyklameny

Falenopsis i grudniki - też piękne.

[bergamotka]

Witam Was serdecznie. Nie było mnie tu z miesiąc, ale niestety sesja rządzi się swoimi prawami. Na szczęście to (chyba) ostatnia sesja w moim życiu, bo została mi już tylko obrona pracy magisterskiej

Sweety tak naprawdę to wszystkie rośliny kwitną, bo to pozwala im na przedłużenie gatunku. Co prawda w warunkach domowych nie zawsze jest to proste do osiągnięcia. Ja wcześniej widziałam już kwitnącą szeflerę, bo to była "mamusia" mojej i wydaje mi się, że to również wpłynęło na pojawienie się kwiatów. Rośliny sprzedawane najczęściej pochodzą z kultur in vitro, wydają się więc być bardzo młodymi okazami. Moja jest ze szczepki pobranej od rozrośniętej, z pownością kilkunastoletniej rośliny. W tym roku kwiaty się jednak nie pojawiły. A kwitnięcie difci było dla nas dużym zaskoczeniem. Dość długo szukaliśmy "źródła" naprawdę mocnego zapachu. Powtórzyła ona kwitnienie jeszcze dwa - trzy razy. Obecnie już jej nie mam. Była tak duża, że trzeba było ją wstążkami wiązać do ściany. W ubiegłym roku malowaliśmy pokój i był problem z jej wyniesieniem. Musiałam więc podjąć trudną decyzję, no ale nie było wyjścia Ale na pocieszenie zostały mi dwie ukorzenione sadzonki, które nawet ładnie rosną.

Justus27 te dwa nowe cyklameny kwitną nadal cały czas. Zawiązują też nasiona, więc postaram się je wysiać. To będzie taki eksperyment, mam nadzieję, że się uda. Natomiast z tymi starymi mam mały problem. Co prawda jeden zawiązuje maciupeńkie pączki, to drugi znowu produkuje tylko zdeformowane liście. Już sama nie wiem, czy to od przędziorków (pryskam Agricolle), czy to jakiś wirus.

No, trochę się rozpisałam, to teraz czas na obiecane zdjęcia.

Phalenopsis biały, co prawda z jednym kwiatkiem, ale i tak jest niesamowicie uroczy.







Oncidium, nowość, delikatnie pachnie, ale szybko przekwita.







Do kwitnienia szykuje się gasteria brodawkowata i ... kaktus. Tego ostatniego będę musiała w takim wypadku podlać chyba nieco wcześniej.

[elcia1974]

Podoba mi się kolor kwiatuszków Oncidium

[sweety]

To prawda, że wszystkie rośliny kwitną, ale niekiedy kwiaty wyglądają tak, że znacznie odbiegają od naszego pojęcia czy wyobrażenia, jak powinny one wyglądać
Przeprowadzając się także musiałam podjąć trudną decyzję i 250 cm, rozrośniętą szeflerę, wypielęgnowaną z 30 cm maleństwa, zostawiłam kupcom mojego mieszkania. Byłam kiedyś u nich po korespondencję i nadal ją mają Przy transporcie na pewno by się połamała...

[justus27]

Świetne oncidium - takiego jeszcze nie widziałam

[x-h-n]

Difenbachia i skrzydłokwiat wspaniałe Sukulenty to coś co kocham a i zazdroszczę kwitnienia saski

[NomiMalone]

śliczne oncidium hmmmmmm tez takie chcę

[x-Cz-a]

Obejrzałam całość,wszystko mi się podoba a kaktusy to nie moja bajka ale kwitnące
zawsze podziwiam.
Masz się czym pochwalić,gratuluję

[agnieszka_]

U ciebie jest to co lubię piękne cyklameny , kalanchoe śliczne i fiołki .
Będę zaglądać .
Pozdrawiam .

[x-h-n]

Jeszcze raz zaglądam i stwierdzam że Oncidium jest PRZEWSPANIAŁE

[alunia]

Przepiękne kwitnienia

[bergamotka]

Dziękuję Wam wszystkim za bardzo miłe słowa i cierpliwość, bo niestety nie mam zbyt wiele czasu na odpisywanie. Forum przeglądam dość często, ale prowadzenie własnego wątku wymaga jednak pewnego przygotowania (znaleźć aparat, zrobić zdjęcia - nachodzić się po całym domu w poszukiwaniu odpowiedniego oświetlenia, potem poszukać kabel łączący z komputerem ...

Cieszę się, że podoba Wam się moje oncidium. Na tym zdjęciu kolory wyszły chyba najbardziej zgodne z rzeczywistością.




Kupiłam je przecenione w LM, więc kwiatami cieszyłam się tylko kilka dni. Na szczęście cała roślina jest w dobrej formie, ma cztery młode przyrosty, a na najstarszym, jak popatrzy się pod światło, to jest coś ciemniejszgo między liściem. Nie chcę zapeszać, ale bardzo bym chciała, aby to był pędzik.

Tak właściwie to ostatnio storczyki całkowicie mnie zauroczyły. A to najcudowniejsza miniaturka jaką udało mi się spotkać (w sklepie, nie na forum)







Na razie podchodzę do nich dość ostrożnie i uczę się opieki nad nimi (głównie chyba na swoich błędach) na nieco tańszych egzemplarzach.

W ostatnim poście pisałam o pędach kwiatowych gasterii brodawkowatej. Dziś już jeden z nich przekwitł. Dość trudno było zrobić jej dobre zdjęcie w całości, gdyż (specjalnie mierzyłam centymetrem) wysokość rośliny od dna doniczki do końców liści to ok 25-30 cm, a długość pędów to nieco ponad 80 cm.



A tu zbliżenie na kwiaty. Przepraszam, że tło trochę mało ciekawe, ale tylko na tym zdjęciu udało mi się uchwycić rzeczywiste kolory.



Te zdjęcia zrobiłam jakiś tydzień tydzeń temu. Miały zostać opatrzone komentarzem "wiosna przyszła". Jednak jak patrzę teraz za okno ...





Na parapetach na szczęście robi się coraz wiosenniej. Nowe listki, korzonki i pączki.





Słonka tylko trochę mało

[agnieszka_]

Ślicznie , bardzo cieszą takie widoki tylko za oknem tak nieciekawie gdzie ta wiosna

[elcia1974]

Ale cudeńko z tej miniaturki

[bergamotka]

Agnieszko, no niestety zima nie odpuszcza tak łatwo Było już kilka ładnych słonecznych dni, już tulipany wykiełkowały, u cebuliczki pojawiły się pączki i teraz wszystko znów przysypane śniegiem na jakieś 30 cm

Elu miniaturka jest faktycznie cudowna. Trochę przypomina mi Phal. philedelphię. Niestety opadło jej kilka kwiatków. Chyba to moja wina, bo postawiłam ją na południowo-zachodnim oknie w te dni kiedy świeciło słońce (niby jakieś bardzo mocne mi się nie wydawało) i te kwiaty, które były skierowane do okna w ciągu kilku dni zwiędły i opadły.

A dziś wybrałam się do muzeum przyrodniczego w Krakowie (ul. Św. Sebastiana 9), gdyż od dziś do 25 marca odbywa się tam wystawa storczyków. W cenie biletu (normalny 15 zł) zwiedziłam wszystkie dostępne ekspozycje. Ogólnie bardzo mi się podobało, choć w związku z wystawami roślin (była jeszcze ekspozycja "lasy deszczowe") czułam lekki niedosyt (spodziewałam się większej ilości roślin). Niezwykle urzekły mnie małpki tamaryny białoczube, strasznie kochane . Wystawie towarzyszył też kiermasz storczyków. Co prawda nie znałazłam tam tego czego szukałam, ale nie wyszłam też z pustymi rękami. Kupiłam kwitnącego sabotka i siewki psychopsisa.

A oto i sabotek.