Zarosną...
przecież o to chodzi... 
Mam do Ciebie pytanie, oto moje dwa kaktusiki, ten długi mam już czwarty rok, kupiłam go do terrarium dla Agutki - agamy brodatej, niestety Agutka zdechła, bo zaczęła notorycznie wpierw łykać piasek, a potem, jak próbowałam ją od tego odwieść, pakowała w siebie korę i niestety układ pokarmowy nie wytrzymał
został tylko ten kaktusik, a ten żółty kilka tygodni temu kupił sobie mój średni Synuś, ale wiadomo kto się teraz nim zajmuje, na razie prawie ich nie podlewałam, były w piwnicy, tak gdzieś od grudnia, a teraz nie wiem, co z nimi dalej robić, żeby żyły, a może i zakwitły, może jesteś w stanie po takiej fotce powiedzieć, co to za kaktusiki... 
dziękuję za szybką i tak wyczerpującą informację...w najbliższym czasie zrobię, jak piszesz, zobaczę czy coś w tym moim kaktusowym świecie pojawi się więcej, jak same kolce... 
,to prawda uczymy się przez całe życie, na pewno w szkole na biologii była o tym mowa, tylko, że w moim wypadku jest, to już trochę temu i jak nie siedzisz w temacie używasz określeń, które są w powszechnym użyciu i niestety bardzo często nieświadomie popełniasz podstawowe błędy...dzięki za to "odświeżenie" wiedzy, bo pamięć ma to do siebie, że jak się nie pomyśli podsuwa najprostsze, te pierwotne... 
Czują wiosnę 
brawo Elu widać, że dobrze się nimi opiekujesz 
.
