Swojski bałagan
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Olgo ale piękne zielone przedszkole masz
Jaka ilość roślinek
Śniegu Ci nie zazdroszczę, u nas na razie nie ma białego i mam nadzieję że nie będzie 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Stół uprawowy profesjonalny w rzeczy samej! Siewki mają światło od góry, wiec wyciągają się jak należy, do góry, a nie na boki jak na parapetach ... :]
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Swojski bałagan
Ja jestem zadowolona z hydrożelu. Dodaję do kwiatów doniczkowych, bo często zapominam o podlewaniu. Zalecają też pod roślinki w gruncie podsypywać (mam taki zamiar przy nowych nasadzeniach)i na trawniki jak się zakłada.
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Swojski bałagan
Olgo ale już masz roślinkowe przedszkole
a u mnie jeszcze nic nie posiane, o przepraszam M posiał sobie arbuzy i rodzynki brazylijskie, a moje pomidorki i trawki czekają ale po niedzieli i ja już posieję co nieco.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Swojski bałagan
Rodzynki brazylijskie.... zaintrygowało mnie . Co się z tym robi i jak wygląda roślinka?
Re: Swojski bałagan
Dziewczyny Kochane, o tym że teraz można siać kostrzewę przeczytałam gdzieś na forum i posiałam. Nie mam doświadczeń z trawami poza naszym chwasto-trawnikiem i wyrywaniem perzu z grządek
Patrząc na to jak ładnie siewki rosną wydaje mi się, że dobrze je teraz siać, ale specem od traw absolutnie nie jestem.
Beatko dziękuję za info odnośnie hydrożelu. Skoro u Ciebie się sprawdza to chyba zaryzykuję z balkonowymi w tym roku. Zwykle na balkonie mam prawdziwą patelnię...
A rodzynek to chyba miechunka. Przynajmniej tak mówiliśmy kiedyś na podobną roślinę. Jak byłam mała to ją uwielbiałam. Teraz już dawno tego nie jadłam.
Iwonko jak zwykle nie wytrzymałam na wiosnę z siewami
Macie szklarnię, czy arbuzy dadzą radę dojrzeć w gruncie?
Wygląda na to, że pojeżdżę sobie jeszcze trochę na nartach w tym sezonie
to zawsze jakiś pozytyw z powrotu zimy...
Może są chętni na nasiona dyni jadalnej? Nie znam nazwy odmianowej, ale dynia smaczna i ładnie się przechowująca. Dostałam od dobrych ludzi, dla mnie za dużo więc chętnie podam dalej.
Beatko dziękuję za info odnośnie hydrożelu. Skoro u Ciebie się sprawdza to chyba zaryzykuję z balkonowymi w tym roku. Zwykle na balkonie mam prawdziwą patelnię...
A rodzynek to chyba miechunka. Przynajmniej tak mówiliśmy kiedyś na podobną roślinę. Jak byłam mała to ją uwielbiałam. Teraz już dawno tego nie jadłam.
Iwonko jak zwykle nie wytrzymałam na wiosnę z siewami
Wygląda na to, że pojeżdżę sobie jeszcze trochę na nartach w tym sezonie
Może są chętni na nasiona dyni jadalnej? Nie znam nazwy odmianowej, ale dynia smaczna i ładnie się przechowująca. Dostałam od dobrych ludzi, dla mnie za dużo więc chętnie podam dalej.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Olgo ja mam nasiona kostrzewy i na torebce jest napisane, że wysiew od kwietnia do maj pod osłonami, na miejsce stałe od sierpnia do września a kwietnie pewnie w następnym roku. Z braku miejsca na parapetach posieję w tunelu.
To u Ciebie tez śnieg , bo u mnie nie ma
To u Ciebie tez śnieg , bo u mnie nie ma
Re: Swojski bałagan
Maryś na mojej było też tak napisane, ale pod wpływem FO zaryzykowałam i się cieszę
Na miejsce wysadzę ją albo w czerwcu, albo na jesieni w zależności od dostępności tego miejsca.
Tak pi razy drzwi mamy 20 cm śniegu... ciągle dopaduje od piątku więc nie wiem, kiedy to się skończy.
Dobrej nocy wszystkim!
Tak pi razy drzwi mamy 20 cm śniegu... ciągle dopaduje od piątku więc nie wiem, kiedy to się skończy.
Dobrej nocy wszystkim!
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Swojski bałagan
Wszystkich po równo podzieliło śniegiem.
No , może południe Polski ma ''posuchę''.
Olu , zależnie od roku , w ciepły arbuz i na gruncie dojrzeje. Ja robiłem ''murek'' z folii , metr wysokości , to też dużo daje . Można fryzeliną okryć , na czas kwitnienia musi być odkryta. Jest cieplej i zatrzymuje wiatr. Lepiej oczywiście pod osłoną .
Olu , zależnie od roku , w ciepły arbuz i na gruncie dojrzeje. Ja robiłem ''murek'' z folii , metr wysokości , to też dużo daje . Można fryzeliną okryć , na czas kwitnienia musi być odkryta. Jest cieplej i zatrzymuje wiatr. Lepiej oczywiście pod osłoną .
Re: Swojski bałagan
Tadziu chyba nie chce mi się robić takich konstrukcji, przy niepewnym wyniku. Fizelina zwykle na ogórki idzie, więc zbrakłoby dla arbuza. Tunelu nawet niskiego nie mam, zanosi się, że prędzej na swoje pójdę niż u Rodziców szklarnia/tunel powstanie
Miałam po 10 marca siać bób i groszek... Do 10 doczekałam, to i do roztopów dam radę. Przyznam się przy okazji, że bób musiałam kupić 2 razy. Bo raz zamiast bobu sprzedawca podał mi fasolę, a ja oczywiście nie sprawdziłam
no i tym sposobem będzie i fasola i bób w tym roku.
Zaglądam co chwila do moich lilii i już widać pierwsze różnice - w końcu wyrosły już większości liście właściwe. Dla porównania największe i najmniejsze listki. O dziwo ten najmniejszy ma już 3 listki właściwe, wszystkie inne mają po jednym. Ciekawe, czy można na tej podstawie wyciągać jakieś wnioski co do wielkości docelowej rośliny?


Miałam po 10 marca siać bób i groszek... Do 10 doczekałam, to i do roztopów dam radę. Przyznam się przy okazji, że bób musiałam kupić 2 razy. Bo raz zamiast bobu sprzedawca podał mi fasolę, a ja oczywiście nie sprawdziłam
Zaglądam co chwila do moich lilii i już widać pierwsze różnice - w końcu wyrosły już większości liście właściwe. Dla porównania największe i najmniejsze listki. O dziwo ten najmniejszy ma już 3 listki właściwe, wszystkie inne mają po jednym. Ciekawe, czy można na tej podstawie wyciągać jakieś wnioski co do wielkości docelowej rośliny?


- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Swojski bałagan
Cały czas podglądam twoją zabawę w siewy i jestem pod ogromnym wrażeniem 
Re: Swojski bałagan
Agnieszko popatrz na uprawy Marysi - Maski, u niej to chyba w tony idzie
A gdybym był młotkowym...
Dzisiaj sprawdzałam "co by było gdyby". Sprawdzanie jednak nie ma na celu zmiany ścieżki zawodowej, a raczej uzyskanie kompostownika. Kompostownika nie rzucającego się w oczy swoją brzydotą i nie rozsypującego się na wszystko w okolicy. Na razie udało się rozłożyć na części 4 palety i parę drewnianych "przydasi". Na dniach ciąg dalszy szukania budulca i późniejsze sklecanie tego w całość. Kompostownik mój będzie ogromny
tył 1,2 x 2,4 m, przód 0,8 x 2,4 m, bok 1,2 x skos, a po wierzchu klapka. Plan jest więc ambitny, zobaczymy czy wyjdzie. Mam nadzieję, że w połowie sezonu nie okaże się jednak za mały...
Cóż jeszcze w bałaganie słychać? Plany na jeszcze jedną rabatkę weszły w etap "co godzinę nowy pomysł". Rabata leży przy zachodniej ścianie domu, zaraz przy schodach na niewielki balkon i przejściu do warzywnika. Jest więc bardzo nasłoneczniona, a po wycięciu jałowców widoczna z każdej strony. Dodatkowym urozmaiceniem jest skos, bo to w gruncie rzeczy obramowana skarpa. Ponadto jest tam zwykle bardzo sucho. Wymiary skarpy to 5x0,8m różnica wysokości ok 30-40 cm.
Od kilku dni planowałam tam ogródek ziołowy - no bo tylko zejść na bosaka z balkonu i urwać zieleninę do kuchni - wygodnie. Potem jednak pomyślałam, że to dość widoczne miejsce, fajne na wiosenne cebule, a w lecie ładniej by wyglądało coś wyższego niż zioła. I tak powstała koncepcja nr 2 - słoneczna rabata żółto-pomarańczowa czyli kilka sporych kęp bylin: słoneczniczki, rudbekie, gajlardie i jeżówki.
W międzyczasie przypomniałam sobie o różach i tak projekt trzeci przewiduje róże okrywowe i wielokwiatowe... Zastanawiam się tylko czy w suchym miejscu nie byłaby to dla nich katorga i wieczna walka z przędziorkiem.
Pomysł zasadzenia tam skalniaków odrzuciłam od razu - nie lubimy się z tymi roślinkami i już.
Zapomniałabym - kolejny pomysł walczący o uznanie to te moje liliowe siewki, jak już urosną to gdzieś je będę musiała zmieścić, może to dobre miejsce dla nich?
No i skoro dowiedziałam się, że hydrożel sprawdza się też w gruncie to może kwestia suchości tej gleby nie jest decydująca
A może Wy macie jakiś fajny pomysł na słoneczną, suchą i wąską rabatkę na niewielkim skosie?
(Za oknem -3)
A gdybym był młotkowym...
Dzisiaj sprawdzałam "co by było gdyby". Sprawdzanie jednak nie ma na celu zmiany ścieżki zawodowej, a raczej uzyskanie kompostownika. Kompostownika nie rzucającego się w oczy swoją brzydotą i nie rozsypującego się na wszystko w okolicy. Na razie udało się rozłożyć na części 4 palety i parę drewnianych "przydasi". Na dniach ciąg dalszy szukania budulca i późniejsze sklecanie tego w całość. Kompostownik mój będzie ogromny
Cóż jeszcze w bałaganie słychać? Plany na jeszcze jedną rabatkę weszły w etap "co godzinę nowy pomysł". Rabata leży przy zachodniej ścianie domu, zaraz przy schodach na niewielki balkon i przejściu do warzywnika. Jest więc bardzo nasłoneczniona, a po wycięciu jałowców widoczna z każdej strony. Dodatkowym urozmaiceniem jest skos, bo to w gruncie rzeczy obramowana skarpa. Ponadto jest tam zwykle bardzo sucho. Wymiary skarpy to 5x0,8m różnica wysokości ok 30-40 cm.
Od kilku dni planowałam tam ogródek ziołowy - no bo tylko zejść na bosaka z balkonu i urwać zieleninę do kuchni - wygodnie. Potem jednak pomyślałam, że to dość widoczne miejsce, fajne na wiosenne cebule, a w lecie ładniej by wyglądało coś wyższego niż zioła. I tak powstała koncepcja nr 2 - słoneczna rabata żółto-pomarańczowa czyli kilka sporych kęp bylin: słoneczniczki, rudbekie, gajlardie i jeżówki.
W międzyczasie przypomniałam sobie o różach i tak projekt trzeci przewiduje róże okrywowe i wielokwiatowe... Zastanawiam się tylko czy w suchym miejscu nie byłaby to dla nich katorga i wieczna walka z przędziorkiem.
Pomysł zasadzenia tam skalniaków odrzuciłam od razu - nie lubimy się z tymi roślinkami i już.
Zapomniałabym - kolejny pomysł walczący o uznanie to te moje liliowe siewki, jak już urosną to gdzieś je będę musiała zmieścić, może to dobre miejsce dla nich?
No i skoro dowiedziałam się, że hydrożel sprawdza się też w gruncie to może kwestia suchości tej gleby nie jest decydująca
A może Wy macie jakiś fajny pomysł na słoneczną, suchą i wąską rabatkę na niewielkim skosie?
(Za oknem -3)
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Swojski bałagan
Mnie to się wszystkie trzy projekty podobają, ale zioła na pewno można dać i do rabaty słonecznej i do różanej na przód, więc może tak połączyć? Ja w tym roku chyba zlikwiduję osobny zielnik i poupycham zioła między kwiatami: i bliżej do kuchni będzie i ciekawiej ogrodniczo 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Swojski bałagan
Też pomyślałam, żeby zioła zostawić i dosadzić albo róże albo słoneczną i chyba do ziół bardziej słoneczna pasuje, ale .....róże też chciałoby się mieć
Olgo rok temu też nakupowałam nasion wysiałam wszystko ładnie rosło a potem połowę powydawałam i jak miałam chyba 5 rodzajów cynii to u każdej z nas inny kolor rósł
Na razie zbieram się do rozsadzenia akanta. Kompostownik póki co wystarczy. Ja miałam m.więcej 1,5 m x 2,5 m to na parę lat wystarczył kupiłam szczepionki i mam super kompost i przeniosłam kompostownik w inne miejsce na czas opróżnienia poprzedniego.
Na razie zbieram się do rozsadzenia akanta. Kompostownik póki co wystarczy. Ja miałam m.więcej 1,5 m x 2,5 m to na parę lat wystarczył kupiłam szczepionki i mam super kompost i przeniosłam kompostownik w inne miejsce na czas opróżnienia poprzedniego.

