Ogródek pełen marzeń

[Maska]

Irenko wszystko odkryłaś a nie boisz się nocnych przymrozków
Miłej niedzieli

To samo pomyślałam - chyba za wcześnie

[adamiec]

Naczytałam się to wstaje i do dzieła , wczoraj byłam na działce zrywałam darń i przenosiłam w inne miejsce, Wróciłam tak zmęczona nawet nie zajrzałam do kompa .Tak to jest jak przeliczy się swoje siły a zamiarów jest co nie miara

[Maska]

Irenko witam słonecznie, czytam o twoich poczynaniach i jestem pełna podziwu! ja jeszcze takich prac nie będę wykonywać bo gleba chyba jest nie gotowa do takie ingerencji, ale ciąć dzisiaj będę. Owocnego dnia!

[adamiec]

Dzisiaj zakończyłam zrywanie darni i przenoszenie na drugą stronę ogródka. Przekopałam; potraktowałam obornikiem końskim. Mam przygotowane podłoże pod rośliny cieniolubne, teraz czekam na żurawki i hosty.Mam takie plany , ciekawa jestem czy to pokonam.

[e-babcia]

kochana jak obornik koński to i pieczareczki się pojawią.

[ewa w]

kochana jak obornik koński to i pieczareczki się pojawią.

Miałam w zeszłym roku koński ale grzybków ani jednego to trzeba chyba jednak miec grzybnię Robotna kobitka z Ciebie Irenko

[adamiec]

Ewo bardzo robotna,teraz leże i domowa robota też leży.

[ewa w]

Irenko przegięłaś? gorąca kąpiel z solą nawet kuchenną może trochę pomóc -przynajmniej na mnie tak działa

[Maska]

Irenko jak już grządka przygotowana to sadzenie - sama przyjemność Odpocznij domowe poczekają

[JAKUCH]

No jak czytam to znów szalejesz w ogródku .Ja też sprzątnęłam wszystkie pozostalości po zimie i teraz sie martwię czy nie za szybko to zrobiłam .Zapowiadają znów mocno minusowe temperatury

[mar33]

Irenko powoli z tymi pracami bo potem nie będziesz miała co robić i będziesz się nudzić jak Jumperek

[stokrotka-77]

Irenko, podziwiam, podziwiam, podziwiam odpoczywaj i nie przejmuj się domem.

[adamiec]

Tak czytam jaka to jestem pracowita,to tylko pozory wróciłam z ogródka i zapadłam w sen, teraz jestem wyspana a gdzie rano.
Mieliśmy opryskać brzoskwinie, nic z tego wiał mocny wiatr, przeniosłam tylko kilka wiader ziemi z grządek na tą nową rabatę.
Marysiu mar Jumper zbliża do tej ostatniej chwili nikt z nas nie umie podjąć tej decyzji

[Anna55]

Witaj Irenko!
Żałuję,że nie mogę Cię pocieszyć. Podejmując tę decyzję skrócicie mu cierpienia. Zwierzęta nie potrafią mówić o swoim bólu a wręcz przeciwnie. Natura obdarzyła je instynktem, który każe wręcz ukrywać objawy choroby gdyż chore osobniki są eliminowane ze stada. Człowiek biorąc zwierzę do domu musi wziąć pod uwagę fakt, że żyje ono krócej od niego
i w końcu przychodzi ten moment rozstania. Mój kot Harry był z nami 12 lat. Od zgorzeli zęba rozwinął się nowotwór. Przeszedł 2 operacje, które nic nie dały. Sterydy pomogły na krótko. Mordka spuchła , nie mógł już jeść ani pić a ja zwlekałam z tą decyzją karmiąc go skrzykawką. Niepotrzebnie zwlekałam. Wiem jak jest ciężko ale nie zwlekajcie skoro już nie szans na wyleczenie. Miałam później wyrzuty sumienia,że nie podjęłam tej decyzji kilka dni wcześniej.
Trzymajcie się.

[mar33]

Irenko wiem jak to ciężko podjąć decyzję, rok temu podejmowałam