Mój fijoł 9

[robaczek_Poznan]

Ewa, ten ból mięśni to fajny jest, co nie? Ja zdążyłam po pracy na mały obchód i ciachnęłam hortensje bukietowe. Zostały mi jeszcze pięciorniki, irgi i to, co zapomniałam
Nasionki poszły, jutro powinny dojść

[Jule]

Ja dzisiaj nawet obchodu nie zaliczylam ale dopiero mialam czas zeby siasc na kanapie... jutro pojde

[Ignis05]

Ewcia, ale Ci zazdroszczę tej roboty i zmęczenia.
Ja na razie przycięłam swoją jabłoń i powiesiłam nową budkę lęgową dla ptaszków ( starą jakiś dzięcioł chyba całkiem rozdziobał, bo była z konaru brzozy i wisiała na brzozie, to musiał ją z drzewem pomylić ).
Jak wspaniale się wtedy czułam. Powojniki na razie jeszcze śniegiem mam zasypane.
PS. Mizianki dla Hamlecika i dużo zdrówka .

[Margo2]

A ja czekam z pracami. Jak przychodzę jeszcze jasno na dworze, ale po obiedzie niestety wyjść już się nie da.
A w weekend znowu wraca zima. Mam nadzieję, że te prognozy się nie spełnią. Jeszcze w niedzielę było, że ma być cudowna pogoda

[ewamaj66]

Aga, tylko zbieranie gałęzi i patyków, wyrzucanie zapomnianych jesienią bylin i cięcie. Hortensje mam tylko 4, ale powojników 30 Najdłużej walczyłam z Billem MacKenzie, bo to wielki potwór jest, potem jeszcze grabiłam pobojowisko. Usypałam zeschłych odpadków z ogrodu górę prawie mojego wzrostu, tania siła robocza zrobiła ognisko. I to nie koniec porządków
Maryniu, to Ty też się zmęczyłaś Moje trawy na szczęście chude, więc ich przycięcie zajmie mi chwilę.
Iwona, koniecznie posadź, niech ożyją
Kasia, fajny, tylko mnie w nocy obudził Jutro będzie dobrze (a może to już dziś).
Jule, nie mów, że to piesy tak cię przegoniły
Krysiu, mam nadzieję, że swoim powojnikom nie zrobiłam krzywdy Hamlet w ogóle służy do miziania właśnie
Gosia, pamiętam, że na 10 marca bylo zapowiadane nawet -11 w nocy, potem jakby mniej Może ta prognoza się nie sprawdzi.

[Mufka]

Ewa, czemu nie śpisz o tej porze ???
Ja tu sobie Twój wątek spokojnie po nocy poczytuję i podziwiam /tak zupełnie incognito / a tu nowe wiadomości się pojawiły i nieco mnie to zadziwiło
No ale jak się ma kotki, to czasem i nocne pobudki się zdarzają, moje też to robią

Tak dużo masz wątków, ze życia mi nie starczy, żeby wszystkie starannie prześledzić ! Już się nawet zastanawiałam czy nie zrezygnować i nie przelecieć 'na skróty' ale póki nie ma prac ogrodowych, to z przyjemnością spaceruję

Bardzo piękny masz ogród - taki z duszą Wszyscy chwalą, ale nic dziwnego - ja się przyłączam do ogólnych zachwytów i będę dalej po cichutku zwiedzać. Kotki cudne, też mam od zawsze i nie mogę bez ich mięciutkiej, mruczącej obecności egzystować.
Pozdrawiam i idę kontynuować podziwianie

[ewamaj66]

Marysiu To nie koty, tylko nadmiar ruchu mnie wykończył i obudził po nocy Zdążyłam jednak położyć się i odespać boleści kręgosłupa Dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu, uprawiam go od 6 lat i próbuję zapełnić roślinami, które mi się podobają. Nie ma tu za wiele planowania czy komponowania-czyste zbieractwo Robię to, co lubię

[ewa_rozalka]

Ewciu pod Twoim ostatnim postem pod pisuję się rękami i nogami ,ja mam tak samo .Kupuję roślinę ,która mi się podoba i cieszę się że ją mam .Bardziej się przejmuję ,czy jej będzie dobrze w miejscu gdzie ją posadziłam ,niż tym czy tu pasuje czy nie. Nie wyobrażam sobie ,aby ktoś zaprojektował mój ogród ,bo wtedy nie byłby do końca mój.

[Francesca]

Mnie zbieractwo doprowadziło późnym latem ubiegłego roku do wniosku, że muszę jednak inaczej planować nasadzenia, bo pstrokacizna - choć w detalach urocza - jest dla mnie męcząca. Jednak potrzebuję więcej powtarzalności, mniej kolorów, większe plamy jednorodnych nasadzeń. I chcę zdać się na podpowiedź bardzo zdolnej Koleżanki prawie z papierami architekta krajobrazu .

[maria.k55]

Nie ma dwóch takich samych ogrodów, bo ogród to odbicie charakteru właściciela i każdy ma rację w jego projektowaniu

[ewa_rozalka]

Masz rację Marysiu .Jeden lubi ogórki ,drugi ogrodnika córki.

[Mufka]

Kochane moje, najważniejsze, ze mamy te swoje, może nie idealne, ale przecież własne, kawałeczki zielonego raju i możemy tam sadzić wszystko co nas cieszy i kopać i przesadzać ile dusza zapragnie i nawet bezkarnie ponarzekać, że powinno być inaczej, albo, że ziemia marna, czy kamienista No po prostu wszystko tam możemy, a najważniejsze, że to 'wszystko' daje taką wewnętrzną radość i spokój. Jest motorem do działania i planów, bo przecież dążąc do 'ideału', ciągle zmieniamy i poprawiamy. Jednym słowem daje radość życia i odważę się nawet to napisać daje takie małe, prywatne Szczęście

No czy tak nie jest ? Każdy z naszych ogródków jest najpiękniejszy i jedyny, bo kochany...

[Jule]

Mialam wylezdz na ogrodek i zrobic przeglad ale tak sie zmeczylam szorowaniem schodow i parapetow z sadzy, ze nie mam juz kompletnie sily Posiedze chwilke i pojde, bo u mnie pogoda marzenie i zaliczylismy z chlopakami 2 godzinny spacer a ja juz sie od tego odzwyczailam i mnie nogi bola

[ewamaj66]

Ewa, mamy podobne podejście M trochę mi się wtrąca, ale że miewa niezłe pomysły, przyzwyczaiłam się, że trzeba go pytać o zdanie. I nikogo więcej
Francesca, w mniejszym ogrodzie moje zbieractwo doprowadziłoby mnie do szału-a tak na razie nie widać. Mam ogród przed domem i za domem
Marysiu, to ja mam w takim razie bardzo zamotany charkter Mam róże, powojniki, hosty, paprocie, warzywa, owoce, liliowce, hortensje, skalniaki, różaneczniki, trawy, chryzantemy-jednym słowem od
Sasa do lasa
Ewa-i mnie się to powiedzenie podoba
Marysiu, pięknie to powiedziałaś. Radość i ukojenie, a przy okazji satysfakcja, jeśli coś się uda.
Jule, ja też jestem odzwyczajona od wysiłku, ale się biorę Myślę, że chłopaki na pewno bardziej zadowolone niż Ty I edukacja przez zabawę to podstawa

[nena08]

Marysiu, to ja mam w takim razie bardzo zamotany charakter Mam róże, powojniki, hosty, paprocie, warzywa, owoce, liliowce, hortensje, skalniaki, różaneczniki, trawy, chryzantemy-jednym słowem od
Sasa do lasa

To już wiem dlaczego lubię Twój ogród Nie mam jeszcze paproci i hortensji, , ale już się interesuję. Skalniaka nie przewidziałam, a za owoce będą robić poziomki Nad chryzantemami pomyślę. Dobrze, że mam dużo miejsca, do czasu

Czytałam, że dostałaś lilie. Kiedy będziesz je sadzić