P.S. a ja myślałam, że złotlin to inaczej forsycja...
Zaczynam - rogalm1 cz.1
Aguś dzięki za pochwałę, tym bardziej mnie cieszy, że to zdjęcie prosto z aparatu bez żadnej obróbki! Już muszę się zwijać do łóżka bo mi kaszel chce płuca wyrwać. Przykro, że zdążyłam odwiedzić tylko kilka ogrodów, ale ja lubię jak już gdzieś wejdę to sobie dokładnie poczytać! Chyba dopiero we wrześniu wszystko nadgonię
P.S. a ja myślałam, że złotlin to inaczej forsycja...
P.S. a ja myślałam, że złotlin to inaczej forsycja...
- konto-puste001
- 100p

- Posty: 115
- Od: 14 kwie 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
I musiałam wstać, bo ze złości nie mogę uleżeć! W chwili kiedy najbardziej się cieszysz, że wszystko idzie tak super, nasz wredny sąsiad zażądał w gminie kontroli naszej studni, napisał, że wywierciliśmy na 55 metrów (!) i on się obawia o swoją studnię, a my wodę lejemy bez potrzeby, a on potrzebuje do utrzymania zwierząt i życia codziennego. No i przyszli dzisiaj, dobrze, że akurat Robert był na miejscu i powiedział, że dostarczy rozliczzenie z zakładem wiertniczym i odpowiednie dokumenty, że wierciliśmy do 29 metra ( może te 5 metrów nam ksiądz przy spowiedzi daruje) i się uspokoili, pooglądali wszystko i stwierdzili, że nasza studnia nie ma wpływu na jego i mamy tylko dostarczyć obiecane dokumenty, żeby mieli podkładkę jak Nowak znowu przyleci.
To Robert od razu pojechał do gminy zgłosić, że zamierzamy budować taras, żeby jutro znowu nie nasłał nam kontroli!
P.S. Wiedziałam, że gość nie zniesie, że on musi oszczędzać wodę a my wylewamy 2 tysiące litrów na byle kwiatki! Ale gdyby słowem się zapytał to mógłby brać z naszej studni wodę zwłaszcza,jak nas tam nie ma i się marnuje w studni....
To Robert od razu pojechał do gminy zgłosić, że zamierzamy budować taras, żeby jutro znowu nie nasłał nam kontroli!
P.S. Wiedziałam, że gość nie zniesie, że on musi oszczędzać wodę a my wylewamy 2 tysiące litrów na byle kwiatki! Ale gdyby słowem się zapytał to mógłby brać z naszej studni wodę zwłaszcza,jak nas tam nie ma i się marnuje w studni....
- coccinella
- 1000p

- Posty: 1284
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22085
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Woda w studni sie nie marnuje ... a takiej kanalii nie udostępniaj wody bo potem już sie nie opędzisz .
Będzie traktował wszystko jak swoje , i uważał ,że tak ma być.
Skoro jesteście już w nie najlepszych stosunkach to Moniko trzymaj sie z nim na dystans ,nie pozwól dla "świętego spokoju" by wlazł Ci na głowę bo ten typ tak ma.
Teraz juz wszystko będzie jemu przeszkadzało nawet biegające obok dzieci...zobaczysz
Przy najbliższej okazji przedstaw mu swój pomysł,że zamierzasz odzyskać ziemie,która Ci zabrał...
tak mimochodem,zeby wiedział,
postrasz go czymkolwiek nawet tym,że też lubisz pieniactwo...
a mogło być tak cudownie,cudownie,cudownie ... a będzie tylko cudownie,cudownie.
Nie martw sie ,olewaj go ale nie pozwól wejść sobie na głowę ...
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
Będzie traktował wszystko jak swoje , i uważał ,że tak ma być.
Skoro jesteście już w nie najlepszych stosunkach to Moniko trzymaj sie z nim na dystans ,nie pozwól dla "świętego spokoju" by wlazł Ci na głowę bo ten typ tak ma.
Teraz juz wszystko będzie jemu przeszkadzało nawet biegające obok dzieci...zobaczysz
Przy najbliższej okazji przedstaw mu swój pomysł,że zamierzasz odzyskać ziemie,która Ci zabrał...
tak mimochodem,zeby wiedział,
postrasz go czymkolwiek nawet tym,że też lubisz pieniactwo...
a mogło być tak cudownie,cudownie,cudownie ... a będzie tylko cudownie,cudownie.
Nie martw sie ,olewaj go ale nie pozwól wejść sobie na głowę ...
Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
KaRo - z ust mi to wszystko wyjęłaś
Słodko z tym gburem juz nie będzie, no chyba, ze sie opamieta, ale z tego co pisałas wczesniej Moniko, to ten typ tak ma, a Ty nie pozwól, żeby Wam wszedł na głowę. Taki to za dobroć zapłaci kolejnym świństwem, a nie życzliwością. Ziemię, która Ci się należy też bym zabrała - po coś są przecież robione granice działek... tylko musisz się wtedy liczyć z posiadaniem już wroga za miedzą, a nie tylko nieżyczliwego sąsiada. I tak źle i tak niedobrze... Ale na razie się nie denerwuj i zdowiej. Życzę tego z całego serca 
Dziękuję za dobre rady, ja chyba jestem dla niego za miła - ale od jutra to się zmieni! Do tej pory nie mogłam zrozumieć jak ludzie zamknięcie w sumie na małej przestrzeni (na "naszej" górze są tylko 4 gospdarstwa moga się tak nie cierpieć ale teraz już rozumiem, co nie znaczy, że mi sie to podoba. Przy najbliższej okazji mu powiem, że jak zobacze że wycina kolejne drzewo z mojego lasu to natychmiast pójdę do gminy, bo przecież trzeba mieć zezwolenie na wycinanie drzew nie-owocowych - nie mylę się? A on sobie wycina co chce takie piękne stare buki, sosny i nikogo nie prosi o zgodę - burak jeden! No ulżyło mi!
Ledwo żyję ale emocje mnie trzymają, mamy już przywiezione piękne drewno, tylko robić taras! Robert dzwonił do gminy i jest umówiony jutro rano w Brzesku żeby zgłosić budowę tarasu, nie chcemy mieć znowu jakiś kontroli!
Ledwo żyję ale emocje mnie trzymają, mamy już przywiezione piękne drewno, tylko robić taras! Robert dzwonił do gminy i jest umówiony jutro rano w Brzesku żeby zgłosić budowę tarasu, nie chcemy mieć znowu jakiś kontroli!
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
MOnia uszy do góry.. czasem na jednym ogródku jest podobnie.... wiem co mówie i ty tez wiesz... chętnie bym tu fotki pokazała, ale wstyd...
sąsiada na dystans... i studnie zamykajcie, zeby przypadkiem czego nei doosypał, albo nie wrzucił jakiego syfu... z takim to nigdy nic nie wiadomo..
będzie dobrze.... za sillni jesteście żeby się takim matołkiem przejmować...
wrrr... ale się wkurzyłam....
sąsiada na dystans... i studnie zamykajcie, zeby przypadkiem czego nei doosypał, albo nie wrzucił jakiego syfu... z takim to nigdy nic nie wiadomo..
będzie dobrze.... za sillni jesteście żeby się takim matołkiem przejmować...
wrrr... ale się wkurzyłam....
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Przykro o tym wszystkim się czyta. Złość może jednak pogorszyć tylko wasze stosunki. Może zapytaj wprost o co mu chodzi. Niech Ci powie czy czegoś oczekuje, czy na coś liczy czy tylko zazdrość go zżera. To ostatnie możesz mu powiedzieć wprost. I zapytaj dlaczego taki nieżyczliwy a jeśli wierzący, to przypomnij przykazanie o którym chyba zapomniał.
Zdrowiej kochana, bo ja chcę oglądać następne prawdziwki !

Zdrowiej kochana, bo ja chcę oglądać następne prawdziwki !
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
a ja się nie znam na grzybach.... znam tylko muchomora i pieczarki...
Grażynko masz racje.... złością i odpłacaniem "pięknym za nadobne" nic się nie wskóra... już Monice mówiłąm kiedyś, żeby go życzliwością pokonać...
on "kamień" ona "serce".... niejeden już się wtedy poddał....
choć ludzie są różni... ja tak próbuje już długo i nic.... no może troszke, ale to wszystko nic...
pies na sznurku i w kagańcu po ogrodzie chodzi jak "wujcio" przychodzi....
o reszcie nie wspomne... może kiedyś się odważe pokazać fotki....
masakra z takimi ludziskami
Grażynko masz racje.... złością i odpłacaniem "pięknym za nadobne" nic się nie wskóra... już Monice mówiłąm kiedyś, żeby go życzliwością pokonać...
on "kamień" ona "serce".... niejeden już się wtedy poddał....
choć ludzie są różni... ja tak próbuje już długo i nic.... no może troszke, ale to wszystko nic...
pies na sznurku i w kagańcu po ogrodzie chodzi jak "wujcio" przychodzi....
o reszcie nie wspomne... może kiedyś się odważe pokazać fotki....
masakra z takimi ludziskami

