No oczywiście - można stosować torf kwaśny. Przynoszenie ziemi z lasu Erazmie jest zabronione - jakby Cię leśniczy złapał to byś miał... ale nie ziemię... A co do kory to była już tutaj dyskusja na ten temat... Wyszło że nie zakwasza... Tak przynajmniej ja to odebrałem. Chociaż sypać nie zawadzi i ja sypię
Są specjalne nawozy zakwaszające do stosowania co 3 miesiące. Ja zastosowałam w tym roku. Mam ziemię obojętną i pod hortensję drzewiastą chciałam zakwasić, bo ona najbardziej reaguje na nieodpowiedni odczyn. Niestety mam przykre doświadczenia. Rośliny jak nigdy zareagowały spadkiem odporności na choroby. Praktycznie zjadłą ją szara pleśń i inne plamistości. Atak był tak zmasowany, że mimo 4 krotnego opryskiwania różnymi środkami zgubiły prawie wszystkie liście i teraz dorasta drugi rzut liści.
Zatem odradzam chemię. W przyszłym roku na wiosnę przesadzam moje hortensje do połówek sporych beczek bez dna zakopanych w ziemi i wypełnionych mieszanką ziemi kompostowej i ziemi do iglaków.
Basia pisze:Są specjalne nawozy zakwaszające do stosowania co 3 miesiące.
Mam ziemię obojętną i pod hortensję drzewiastą chciałam zakwasić
Zatem odradzam chemię.
Uważam że Broniusz dał prawidłową recepturę na zakwaszenie
Nawozy zakwaszające również zalecam, ale przy odpowiednim odczynie w celu utrzymania pH
Może nam więc wytłumaczysz dlaczego rośliny są mniej lub bardziej kwasolubne. Od czego to zależy.Co o tym decyduje?
Janusz!
Nazwa nawozy zakwaszające ma swoją wymowę. Służą do zakwaszania czyli do zmiany pH.
Dlaczego zatem piszesz o utrzymaniu pH. Gdybym podlewała wodą z wodociągów to jeszcze może niałoby to uzasadnienie.
Ja jestem dość odporna na działania prowokacyjne. Chesz coś wyjaśnić to napisz sam.
janusz pisze:Nawozy zakwaszające również zalecam, ale przy odpowiednim odczynie w celu utrzymania pH.
miał na mysli to, co napisałem już wczesniej o preparatach do zakwaszania:
broniusz pisze:To jest dobra metoda, ale tylko jeżeli mamy ziemię o pH niższym 5,5 - jeżeli jest wyższe to nie zakwasza tylko zasala... Więc tak naprawdę to do zakwaszania się nie nadaje, bo zazwyczaj chcemy obniżyć pH jeśli mamy ziemię obojętną lub zasadową.
zakwaszanie 0,01-0,02%roztworem kwasu ortofosforowego jest wypraktykowane.Nadmiar fosforu nie powoduje niekorzystnych zmian fizjologicznych w przypadku różaneczników i azalii. Stosowanie związków mineralnych bez badania gleby w stacji chemiczno rolniczej może powodować zachwianie równowagi w gospodarce mineralnej roślin.(blokowanie pobierania)Każdy nawóz nawet zakwaszający zastosowany przy pH powyżej 6,0 będzie zasalał. Nawozy o działaniu zakwaszającym wskazane są do stosowania przy pH poniżej 5,5
broniusz pisze:Ja daję jedną konewkę na jeden rododendron. A kwas... No można go kupić w sklepach z chemią, ale trzeba prowadzić działalność, bo inaczej nie sprzedadzą, chociaz nie jest drogi - ok.10zł za litr (a jak się daje po 1 ml to starcza na dłuuuuugo ). Ja działalności nie prowadzę, ale za to mam teścia chemika 8)
Aha! Dobrze jest wcześniej podlać ziemię.
Nie rozumiem, spokojnie w Krakowie mozna kupić stężony kwas solny.