No no Aniu zakupy widzę udane sama też mam chęć na te liliowce chyba sobie też sprezentuję są wieloletnie , wyczytałam , że nadają się do ogródów gdzie bawią się dzieci , nie zawierają substancji trujących , są odporne
Aniu zajrzałam z ciekawości do Ciebie bo juz wcześniej widziałam Twoje wpisy - zaglądamy do tych samych wątków ...
Początki piękne i tradycja po ojcu przeszła na Ciebie. Widać, że kochasz rośliny a wiedza przyjdzie z czasem.
Do tego mały pomocnik urozmaica pracę i nie nudzicie się. Pamietam kilka lat wspólnych wakacji z naszym wnukiem - było wiele radości i jak oglądamy zdjęcia to aż łza sie w oku kręci.
Działka nasza sie zmieniła a wnuk chodzi już do szóstej klasy - czas szybko leci.
Pozdrawiam życząc udanych siewów.
christinkrysia- witam serdecznie, zapraszam częściej. Obejrzałam część Twoich zdjęć, urzekła mnie sikorka w tykwie.... Cudo Moje siewki rosną, do wiosny jeszcze daleko i trzeba wszystko przygotować do sadzenia, to będzie trudne, ale potem sama rozkosz....
Cześć Anusia ,strasznie lubię ten Twój wątek i często do Ciebie zagladam,siewek to ty kochana sporo masz i wiesz co? Jestem pewna że jak byś miała więcej parapetów to i roślinek byś jeszcze wiecej wysiała
mnie to się marzy taki specjalny ogrzewany słoneczny pokoik, w którym miałabym jak w szklarni, puściłabym sobie śpiew ptaków i sama bym pofrunęła......
Uwielbiam zieleń, naturę,widok, który ogranicza tylko horyzont, kocham piasek, który przesypuje się przez palce, zapach świeżo skoszonej trawy, chodzenie boso. Najważniejsze to nie przejmować się tym co zostawia nam ten zły świat, trzeba szukać rzeczy prostych, banalnych... Jak Ci smutno, wróć do domu, zrób z dzieckiem budyń i spójrz na jego uśmiech gdy go pałaszuje...
Albo popatrz jak twoje nasionko wypuszcza kiełek, jest takie czyste, niezepsute i niczego nie chce w zamian....
Sama rozkosz...
Jak mówił królik z Alicji w krainie czarów : Gdy jest wyjście z jakieś sytuacji to nie ma się co martwić, a gdy wyjścia już nie ma- to martwienie się i tak nie ma już sensu...
I taki właśnie jest świat roślin- prosty, nieskomplikowany w swoim rytmie. Jeden cykl i koniec.. ale czy one mają o to pretensje? Kwitną najpiękniej jak potrafią, bo wiedzą że robią to tylko jeden raz....
A na balkonie już wiosenka. Wyszłam podlać powojnik, bo u nas dziś w plusie, a tu taka niespodzianka.... pierwszy raz przezimowały. Co roku po prostu nastawiałam się na kupno nowych, ale się cieszę....