Poradźcie mi proszę, jeszcze raz. Może panikuję, bo to mój pierwszy raz, ale ewidentnie widać, że coś się dzieje.Przypominam, że siana była 9.02 i z dnia na dzień moje siewki marnieją coraz bardziej, zaczynają się pokładać i zamierać, część liścieni nie chce się nawet rozwinąć. Czy jest jakaś szansa, żeby przeżyły, czy też profilaktycznie wysiać kolejną partię
Kurcze, chyba macie rację. Zraszam je z dużej odległości zraszaczem, ale to chyba i tak za dużo dla nich Co do to żeby łaskawie się pojawiło, to byłoby super
danutka1 Dziękuję za polecenie strony, wybór mają naprawdę spory. A ten czerwony kolor to miałam nadzieję, że będzie taki bardziej czerwoniasty
-- 1 mar 2013, o 10:41 --
I ja tez dołączam się do podlewania zraszaczem, jedyny sposób żeby lobelka się nie przewracała i praktycznie nie ma szans na przelanie. A w dodatku świetnie radzi sobie z tym mój prawie 2-letni synek I chociaż jedna robota odpada..
Iwonko, ja mam taki sam problem. W zeszłym roku było podobnie, więc się nie przejmuj. Wyciągaj te trupki - w sumie na dobre ten pomór wyjdzie mocniejszym siewkom - kępki się przerzedzą i zostaną tylko najwytrwalsi.
Witam wszystkich
Jestem tu po raz pierwszy.W tym roku posiałem już kilka nasionek (lewkonia, niecierpek, lwia paszcza, lobelia) i w związku z tym mam dylemat.Posiałem do skrzyneczek tekturowych z hipermarketu i niedługo będę pikowal i teraz moje pytanie: pikować do kuwet czy kupić paletki z doniczkami (104szt w paletce średnica 34mm) czy inne?
Stwierdziłam dzisiaj, że jeśli nic z tych moich lobelii nie wyjdzie, to profilaktycznie trzeba będzie się zabezpieczyć. To kupiłam jeszcze raz niebieską i dostałam czerwoną Gorzej, jak większość zostanie
Tomm072 pisze:Witam wszystkich
Jestem tu po raz pierwszy.W tym roku posiałem już kilka nasionek (lewkonia, niecierpek, lwia paszcza, lobelia) i w związku z tym mam dylemat.Posiałem do skrzyneczek tekturowych z hipermarketu i niedługo będę pikowal i teraz moje pytanie: pikować do kuwet czy kupić paletki z doniczkami (104szt w paletce średnica 34mm) czy inne?
Witamy Cię w naszym gronie To już zależy od Ciebie, ja robię tak żeby uniknąć drugiego pikowania, czyli pikuję do doniczek o wym. 8x8 (i większych), kuflach plastikowych 0,4 , kubkach po jogurtach itp. i zostawiam aż do wysadzenia na miejsce stałe
Tomm072 pisze:Witam wszystkich
Jestem tu po raz pierwszy.W tym roku posiałem już kilka nasionek (lewkonia, niecierpek, lwia paszcza, lobelia) i w związku z tym mam dylemat.Posiałem do skrzyneczek tekturowych z hipermarketu i niedługo będę pikowal i teraz moje pytanie: pikować do kuwet czy kupić paletki z doniczkami (104szt w paletce średnica 34mm) czy inne?
Moim zdaniem wszystko zależy od ilości miejsca jakim dysponujesz. Paletki są zdecydowanie oszczędniejsze i wygodniejsze w użyciu, ale mogą być za małe dla rozrastających się roślin (zwłaszcza odmian o zwisających pędach)