Poziomki - uprawa cz. 1

[bioy]

Gdy siałem w tamtym roku ( na trzy tury) to pierwsze lekko przysypałem ziemią i faktycznie wschodów się nie doczekałem. Kolejne ugniotłem tylko delikatnie i było nawet więcej niż dobrze.
W tym roku siałem truskawki i... przysypałem ziemią nie pamiętając o doświadczeniach roku poprzedniego. Skleroza

[Ogoonek]

Gdy siałem w tamtym roku ( na trzy tury) to pierwsze lekko przysypałem ziemią i faktycznie wschodów się nie doczekałem. Kolejne ugniotłem tylko delikatnie i było nawet więcej niż dobrze.
W tym roku siałem truskawki i... przysypałem ziemią nie pamiętając o doświadczeniach roku poprzedniego. Skleroza

Przynajmniej szczerze napisane, bez mydlenia oczu, że jeszcze się uda Hm, w takim razie będę musiała dokupić nasionka. Ogólnie działkę mam dopiero od niespełna roku i jeszcze wiele błędów przede mną. Nic, najwyżej dokupię jutro nasionka i spróbuję ponownie!

A jeszcze takie pytanie mam. Czy poziomki powinno sadzić się w półcieniu czy w miejscu słonecznym?

[bioy]

Nadzieje trzeba mieć zawsze, więc wstrzymaj się jeszcze
Może ja po przysypaniu popełniłem jakieś błędy (za mokro, sucho czy coś). Z tego co wiem można i tak doczekać się siewek, ale mi się nie udało :/
Ja swoje trzy odmiany wysadzane dopiero w wakacje ( łącznie ponad 400 roślinek) wysadziłem zarówno w miejsce słoneczne, jak i połowicznie zacienione i z moich obserwacji wynika że lepiej rosną i owocują w pełnym słońcu.
Owoce były troszkę większe i dużo słodsze, niestety zaraz po wysadzeniu wymagały regularnego, obfitego podlewania.
Związane jest to pewnie z nieodpowiednią, upalną porą na sadzenie. Sadząc wiosną, będzie z pewnością łatwiej zapewnić im dobre warunki do rozwoju, nie mniej jednak uważam że słoneczko to jest to

[Ogoonek]

Nadzieje trzeba mieć zawsze, więc wstrzymaj się jeszcze
Może ja po przysypaniu popełniłem jakieś błędy (za mokro, sucho czy coś). Z tego co wiem można i tak doczekać się siewek, ale mi się nie udało :/
Ja swoje trzy odmiany wysadzane dopiero w wakacje ( łącznie ponad 400 roślinek) wysadziłem zarówno w miejsce słoneczne, jak i połowicznie zacienione i z moich obserwacji wynika że lepiej rosną i owocują w pełnym słońcu.
Owoce były troszkę większe i dużo słodsze, niestety zaraz po wysadzeniu wymagały regularnego, obfitego podlewania.
Związane jest to pewnie z nieodpowiednią, upalną porą na sadzenie. Sadząc wiosną, będzie z pewnością łatwiej zapewnić im dobre warunki do rozwoju, nie mniej jednak uważam że słoneczko to jest to

400? O jej, brzmi jak plantacja ;) Zbiory pewnie będą w tym roku ogromne i przepyszne. W takim razie swoje również posadzę w miejscu słonecznym. Tak, w upał ciężko się sadzi, ale jak nie ma innego wyjścia to trzeba zacisnąć zęby i działać. W moim przypadku będę próbować do skutku. Może uda się teraz, może w marcu, może w czerwcu Nie odpuszczę! Życzcie mi powodzenia:D

[santana51]

A ja wbrew temu co wy robiliście miałem nasionka przysypane przesianym torfem(opisane w tym wątku wcześniej),warstwa ok 4 mm skiełkowały po 9 dniach i o co w tym wszystkim chodzi
Ogoonek nie ma co życzyć powodzenia, przy Twojej determinacji muszą wzejść.

A przykryte były folią??

[Ogoonek]

A ja wbrew temu co wy robiliście miałem nasionka przysypane przesianym torfem(opisane w tym wątku wcześniej),warstwa ok 4 mm skiełkowały po 9 dniach i o co w tym wszystkim chodzi
Ogoonek nie ma co życzyć powodzenia, przy Twojej determinacji muszą wzejść.

Jak tylko jutro będę w domu to sprawdzę, co z nimi i zdam "raport" Przyznam, że całego wątku nie przeczytałam Tak, to prawda. W tym przypadku jestem zdeterminowana

[Mzimu]

U mnie wyszły po prawie 2 tygodniach! Ale są - i poziomki i truskawka zwisająca. A w między czasie ze zniecierpliwienia wysiałam resztę poziomek, jak wzejdą, to będzie małe poletko:-)

[Siekier]

Każdy ma swój sposób na sadzenie poziomek.
Ja pierwszy raz teraz wysiałem i zwyczajnie w pudełku z ziemią zrobiłem podłużne rowki, nasypałem nasionka i rowki zasypałem. nie było żadnego uklepywania, przesiewania itp. Wykiełkowały chyba wszystkie nasionka z paczki bo chyba ze 130 sztuk. Potem chyba z mojej głupoty część zaczęła padać, ale nadal mam ponad 100.
Mam nadzieję że przetrzymają te najsilniejsze i będzie z nich sporo owocków.

[santana51]

U mnie na 60 nasionek sadzonych punktowo 60 wzeszło nic nie padło.W torebce jest duuużo więcej niż 130

[Siekier]

No to juz zależy jaką kto ma paczkę . Nie jestem w stanie stwierdzić czy coś zostało w ziemi nie wyrośnięte, ale cały czas jeszcze wychodzą nowe siewki. Moja paczka z florexpolu ma 0,1g

[monika10]

Ja miałam 2 paczki po0.2g rugi i zeszło ok.50szt.i paczkę 0.2g barona i zeszło 200szt. Jest różnica prawda.
W tamtym roku siałam 2 razy i nic, a w tym się udało i rosną ,przynajmniej na razie.

[santana51]

No to już zależy jaką kto ma paczkę . Nie jestem w stanie stwierdzić czy coś zostało w ziemi nie wyrośnięte, ale cały czas jeszcze wychodzą nowe siewki. Moja paczka z florexpolu ma 0,1g

Wychodzi na to ze masz odmianę regina bynajmniej tak wychodzi po przejrzeniu oferty nasion, Regina paczkowana jest w większości po 0,1g a Rugia którą ja mam po 0,2 g, a w sumie najważniejsze i tak są owoce za którymi tak tęsknimy.
Wspomnę jeszcze że warto pierwsze podlanie zrobić previcur energy 840 sl (1ml na 1l wody) uchroni to nasze siewki przed zgorzelą

[Siekier]

a czym się taka zgorzel objawia?

[santana51]

Zamieraniem siewek, przy ziemi robi się taka wodnista puchlina (zgrubienie) później robi się roślinka w tym miejscu cieniutka i roślinka przewraca się, a często też objawia się przy dużym nasileniu grzybów brakiem wschodów

[fiwonka]

To moje pierwsze doświadczenie z wysiewem czegokolwiek, stąd moja prośba o poradę. Baron wysiany 9.02 wydaje mi się, że stoi w miejscu. Czy możecie zerknąć i stwierdzić czy wszystko jest ok? Przepraszam za jakość zdjęć - kolor liścieni jest zielony.