Wężymord ( skorzonera )
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wężymord ( skorzonera )
Widzę że Ci się udaje uprawa skorzonery.
Ona zimuje w ziemi?
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
-
przemek1136
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7841
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Wężymord ( skorzonera )
Skorzonera dość dobrze zimuje w gruncie ale wiosną należy uważać na nornice.
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3393
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ciekawa z niej roślina i mało znana u nas.
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Re: Wężymord ( skorzonera )
Czytałam ten watek późno w nocy, wiec z góry przepraszam, jeśli coś mi umknęło: czy któreś z Was hodowało skorzonerę na glebach piaszczystych? U nas ziemia IV kategorii, zastanawiam się, czy mogę podejść do tematu - nie chciałabym sypać wagonu rożnych użyźniaczy
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Wężymord ( skorzonera )
Jakiedyś hodowałam skorzonerę, a ziemię mam piaszczystą. Jak przykopiesz kompostu, to całkowicie wystarczy. Ona nie ma jakiś specjalnych wymagań
. Natomiast nie wiem czy wiesz, że jest to roślina dwuletnia. Zbierać powinno się latem następnego roku, w zimie nie wymarza. Można pewnie zebrać i w pierwszym roku, ale w następnym będzie grubsza
. Trochę przez to jest z nią zabawy, no i z obieraniem. Smak ciekawy - ot taka ciekawostka
.
Re: Wężymord ( skorzonera )
Dwuletniość wychwyciłam, ale i tak mam w planach probe pożarcia w tym samym roku - chce sprawdzić, czy będzie nam smakować.Jesteśmy warzywolubni, a tu bardzo zachęcające doniesienia, ze smakowo skorzonera zbliżona jest do szparagów (jeden głos wspominał nawet o podobieństwie do karczocha - mniam!).
Trochę to będzie zależeć od tego, czy wśród znajomych znajdę współchętnego na nasiona. Jeśli nie, wysieję całość i cześć przezimuję. To znaczy spróbuję, bo u nas mnogość gryzoni.
Chciałbym w ogóle przymierzyć się do starszych gatunków jak pasternak, jarmuż, czy boćwina
Trochę to będzie zależeć od tego, czy wśród znajomych znajdę współchętnego na nasiona. Jeśli nie, wysieję całość i cześć przezimuję. To znaczy spróbuję, bo u nas mnogość gryzoni.
Chciałbym w ogóle przymierzyć się do starszych gatunków jak pasternak, jarmuż, czy boćwina
-
kwapisz_ogrod
- 10p - Początkujący

- Posty: 19
- Od: 20 sty 2013, o 09:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wężymord ( skorzonera )
Wężymord zbieraliśmy ostatnio jakieś 2 tyg temu jak trochę ziemia odmarzła. Jest suuuuper. Po obraniu i ugotowaniu wygląda jak pietruszka ale jak smakuje..... po prostu obłędnie ni to szparag ni fasolka troszkę jakby słodkawe jest boskie.
W tym roku mam zamiar powiększyć poletko na to warzywko - i na jesieni do jedzenia i w zimie i na wiosnę.
A wężymord się nazywa bo podobno było dawniej używane jako środek zaradczy po ukąszeniach węży (u nas chyba tylko żmija wchodzi w grę
) ale czy skuteczny to nie wiem.
Jeszcze mi zostało troszkę tak na jeden obiad - będzie wyżerka
W tym roku mam zamiar powiększyć poletko na to warzywko - i na jesieni do jedzenia i w zimie i na wiosnę.
A wężymord się nazywa bo podobno było dawniej używane jako środek zaradczy po ukąszeniach węży (u nas chyba tylko żmija wchodzi w grę
Jeszcze mi zostało troszkę tak na jeden obiad - będzie wyżerka
"Niecierpliwość to okropnie brzydka wada"
Trzeba nad nią ciężko pracować
Lila
Trzeba nad nią ciężko pracować
Lila
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4180
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Wężymord ( skorzonera )
W dawnej medycynie stosowano zasadę: podobne podobnym. A ponieważ jest to warzywko podobne do węża, to może dlatego uważano, że będzie skuteczne na ukąszenia
.
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Jesienią mąż wykopał skorzonerę. Po wykopaniu kilku sztuk odpuścił i wrócił do kopania po mojej obietnicy, że już nigdy nie posieję.
Wykopanie graniczy z cudem - musiał kopać głęboko na 2 sztychy. Jak to wykopać w takim czasie jak dziś? Ziemia rozmarznięta ale z powodu wilgoci "trzyma" łopatę - widziałam jak nabierałam trochę ziemi do posadzenia szczypiorku w doniczkę.
Znalazłam zdjęcie z 2010 r.

Zielona paczka to pełnowymiarowa na ziemniaki, a widoczna biała miska ma 35cm średnicy.
W tym roku wszystkie były takie jak leżą na paczce.
Wykopanie graniczy z cudem - musiał kopać głęboko na 2 sztychy. Jak to wykopać w takim czasie jak dziś? Ziemia rozmarznięta ale z powodu wilgoci "trzyma" łopatę - widziałam jak nabierałam trochę ziemi do posadzenia szczypiorku w doniczkę.
Znalazłam zdjęcie z 2010 r.

Zielona paczka to pełnowymiarowa na ziemniaki, a widoczna biała miska ma 35cm średnicy.
W tym roku wszystkie były takie jak leżą na paczce.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Wężymord ( skorzonera )
Bardzo obiecująco to brzmi. No, może wyjąwszy wzmianki o wykopywaniu:)
Byłoby w każdym razie super mieć jakieś dodatkowe warzywo na przednówku.
Byłoby w każdym razie super mieć jakieś dodatkowe warzywo na przednówku.
kwapisz_ogrod pisze:Wężymord zbieraliśmy ostatnio jakieś 2 tyg temu jak trochę ziemia odmarzła. Jest suuuuper. Po obraniu i ugotowaniu wygląda jak pietruszka ale jak smakuje..... po prostu obłędnie ni to szparag ni fasolka troszkę jakby słodkawe jest boskie.
W tym roku mam zamiar powiększyć poletko na to warzywko - i na jesieni do jedzenia i w zimie i na wiosnę.
A wężymord się nazywa bo podobno było dawniej używane jako środek zaradczy po ukąszeniach węży (u nas chyba tylko żmija wchodzi w grę) ale czy skuteczny to nie wiem.
Jeszcze mi zostało troszkę tak na jeden obiad - będzie wyżerka
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Miałam dzisiaj wspaniały obiadek

Skorzonera wykopana w październiku włożona do nieprzezroczystego foliowego worka i trzymana w piwnicy chłodnej i wilgotnej jest jędrna, niezwiędnięta.
Opracowałam dla mnie najłatwiejszą technikę obierania. Myję, kroję na kilkucentymetrowej długości kawałki (długość związana z wymiarami dna garnka) i gotuję ok 20-25 minut "w koszulkach". Nie odcedzając z wody zdejmuję z ognia i pojedynczo nabijając na widelec wrzucam na moment po jednej do miski z zimną wodą i natychmiast zdejmuję palcami ? schodzą całe kawałki łupki a skorzonera pozostaje gładka, czasem trzeba poprawić nożem ?oczka?. Żadnych strat, łatwa sprawa.
Jak to teraz wytłumaczyć mężowi następnej jesieni skąd się wzięła skorzonera skoro w 2012 r. miała być ostatni raz
.

Skorzonera wykopana w październiku włożona do nieprzezroczystego foliowego worka i trzymana w piwnicy chłodnej i wilgotnej jest jędrna, niezwiędnięta.
Opracowałam dla mnie najłatwiejszą technikę obierania. Myję, kroję na kilkucentymetrowej długości kawałki (długość związana z wymiarami dna garnka) i gotuję ok 20-25 minut "w koszulkach". Nie odcedzając z wody zdejmuję z ognia i pojedynczo nabijając na widelec wrzucam na moment po jednej do miski z zimną wodą i natychmiast zdejmuję palcami ? schodzą całe kawałki łupki a skorzonera pozostaje gładka, czasem trzeba poprawić nożem ?oczka?. Żadnych strat, łatwa sprawa.
Jak to teraz wytłumaczyć mężowi następnej jesieni skąd się wzięła skorzonera skoro w 2012 r. miała być ostatni raz
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ale dorodna porosła! Ja podobnie przygotowuję korzenie, pisałam o tym na 8 str. wątku.
A sposób przechowywania wypróbuję, mam taką zimną i wilgotną część piwnicy, dzięki.
A sposób przechowywania wypróbuję, mam taką zimną i wilgotną część piwnicy, dzięki.
Re: Wężymord ( skorzonera )
Łatwo się obiera skorzonerę pod bieżącym strumieniem wody, najlepsza jest obieraczka do warzyw. Palce się nie brudzą, idzie szybko.
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2992
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ale na surowo obieram skórkę z warstwą białego jedzonka, a po ugotowaniu i schłodzeniu skórka schodzi bez strat i jak dla mnie szybciej niż obierając na surowo. Same korzyści.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
anulab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11523
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Szanso-piękna skorzonera,moja była znacznie mniejsza i w dodatku część zakwitła.W tym roku mam własne nasiona.


