Dlatego trzeba jakoś zabezpieczyć rośliny przed pracownikami poczty, a także przed przetrwaniem, czasem nawet wielu dni mimo wysyłki priorytetowej bez podlewania, światła itd.Ja osobiście robię to tak:
1.Przekładam roślinę do kwadratowej doniczki jeśli w takiej nie jest, co znacznie ułatwia jej spakowanie.
2. Podlewam z umiarem, tak by korzenie rośliny nie zgniły, bo wtedy to już wiadomo co się stanie.
3. Ugniatam ziemię, tak by tworzyła zwartką bryłę i nie rozsypała się, leżąć na poczcie np. do góry nogami.
4. W razie potrzeby przycinam doniczkę tak aby była na równi z ziemią.
5. Wkładam doniczkę do foliowego worka i zawiązuje worek na pniu rośliny, aby ziemia nie wyschła.
6.Palikuje roślinę, lub gdy jest to niemożliwe (ma formę klombu) wbijam po prostu w bambusa (musi być wbity tak aby opierał się o dno donicy).
7. Z kratonu wycinam odpowiednie pudełko które następnie składam. Góra pudełka powinna opierać się na bambusie. Można dodatkowo wbić gwóźdź przez warstwy kartonu na górze do bambusa.
8. Daje dwie warstwy kartonu aby pudełko było bardziej wytrzymałe (na górze i na dole co wynika z budowy pudełka, karton nawarstwia się, więc mamy go więcej).
9.Całość owijam szarym papierem żeby estetycznie wyglądało.
Interesują mnie wszelkie uwagi i inne sposoby pakowania. Nigdy do końca nie wiem jak mocno podlać roślinę, żeby nie zabrakło jej wody, ani żeby nie zgniła. Oczywiście sposób wysyłki zależy od rośliny. Ja pisząc to miałem na myśli głównie 30-90cm sadzonki iglaków i drzew liściastych.
Pewnie takie wytłoczki są w różnych rozmiarach, sama widziałam dwa, ale oba maleńkie, jedna dla doniczki 9/9, druga dla jeszcze mniejszej.
po mimo faktu ,że były poowijane papierem.
