Jak tu nie patzreć krytycznie jak u sąsiada obok pieknie wypelęgnowany trawniczek a u mnie mniszek po kolana i uwagi,że rozsiewa się po innych ogródkach. Za pierwszym razem zamówilam pana do koszenia. Przelecial trawnik razem z moimi świeżo zakupionymi krzaczkami Itei. Można było pójśc po najmniejszej linii oporu i potraktowac trawnik chemią a ja chciałam "ekologicznie".Za to jaka była super gnojówka dla roślinek.
Kupiliśmy podkaszarkę i teraz koszenie trawnika to ulubione zajęcie mojęgo M. Ledwo daje odrosnąć tej trawce.
Z drugiej strony jak tu nie wpaśc w ogródkową depresję i samokrytycyzm oglądając takie piękne pełne kolorowych kwiatów ogrody Wasze ogrody.
Irenko!
Twój ogród jest pełen kolorowych kwiatów i przepieknych roślinek. Mnie się podoba. Uwagami złośliwymi się nie przejmuj.
Zwracaj uwagę na te życzliwe i cenne uwagi, dzięki którym można zyskać jaką wiedzę.
Ewo!
Niestey nie mogłam być dzisiaj z Wami. NAPRAWDE BARDZO ŻAŁUJĘ.Niestety nie miałam co zrobić z małym Trollem i jak dojechać do Was w środku tygodnia. Mam nadzieję,że następne spotkanie mnie nie ominie. Z utęsknieniem czekam na zakończenie roku akademickiego. Babcia będzie miała więcej czasu

Przedstawiam Wam mojego ogródkowego pomocnika.
W lecie o tej porze kończymy pracę.
B
