 Nadawałby się na szefa firmy-zdecydowany charakter go do tego predestynuje
 Nadawałby się na szefa firmy-zdecydowany charakter go do tego predestynuje  
 U mnie od rana pada śnieg, a krajobraz za oknem coraz bardziej bieleje...

 Nadawałby się na szefa firmy-zdecydowany charakter go do tego predestynuje
 Nadawałby się na szefa firmy-zdecydowany charakter go do tego predestynuje  
 


 . Bo białe na białym to raczej kiepsko wyjdzie ...
 . Bo białe na białym to raczej kiepsko wyjdzie ...   .
  .  .
 .
 nie wiem czy mi pomogłaś, bo dalej nie wiem co u mnie rośnie
  nie wiem czy mi pomogłaś, bo dalej nie wiem co u mnie rośnie   - ale to już tylko i wyłącznie moja wina.
 - ale to już tylko i wyłącznie moja wina. . Tak wyczerpującej i dokładnej odpowiedzi to chyba jeszcze nigdy nie otrzymałam. Nie wiem jak Ci dziękować
 . Tak wyczerpującej i dokładnej odpowiedzi to chyba jeszcze nigdy nie otrzymałam. Nie wiem jak Ci dziękować   Fotki mam już poprzebierane i nawet nie za bardzo mam co wkleić, żeby chociaż tak podziękować. Ale będę szukać, a tymczasem jeszcze raz Wielkie Dzięki -
 Fotki mam już poprzebierane i nawet nie za bardzo mam co wkleić, żeby chociaż tak podziękować. Ale będę szukać, a tymczasem jeszcze raz Wielkie Dzięki -   
 

 
  
  
  
  
  
  
  
  
 
 A już cienisty wylegacz
 A już cienisty wylegacz  I jaki uważny, nic nie zdeptał
 I jaki uważny, nic nie zdeptał 

 biedaczyna tak się zmęczył tym stróżowaniem,pilnowaniem,,,,że w końcu,,,zasnął
 biedaczyna tak się zmęczył tym stróżowaniem,pilnowaniem,,,,że w końcu,,,zasnął 

 Edul na ostatniej fotce super
  Edul na ostatniej fotce super  


 Ewuś  fajne określenie bo rzeczywiście zdecydowanie woli leżeć w cieniu a ile razy mnie wystraszył jak cichaczem wylazł spod jakiegoś krzaczka
 Ewuś  fajne określenie bo rzeczywiście zdecydowanie woli leżeć w cieniu a ile razy mnie wystraszył jak cichaczem wylazł spod jakiegoś krzaczka   Uważny to on jednak nie jest, lega w swoje ulubione miejsca a tak już żadna roślinka nie ma szans na przeżycie.
 Uważny to on jednak nie jest, lega w swoje ulubione miejsca a tak już żadna roślinka nie ma szans na przeżycie.   
  
  na tej ostatniej fotce to tak mocno spał że nawet nie zauważył jak mu cyknęłam zdjęcie, bo on z zasady nie lubi się focić.
  na tej ostatniej fotce to tak mocno spał że nawet nie zauważył jak mu cyknęłam zdjęcie, bo on z zasady nie lubi się focić.   
 

 Ja najbardziej lubię jak wracam do domu i na skrzyni siedzą dwa cuudne ogony!!! Muszę je pogłaskać i pogadać z nimi, bo one mi opowiadają jeden przez drugiego. Po kilku minutach rozchodzą się na swoje fotele i zapadają w sen. Pozycje kotów są prześmieszne. Moje najczęściej śpią na boku lub na grzbiecie i czasami na przejściach. Trzeba uważać, żeby na nie nie wpaść. Tosia mnie budzi przeczesywaniem nasady włosów lub brwi swoim języczkiem. Ostry jest i aż boli.
 Ja najbardziej lubię jak wracam do domu i na skrzyni siedzą dwa cuudne ogony!!! Muszę je pogłaskać i pogadać z nimi, bo one mi opowiadają jeden przez drugiego. Po kilku minutach rozchodzą się na swoje fotele i zapadają w sen. Pozycje kotów są prześmieszne. Moje najczęściej śpią na boku lub na grzbiecie i czasami na przejściach. Trzeba uważać, żeby na nie nie wpaść. Tosia mnie budzi przeczesywaniem nasady włosów lub brwi swoim języczkiem. Ostry jest i aż boli.
 
 

