Moje donice najczęściej się nie rozbijały, tylko pękały od mrozu, bo zostawiałam w nich ziemię na zimę
Lukrecjowy ogród - metamorfozy
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Popieram wykorzystanie stłuczonych donic i doniczek. Można je także kłaść na rabatach i sadzić w nich rośliny, które potem wylewają się z nich "strumieniem". W twojej donicy zaciekawiły mnie Nelu te schodeczki w środku. Przecież donica nie ma chyba takich schodków, a w każdym razie ja takiej jeszcze nie spotkałam. A może to tylko tak na fotce wygląda?
Moje donice najczęściej się nie rozbijały, tylko pękały od mrozu, bo zostawiałam w nich ziemię na zimę
Moje donice najczęściej się nie rozbijały, tylko pękały od mrozu, bo zostawiałam w nich ziemię na zimę
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelciu, jeszcze jedna donica dla Ciebie.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Piękne te kompozycje w donicach ...ja po prostu wsadzałam coś w środek i wkopując część w ziemię .Kocham ceramikę więc nigdy nic nie wyrzucam
Ale te schodki ...bajkowe 
marzenia się spełniają! Dana
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Jestem pod wrażeniem tego pomysłu z tą donicą,rojników---bardzo oryginalnie, ciekawie
podoba mi się 
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Jacie jaki fajny pomysł z tą donicą też chcem taką
To trzymam kciuki by dostał pozytywną odpowiedz..
To trzymam kciuki by dostał pozytywną odpowiedz..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Witaj Nelciu. Wybacz staremu sklerotykowi, ale nie pamietam czy to ja Ciebie zaraziłem pasją do rojników, czy odwrotnie. W każdym bądż razie osiągnęłaś mistrzostwo.
Twój mąż ma dobry fach i na pewno z pracą nie będzie miał problemów. Specjaliści od ruin w Polsce są bardzo potrzebni.
Twój mąż ma dobry fach i na pewno z pracą nie będzie miał problemów. Specjaliści od ruin w Polsce są bardzo potrzebni.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Lukrecjo, pomysł na wykorzystanie donic przedni
Cudnie wygląda ten skalniaczek...a te "schodki" obrośniete mchem..
Trzymam kciuki za pozytywny obrót zdarzeń, spokojnego weekendu kochana
Trzymam kciuki za pozytywny obrót zdarzeń, spokojnego weekendu kochana
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Świetne te donice pokazujecie
to taki mały inny świat - coś jak bonzai 
Co do naszej sytuacji, Nelu, to ciężko nam było i prawie wszystkiego sobie odmawiamy, bo mamy kredyt do spłacenia. Pocieszaliśmy się na duchu, że jak kredyt spłacimy to będzie lepiej i zaciskaliśmy zęby. Kredyt już na ukończeniu, ale mąż stracił pracę, więc znów będzie nam ciężko
Co do naszej sytuacji, Nelu, to ciężko nam było i prawie wszystkiego sobie odmawiamy, bo mamy kredyt do spłacenia. Pocieszaliśmy się na duchu, że jak kredyt spłacimy to będzie lepiej i zaciskaliśmy zęby. Kredyt już na ukończeniu, ale mąż stracił pracę, więc znów będzie nam ciężko
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Kochani witam niedzielnie! Przepraszam za nieobecność, ale goście, goście... Żeby nie przysmucać, dwa słowa na temat pracy: to na co liczyliśmy nie wypaliło, ale pojawiło się kilka nowych opcji... trzymajcie kciuki, proszę!
W kwestii rojników i świata jaki udaje się z nich wyczarować - kiedyś pierwsze rojniki dostałam od mamy kolegi, nie mieliśmy domu więc mieszkały w donicach na balkonie... To od nich właściwie zaczęła się na serio moja przygoda z ogrodem i pewnie dlatego mam tyle do nich sentymentu. Jak się dysponuje małą ilością miejsca, bo balkon wielkości chusteczki, sprawdzały się znakomicie! Iza ma rację pisząc, o nich, że można z ich pomoca wyczarować zupełnie inny świat.

Aga nie zauważałaś tych maleńkich roślinek, bo one w gruncie rzeczy nie są tak efektowne np. jak róże (wiem Ty nie lubisz
) no to może hortensje
Piotrze a kto to wie, co i kiedy się może komuś przydać? Ot znalazłam fotkę, to i wklejam
Małgosiu
Bóg da, to jeszcze stworzę niejeden taki mini-świat!
Aniu pomimo tej całej zawieruchy życiowej chciałabym kontynuować to swoje rozpoczęte "dzieło", żeby było jeszcze bardziej optymistycznie
Ewciu E-mienta witam Cie serdecznie
zapraszam do siebie kiedy tylko będziesz miała czas i ochotę! Bardzo dziękuję za ciepłe słowa!
Justysiu serdecznie dziękuję!
Pati ciekawe to co piszesz, ale ja tego jakoś nie widzę... znów rzucić w cholerę to co mamy i jechać tylko kawałek dalej... znów remontować kolejne ruiny (toż ledwo się z gruzu wygrzebałam
). Musimy pracę znaleźć na miejscu. Jak to mówią u nas: "choby rzygać"
Ewciu - Bina i jak poszukiwania śmietnikowe?
Madzia to fakt, donice pękają w najmniej oczekiwany sposób
Ale zawsze da się coś z tego wyczarować!
Wandziu dobrze myślisz, schodeczki są zrobione z kawałków rozbitej donicy połączonych mchem
Constancja
Ty to masz prawdziwy talent wyszukiwawczy
Danusiu jak dobrze pójdzie, to będę jeszcze sporo takich skorup... czeka mnie remanent w piwnicy
Aniu - anabuko dziękuję, fajnie, że Ci się podoba
Daria wystarczy przez nieuwagę rozbić donicę, a rojniki już się same znajdą
Jurku pasją do rojników nikt nikogo nie zarażał. My ja zwyczajnie dzielimy na pół
ale dzięki wielkie za tak miłe słowa!
Kasiunia serdeczne dzięki! Za wszystko
Izunia nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro
skądś znam "ten ból". Staram się nie popadać w doły, bo to tylko szkodzi zdrowiu, a tego nam trzeba aby mierzyć się z rzeczywistością.
Miłego wieczoru!
W kwestii rojników i świata jaki udaje się z nich wyczarować - kiedyś pierwsze rojniki dostałam od mamy kolegi, nie mieliśmy domu więc mieszkały w donicach na balkonie... To od nich właściwie zaczęła się na serio moja przygoda z ogrodem i pewnie dlatego mam tyle do nich sentymentu. Jak się dysponuje małą ilością miejsca, bo balkon wielkości chusteczki, sprawdzały się znakomicie! Iza ma rację pisząc, o nich, że można z ich pomoca wyczarować zupełnie inny świat.

Aga nie zauważałaś tych maleńkich roślinek, bo one w gruncie rzeczy nie są tak efektowne np. jak róże (wiem Ty nie lubisz
Piotrze a kto to wie, co i kiedy się może komuś przydać? Ot znalazłam fotkę, to i wklejam
Małgosiu
Aniu pomimo tej całej zawieruchy życiowej chciałabym kontynuować to swoje rozpoczęte "dzieło", żeby było jeszcze bardziej optymistycznie
Ewciu E-mienta witam Cie serdecznie
Justysiu serdecznie dziękuję!
Pati ciekawe to co piszesz, ale ja tego jakoś nie widzę... znów rzucić w cholerę to co mamy i jechać tylko kawałek dalej... znów remontować kolejne ruiny (toż ledwo się z gruzu wygrzebałam
Ewciu - Bina i jak poszukiwania śmietnikowe?
Madzia to fakt, donice pękają w najmniej oczekiwany sposób
Wandziu dobrze myślisz, schodeczki są zrobione z kawałków rozbitej donicy połączonych mchem
Constancja
Danusiu jak dobrze pójdzie, to będę jeszcze sporo takich skorup... czeka mnie remanent w piwnicy
Aniu - anabuko dziękuję, fajnie, że Ci się podoba
Daria wystarczy przez nieuwagę rozbić donicę, a rojniki już się same znajdą
Jurku pasją do rojników nikt nikogo nie zarażał. My ja zwyczajnie dzielimy na pół
Kasiunia serdeczne dzięki! Za wszystko
Izunia nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro
Miłego wieczoru!
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Miło znów zobaczyć twoje ogrodowe salony 
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Kornelko, wiecznie mi się gdzieś zapodziewa Twój wąteczek z jakze wspaniałym Twoim ogrodem
A plany masz, że ho, ho!
Ślicznie u Ciebie!
Ślicznie u Ciebie!
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
To trzymiem kciuki
ale ja mam donice plastikowe

ale ja mam donice plastikowe
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
i dalej podobają mi się te rojniki,
,,a w tym zbliżeniu świetnie wyglądają w połączeniu z innymi roślinkami 
- bina12
- 1000p

- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- variegata
- 1000p

- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Lukrecjowy ogród - metamorfozy
Nelu, Twój watek z powstawania skalniaka i zdjęcia z obecnego stanu pokazywałam w weekend znajomym jako mój wzór do naśladowania i realizacji na ten rok. W ich mniemaniu skalniak to kupa kamieni a pomiędzy nie poupychane roślinki i zdziwienie po co mi takie coś w ogrodzie. Dopiero jak pokazałam Twoje doskonałe kompozycje kamieni i roślin to zrozumieli moje "ciśnienie" na skalniak 
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)

