Różane Souveniry wokół Majkowego zielonego domu i ...

[anabuko1]

Pięknie ukazujesz te Swoje róże ,są śliczne, wszystkie a ta Souvenir de McKinley i Sympathie cuuudnaaaa

[edulkot]

Witam sobotnio
Mglisto, posipuje i ogólnie do

Kasiek , Asia dzięki za wszystko
Majeczko Swany ładniutka ja chciałam jasno-różową a mogłam wziąć tą białą, trudno, może w tym roku coś ładniejszego pokarze.
Ewuś Theresa ogólnie jest ozdobna i liczę że ładnie będzie się prezentować w starszym wieku. Moja rośnie w mniejszej części ogródka i chyba ją wiosną przesadzę do towarzystwa jej własnokorzeniowej córci a w to miejsce posadzę bardziej reprezentacyjną Eva-Marie Weihrauch'a http://www.schmid-gartenpflanzen.de/ros ... Eva-Marie/ http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.42529 mało zdjęć ale liczę że jako córka Schneewittchen pokaże się z lepszej strony.
Monia Sympathie to reprezentacyjna róża i jako taka posadzona właśnie tak jak piszesz ładnie by wyglądała, ale moje to już wiekowe damy od razu przeznaczone na łuki i wcale nie wiedziałam o tej jej cesze.
Aniu dzięki, czekam co pokaże w tym roku Souvenir de McKinley.

[edulkot]

Jedyna róża na literkę 'U'
Ulrich Brunner Fils ładne duże i pachnące kwiaty , czego chcieć więcej, chyba tylko odpowiedniej mrozoodporności która u tej róży jest 5-6b ale to tylko tak piszą, jaka jest w rzeczywistości to się okaże ale nie po tej zimie. Dzisiaj jest zielona i nawet ma jeszcze liście.







W lipcu była inwazja robactwa czyli mszyce i gąsienice więc z tego powodu kwiaty ogryzione i zdeformowane ale wrzesień przyniósł powtórkę kwitnienia i trwała nawet do końca października choć ostatnie pąki nie chciały się rozwinąć.

[x-ag-a]

Lubię taki amarant u róż... bardzo piękna ta Twoja podopieczna... żałuję, że dobiłam chyba do końca zakupów różanych i nic nowego u mnie przez dłuższy czas nie zagości, ale chcę też zachować balans pomiędzy różami a innymi roślinami.
Dobrze, że mam gdzie zaglądać - u Ciebie można się różanymi królewnami zachwycać bez końca. Każda ma w sobie 'coś'
Miłej soboty, Majutek!

[robaczek_Poznan]

Majeczko, te amarantowe róże pięknie kontrastują z zielenią liści - nie wyobrażam sobie różanej rabaty bez takich akcentów
Masz może Pink Don Juan? U mnie rośnie od wiosny, fajny ma kolorek
Miłego dnia

[edulkot]

Beatko bo chyba tak masz na imię, witam Cię serdecznie w progach zielonego domu
Czekam na zdjęcia z Twojego ogrodu bo skoro mój ma być inspiracją to warto oglądać zmiany na bieżąco.
Aguś rzeczywiście ma ładny kolor który za bardzo nie blaknie czyli dobra róża na słoneczną rabatę.
Twój ogród jest taki śliczny i ma swój klimat, nie możesz go zmieniać tak żeby upodobnił się do tylu nowych różanek, straciłby swój charakter.
Miłego weekendu i odrobiny
Kasiek taki amarantowy kolor też kocham i mam sporo róż o takim odcieniu ale ogólnie wybieram wszystkie oprócz jajeczek
Nie mam Pink Don Juan ale mam inne róże o podobnym kolorze np:
taka polska piękność, dzieło Stanisława Żyły
Venrosa dwulatka ale ciągle słabo sobie radzi ale te wielkie kwiaty są śliczne

[edulkot]

Westerland kupiona dawno temu jako pnąca i co jakiś czas jej się to udaje, w ostatnim roku tak było. Bardzo krótko trzyma kwiaty ale ma ich tak olbrzymią ilość że ta wada jej jest wybaczana i do tego ten zapach

5.06.




takimi bukietami kwitła całe lato


w sierpniu już kwitła na górze jako pnąca


we wrześniu kwitło nowe pokolenie pędów


październikowe kwiaty są trwalsze i mają więcej uroku


White Cover, Kent to tylko popularniejsze nazwy tej małej ale jakże uroczej różyczki. Po jednym sezonie wiem że jak będę potrzebować takiej niskiej bezproblemowej różyczki to tylko ona się nadaje i bardzo chętnie dokupię więcej. Kwitnie non stop, sama zrzuca przekwitnięte resztki więc nawet nie trzeba chodzić z sekatorem, zdrowa i mrozoodporna bo strefa 4b.
Malutkie kwiatuszki ze ślicznym oczkiem.
czerwiec




lipiec




sierpień


wrzesień


październik


To jest ostatnie róża w obecnym alfabecie różanym, za rok będzie ich znacznie więcej.

[Margo2]

Maju, niestety nie byłam razem z Tobą na forum w dniu rocznicy, ale byłam myślami.
A Goldiego może też sama sobie kupię?

[Rozeta]

U mojej mamy na działce, przy samym domku (i rynnie!), od strony południowo-zachodniej, rośnie sobie jeden krzaczek Venrosy. Jest co roku tak wysoki, że w ogóle nie trzeba schylać się, żeby powąchać pięknie pachnące kwiaty . Do tego ma ich tyle, że wydaje się być wciąż kwitnącym krzewem. Choć faktycznie ma ze dwie krótkie przerwy w kwitnieniu. Wydaje się być różą krzaczastą, a nie wielkokwiatową ... . Jest zdrowa, aż do mrozów. Do tej pory ma liście na łodygach. Uważam ją za naprawdę udaną odmianę! Szkoda, że jest mało popularna. Zastanawiam się nad posadzeniem u siebie dwóch krzaczków tej odmiany. To byłby widok ... i zapach ...

[edulkot]

Gosiu dzięki takiego Goldiego musisz sobie dokupić żeby była dla towarzystwa czworonożnemu Goldikowi.
Monika też słyszałam że Venrosa taka żywotna dlatego sobie ją wybrałam i do tego ten śliczny kwiat, szkoda że mało rosomanów się nią zachwyca.

[justi177]

Ja się ńią zachwycam, tak jak Fryderykiem Ch.
Tylko nie mogłam jej namierzyć..mam zostawione dla niej miejsce....
To bardzo mile przeczytać u Ciebie Majutku tyle dobrych słów o tej róźy....w ogóle ciągnie mnie do polskich odmian...

[Rozeta]

Ooo ...niezły zestaw Venrosa i Chopin obok siebie . Super!
Dzięki Justi za inspirację .

[ewamaj66]

Mam Venrosę i lubię, choć u mnie kwitnie dwa razy, a i pędów ma tylko kilka Natomiast cieszą mnie kwiaty-duże i pachnące (a jak mnie pachnie, to musi być silny zapach ). Pocieszam się, że młoda i dopiero w zeszłym sezonie rosła bez wampira w postaci winobluszczu. Może mnie jeszcze zadziwi
Zapragnęłam Kent Najlepiej natychmiast.

[justi177]

Monika - Rozeta,
Ciekawe, jak pokroje, bo kwiaty raczej podobne....Ty widzialaś oba krzewy, a Venrosę, to nawet w wersji wypasionej???
Chopin jest według mnie taki, że wiele pięknych róż wygląda przy nim jak ubogie krewne jest jedyny, ale i trudny dla estetów

[edulkot]

Witam niedzielnie

Justynko swoją Venrosę kupowałam w Rosarium i jest tam ciągle w ofercie http://www.rosarium.com.pl/k/?id=306&Venrosa
Monika rzeczywiście taki zestaw ładnie wygląda, proszę bardzo dla Was specjalne zestawienie



Skoro obie rosną wielkie to rosnąc dość blisko siebie będą się łączyły kwiatami i tworzyły bukiety dwukolorowe. Moje niestety rosną od siebie w jakiejś odległości, no chyba że Venrosę przesadzę ku Chopinie.

Ewuś moja Venrosa młoda i ciągle w fazie nabierania ciała, czekam na większe rozmiary.

Zostawiam trochę słoneczek na ten pochmurny dzionek.