Ogród (z) PESTKI@

[Marzenka79]

Dziewczynki macie rację że to kwestia odmiany,wawrzyn szlachetny czasami jest w obi ale pachnie słabiutko...

[PESTKA@]

czyli mój to wawrzyn ,a nie laur w donicy,bo tez z OBI i tez słabiutko pachnie...a może nawet wcale

[Marzenka79]

Pestko bo to w ogóle nazywa się wawrzyn szlachetny ale dam sobie głowę uciąć,że nie pachną dla tego bo są z obi

[Maska]

Aldonko przyszłam do Ciebie z wizytą, naoglądałam się roślin no i zwierzątek prześlicznych (część już nie u Ciebie!) Oglądałam też kiedyś storczyki. Poczytałam o wyjeździe. Będę do Ciebie wpadać może nabierzesz ochoty na fotografowanie ogrodu
A tak mówi encyklopedia :

Wawrzyn (Laurus L.), nazywany także laurem, drzewem laurowym

Zapach tego przywożonego (też kiedyś przywiozłam ale się nie przyjął) bierze się z warunków w jakich rośnie.

[dosia]

byłam , widziałam , pozdrawiam

[leszczyna]

PESTKA....trafiłam do Ciebie dzięki rajtkom i pietruszce.....boska babo jesteś......
będę już ciągle na te jaja przychodziła....

[PESTKA@]

Oj nie nie....nie zapomniałam,ale czym tu sę chwalić o takim czasie?Wszystko jeszcze śpi,trawnik wygrabiany jak tylko słonko wyjdzie,bo usiedzieć w domu ciężko.Plany na ten sezon zrobione,ale czy wszystkie dojdą do skutku,to się okaże.Na pierwszy rzut ciepłego przedwiośnia pójdzie sadzenie tui.Stare wyciełam w tamtym roku na wiosnę,ziemia odpoczeła,więc trzeba posadzić nowe(80szt)w nową ziemię,kupić korę i system nawadniający.Zamówilismy drewno na domek grillowy;juz się sezonuje,dachówka kupiona,a w planach jeszcze budowa grilla z wędzarnią i piecem chlebowym.Jak co roku zakup pelasiek do skrzynek.Oprócz ogrodu mam jeszcz eremont piętra domu,więc nie wiem czy wszystkie plany do końca zostaną wykonane zwlaszcza ,że ja w domu jestem do końca sierpnia,a jak baby w domu brak to tak jakby osioł marchewki nie dostał i wszystko leży

[aleksanderk]

,ale plany ,powstanie prawie nowy ogród ,czy też z jednej PESTKI . Już w sierpniu znikasz

[D-M]

Zaznaczam wątek a na spokojnie poczytac pózniej

[PESTKA@]

_oleander_ mam taki plan na prawie nowy ogród,ale najpierw wykończenie domuNie wiem kiedy to nastąpi ,ale planuję nawieżć ziemię,wyłożyć kamieniem alejki,zrobić miejsce na jeszcze jedno auto(synex dziś odebrał prawo jazdy )Chciała bym mieć takie zielone,,wyspy,,reszta wyłożona kamieniem.Najpierw domek grillowy, a do niego reszta
Dziś byłam na oględzinach roślin zimujących w piwnicy.Figa jutro trafi do salonu,bo obudziła sie i ma mnóstwo maleńkich owoców,Oleandry zielone,a fuksje i kloniki dostają nowe listki.Canny zdrowe i jędrne

[alinaK]

Aldonko witam po długiej przerwie . też jakoś inne sprawy nie pozwalają na forum się udzielać , ale do ciebie pierwsze kroki stawiam . i co ? przebudowa ogrodu -słyszę . ty masz siły nie spożyte . a może thuje radykalnie przyciąć do połowy i by wystarczyło . one są takie żywotne , to na pewno się zabiorą .buziaczki- będę zaglądać na wiosnę coś wymyśliła . tylko już przeproś się z aparatem .....

[PESTKA@]

WITAJ Alinko Jak miło mi Cię gościć.Niestety tui już nie ma.Wycięliśmy je póżną wiosną.Przycinałam je,ale to nic nie dało,schły bokami i wyglądało to tragicznie.Szkoda mi ich ,bo posadziłam je sama z nasionka.Teraz zostały mi tylko zdjęcia ba FO,ale nie zaglądam do nich ,bo żal pozostał.Plany są,ale to trochę potrwa w czasie.Nic nie jest wieczne.Ja mam ogród w stylu angielskim;wszedzie trawa,a tylko wjazd kostką wyłożony.Pieknie to wyglada ,bo tak żywo i zielono ,ale potrzebujemy domku grillowego i miejsce na auto.W garażu M ma zakład więc jeden stoi na dworze ,a i pewnie syn coś kupi.Dzieci rosną więc zmiany konieczne.Poza tym ,cóz starzejemy się i angielski ogród jest cieżki do utrzymania.Zielone ,,wyspy,, były by idealnym rozwiązaniem.

[alinaK]

no tak masz racje u mnie też temat dodatkowego garażu wraca jak bumerang . ale jak na razie bronię terenu jak lwica . dobrze że choć M mnie rozumie że te badylki i drzewka to dla mnie świętość .

[marzanka]

Humor Cię nie opuszcza A gdzie kupiłaś nasionka pelargonii? Ja szukam od paru dni i nigdzie nie ma

[PESTKA@]

Ja się nie bawię w ,,nasionka,,Wiozę skrzyneczki do ogrodnika i odbieram już posadzone pelaśki.Nie mam miejsca na rozsady,ale nasionka widziałam u nas w ogrodniczym.Jak ktoś bawi sie w wysiew ;to już najwyższy czas Z nasionami spróbowałam raz,ale to nie warte zachodu.Kiedys przetrzymywałam też doniczki z pelaśkami na drugi rok,ale to już są genetycznie zmienine rośliny jednoroczne i mało odpone.