Sabotkomania Joli

[margolcia3]

Dziękuję za odpowiedź.

[Teniak]

Niestety Jolu,nie mam wątku i chyba nie założę.Zimą to jeszcze mam trochę wolnego czasu ale od wiosny to zawrót głowy i byłoby u mnie pusto.
Twoje okazy naprawdę piękne,Rossiglossum kusiło mnie na wystawach ale nie mam już miejsca na nowe storczyki,chyba tylko jeszcze gruntowe.

Pozdrawiam.Teresa

[psiara]

Przepiękne masz storczyki

[jode22]

To jeszcze jedna hybryda amerykańska



Lubię je, są efektowne i mniej kłopotliwe od botanicznych.

[jode22]

Mam również trochę cattlei. Ta ma największy kwiat. Oto laeliocattleya Orglade's Grand. Tak kwitła mi w zeszłym roku.



Warżka ma taki kolor różowy, natomiast w zależności od oświetlenia różnie wychodzi na zdjęciu. Kwiat jest absolutnie wspaniały Na jednej łodydze były dwa . Płatki wyglądają na żółtawe, ale są czysto białe.

[3velyna]

A ja myślałam, że zmieniła ubarwienie (mój falek z avatara jakiś jaśniejszy niż zeszłego roku)

Piękne i ogromne

[jode22]

A to dendrobium phalenopsis. Trochę się od tego czasu schorował, ale rosną mu dwa keiki, więc może go odtworzę.

[Magdzia]

piękne masz te sabotki najbardziej podoba mi się Paphiopedilum Godefroyae Jak się nim opiekujesz ? co trzeba zrobić, żeby zakwitł ?

[obserwator]

Piękne te sabotki.Sama jestem nimi zauroczona.I jakiś czas temu przeglądałam oferty na allegro najzwyklejszych na początek.Ale zimno jest i strach teraz zamawiać ,bo mogą podmarznąć.

[3velyna]

Dedrobium Phal. ... moje chciejstwo

[jode22]

Magdziu, obserwatorze, dzięki za odwiedziny.
Paphiopedilum Godefroyae jest bardzo łatwe w uprawie. Kwitnie co roku bez problemu. To jeszcze jedno zdjęcie (trochę niewyraźne), widać jak małe są listki w porównaniu do kwiatu.


Wbrew pozorom, sabotki wcale nie są trudne w uprawie. W warunkach pokojowych dobrze się czują. Nie wymagają (no, większość) zmiennych warunków. Lubią wilgoć, ale to można zapewnić stawiając je w grupie w kuwetach na keramzycie.


Ponieważ wszystkie storczyki lubią długi dzień i dużo światła, ja dodatkowo w zimie doświetlam je.
Podłoże musi być przepuszczalne, ale nie takie jak dla phalenopsisów czy cattleji. W końcu sabotki są roślinami naziemnymi.
To mieszanka drobnej kory, drobnych czipsów kokosowych, skorupek pinii, drobnego keramzytu, czasem trochę kamyczków wapiennych (dla tych, co lubią wapienne podłoże). Można dodać pokruszone bukowe liście. Gotowe mieszanki specjalnie dla sabotków można kupić w Orchidsklepiku, innych sklepach ze storczykami, czasem w niektórych sklepach ogrodniczych no i na wystawach storczyków. Ale jak się ma tych sabotków dużo, to lepiej opłaca się samemu przygotować podłoże. Jesienią jak byłam w Krynicy Górskiej, to targałam stamtąd dwie siaty wysuszonych bukowych liści (jak fioł, to na całego )
Jest jeden warunek ich zdrowia: trzeba maksymalnie co dwa lata przesadzać, ponieważ sabotki rozrastają się wypuszczając boczne odrosty wyżej niż mateczna roślina i miały by korzonki na wierzchu (a te na powietrzu nie będą rosnąć i będą schnąć).

[santana51]

Jolu piękne sabotki ,takie hobby to takie przeniesienie działki do domu.
Kiedyś przez kilkanaście lat uprawiałem kaktusy miałem super kolekcje ale niestety w czasie choroby i mojej bytności w szpitalu niespodziewany mróz zniszczył wszystko.Wiem ile serca wkłada się w takie hobby , ale cudowne jest to jak nam te roślinki odpłacają za nasze poświęcenie.
Będę częstym gościem w tym wątku , zresztą w drugim również

[3velyna]

Niesamowicie wyglądają razem.. poszalałaś z tymi siatami A parapet z doświetleniem

[jode22]

Ewelinko, to nie siaty, tylko folia. Przez pewien czas tak trzymałam, żeby zwiększyć wilgotność wokół sabotków - namiastka orchidarium. Natomiast co do doświetlania, to jestem z niego bardzo dumna. Mam to w trzech oknach nad storczykami. Storczyki, zwłaszcza botaniczne, sabotki, cattleje pochodzą z rejonów, gdzie w zimie jest chłodniej, sucho, ale jest bardzo dużo słońca - co najmniej przez pół dnia. I to powinno się im zapewnić (12 - 14 godzin światła). A u nas jak wiadomo w zimie dzień krótki. Poczytałam, pobuszowałam w internecie i zrobiłam tak: Oprawa świetlówkowa typu belka podwójna z odbłyśnikiem (u mnie długości 1m), do tego podłączony kabelek o odpowiedniej długości z włącznikiem i wtyczką. W otworze okiennym u góry wmontowane kołki z haczykiem. Przez otworki w górnej części oprawki przewleczony mocny sznurek (długość trzeba odpowiednio dobrać) i lampa zawieszona na tych haczykach. Świetlówki to jedna ze światłem niebieskim, druga takim żółtym (dziennym). Ideę zaczerpnęłam z Forum Orchidarium.pl, natomiast koncepcja i wykonanie moje - no poza wierceniem kołków i podłączaniem kabla , bo elektryka to nie moja bajka (ale trochę się douczyłam )
Ewelinko, dla ciebie dendrobium phalenopsis jeszcze raz w pełnej krasie:

[3velyna]

Jolu, z siatami chodziło mi o to :

Jesienią jak byłam w Krynicy Górskiej, to targałam stamtąd dwie siaty wysuszonych bukowych liści (jak fioł, to na całego )

A tak poza tym, to wielkie brawa za samodzielne wykonanie tego oświetlenia

A za Dendrobium dziękuuuję, zaostrzasz apetyt kobieto