Między blokami

[ewa w]

Aniu Ciebie tez opanowała goraczka siania? Ja jeszcze sie trzymam i czekam

[akl62]

Nie, Ewuniu, moj M. nie znosi sadzonek w domu.

[ewa w]

Mój M się nie wtrąca do czasu gdy wchodzę na jego terytorium ale w tym roku spasowałam z sianiem lenistwo mnie dopadło

[ewarb]

Ja kupuję już wyrośnięte sadzonki niecierpliwa jestem.

[ewa w]

Ja też w zeszłym roku kuiłam gotowce

[akl62]

Kiedyś, kiedy potrzebowałam ponad 200 sadzonek aksamitek pod płot, to też bawiłąm się w sianie, anektując jeden z pokoi. Nawet M. zamówił mi u ślusarza specjanie zaptojektowanu stolik do przesadzania, żeby mi kregosłup nie wysiadł. Ale od kilku lat stoi w ogrodzie, bo zanim sadzonki wyszłu na dwór, swoje musiały odstać w domu.

Teraz, tych kilka jednorocznych sadzonek kupuję n atargu. zaspokajam tym samym potrzebe kupowania an targu (jestem srtasznie bazarowa i lubię też chodzić na różne kiermasze) i czuję się wspomagam lokalnych przesiębiorców. Choć nie wiem, czy z moich 5 cynii i 4 pomidorów by wyżyli.

Wiecie, że w tym roku w naszym karmniku nie było a n i j e d n e g o wróbla. Tylko sikory. A kos żywił się tym, co spadło na ziemię, Przy okazji wykopał mi kilka jakichś podkiełkowanych cebulek.

[iga23]

U nas wróbli masa, na zmianę z sikorami i innymi maluchami okupują karmin, kończy się 25 kg worek słonecznika, ale sąsiedzi się skarżą , że mają mało, ptaszków.

[akl62]

Sławulkek powiedział, że to ostatnia zima z karmnikiem. Bo jedza i s.... na auta.
Rzeczywiście, sikoru odlatują z nasionami słonecznika i siadają na drzewch, żeby zjeść. Pod papierówką stoi moje autko. Jest całe w łupinach słonecznika. Zwłaszcza w szczelinie przy wycieraczkach. To się da ominąć kupując im łuskany słonecznik, ale tego na "s", to już nie. A póki nie było karmnika, to na samą słoninę nie przylatywały. Do wiosny wisiała ledwo dziobnięta. A teraz nasiona z kuli, karma z karmnika i słonina są wydziobywane. Ale gapienie się na te ptaki to nałóg. Mam urlop, bo w domu malowanie i miałam prasować. Siedzę przu komputerze i gapię się na sikory.

[ewa w]

Aniu czyli warto okryć autko jakąś płachtą, bardzo trudno zdziera się ptasie produkcje z auta Nasze stoi pod wierzbą i mamy to samo czy karmimy czy nie.

[iga23]

Aniu, zmiana kolorów w domu???To trzeba karmik winnym miejscu powiesić, Piotrkowi tez bałagan po ptaszkach przeszkadzam ale ja mam karmik pod brzozami.

[ewarb]

Najładniej wygląda samochód pod bzem czarnym, jak ptaszki sobie pojedzą owoców. Doświadczyłam tego.

[akl62]

Ale karmnik nie wisi nad samochodem, tylko na małej jabłonce obok brzozy. I niektóre sikory grzecznie sobie na nich siadają, ale inne lecą na jabłoń.
Już sobie wyobrażam biały samochód opd bzem. U nas bez by nie przeżył. A placuszki z kwiatkami takie super.
Iga, będzie jaka nie u mnie. Pokój gościnny już jest zielony (i to dość jaskrawy), Aga ma 2 odcienie fioletu, a sypialnia jest, trudno To nazwać, ale to chyba różowawy beż.

Tylko pokój na dole zostanie nieruszony, szary. No i klarka schodowa żółta , bo S. nie widzi powodów do zmiany. Chyba, ze da się namowić. A na to jest jeszcze kilka dnia.

[ewa w]

Malowanie miałaś? Ja namówiłam syna aby chociaz ściany ościeżowe na biało pociagnął-os razu jaśniej w pokojach się zrobiło

[akl62]

Tak, Ewo, jak sie już posprząta po malowaniu, to jest czysciej. ja niestety czekam na nowe meble do zamontowania i dopiero potem zrobię malowanie przedpokoju, bo gdyby coś wnosząc uszkodzono ...

Ale uwilbiam to poczucie czystości.

[Maska]

Aniu to u Ciebie już wiosennie, bo odświeżony dom to wiosna! Moje ptaszki coraz mniej zaglądają do karmnika chyba objadają drzewa!