Małe-wielkie szczęście...cz.4

[klarysa]

Dana, w czwartek umowa i zaliczka. Także omówienie menu.
Najbardziej mnie cieszy to, że cały bałagan i rozgardiasz poza domem
Będę mogła skoncentrować się tylko na Młodym
Lista długa, ale efekty na razie mizerne. Trzeba poczekać. Większość z zakupów u Stasi , dopiero u mnie zaczyna.
Starałam się je zabezpieczyć. Ciekawe. Ta zima chyba nie najgorsza (póki co).
Jutro forumkowe spotkanie Kaszubów
Pa

Jula, czyli na gruzy z nimi
Mam tam kilka pozostałości po ściance gipsowej. Pokruszone trafią pod powojniki

Anka, 2 (Duży-17, Mały-9)

......................................................
Cd. listy alfabetycznej.
K

Kardynał Richelieu. Róża galijska. Wyhodowana w I poł. XIXw.
U mnie od maja 2011r. Z 0,5m krzaczka urosła do 1,8m.
Kwitnie raz w sezonie. Kwiaty pięknie pachną i maja niesamowity kolor.
Pod koniec sierpnia łapie mączniaka.
Dzisiaj krzak jest wyższy od jabłoneczki przy której rośnie. Wymaga podpór.




Kocimiętka.
Bardzo lubię tego Błękitnego Smoka (Blue Dragon). Ładnie się rozrasta przez rozłogi. Trzyma pion cały sezon.
Jesienią liście przebarwiają się na bordo.




Kokoryczka miniaturowa. Kokoryczka wielokwiatowa.


Kokorycz żółtawa.


Cdn. na k sporo roślinek
Miłego wieczoru

[klarysa]

Iza, oczywiście . Masz rację, już prostuję. Dzięki
Jak pisałam, na efekty powojnikowe przyjdzie mi jeszcze poczekać.
Mam nadzieję, że na nowym miejscu jarzmianki też będą miały potomstwo (liczne )
Pozdrawiam

[Kochammmkwiaty]

Justynko - piękna ta kocimiętka, moja posadzona w zesżłym roku zobaczymy co z niej będzie ;)

[Wanda7]

Justynko, z przyjemnością obejrzałam twój alfabet. Gdy się zrobi takie zestawienie, to aż dziw bierze, że tyle nam się tego dobra zgromadziło, nawet nie wiadomo kiedy, prawda? Na wiele wymienionych przez ciebie roślin od dawna miałam ochotę (jarzmianka, języczka itd.), ale niestety suche warunki nie pozwalają U ciebie tworzy to wszystko wspanialy klimat, gdzie jedne rośliny przetykają się z innymi, a wszystkie razem dają kompletny bujny zielono-kolorowy obraz. Takie ogrody są mi bliskie

[Margo2]

U mnie kokorycz nie chce rosnąc. Za sucho.
A komunie robiła w domu. Mam ekstra koleżanki. Każda zrobiła mi jakies danie.
Oczywiście za produkty płaciłam ja.
Dzięki temu miałam małe wesele. Tydzień to wszyscy wyjadaliśmy. Teraz juz bym tyle nie robiła. Najwyżej 3 dana głowne, oprócz zupy. Jakies przystawki i sałatki.
Wcale taka uroczystośc w domu nie musi byc koszmarem. Najgorsze to potem posprzatać,ale da się przezyć

[klarysa]

Aga, będzie smokiem



Wandziu, nie miałam świadomości posiadanego dobra wszelkiego
Dziwię się, ile udało się tego nazbierać i upchnąć po różnych kącikach.
Metodą prób i błędów znajduję im odpowiednie kwaterki (albo nie ).
Lubię takie zabuszowane rabatki . Nie są eleganckie, ale na pewno moje Twoje też mi bliskie.
Dziękuję

Gosiu, to wygodnictwo, przyznaję.
Też miałabym pomoc, ale przeraża mnie ten cały bałagan przed i po. A właściwie bardziej chyba M przerażony taką perspektywą.
Gdyby nie udało się załatwić tego dzisiaj, byłoby właśnie w domu.

Jedną kokorycz niestety uśmierciłam, ale z nadmiaru. Kłącza zgniły w zbyt ciężkiej glebie z zalegającą wodą.
Marzy mi się niebieściutka.
Miłego

.....................................
Kotula owłosiona (Cotula hispida ).



Tych 'panów' nie muszę przedstawiać



Krwawnik

Biały to kichawiec.
Czerwony-'Paprika'. Żólty i różowy-nn.





Kuklik
Żółty wyszedł i nie wrócił





K- zakończone

[drewutnia]

Justynko jak to się stało,że jeszcze u Ciebie nie byłam.
Pora zacząć spacerek.
A jest co oglądać

[Kochammmkwiaty]

Justynko kuklik - wyszedł ? Ja mam czerwonego na skarpie - czytałąm, że co jakiś czas trzeba go przesadzać bo włąśnie wychodzi - mój ma już ok 4 lat w ziemi i z roku na rok jest marniejszy - więc pewnie muszę mu znaleźć nowe miejsce bo też sobie pójdzie.
Przepiękny grill ogrodowy z kamienia w oddali -albo wędzarnia nie jestem pewna
O kwiatach to nie wspominam bo wiadomo

[ewa_rozalka]

Justynko miła gdzie Ty kupiłaś swoją smoczą kocimiętkę ,możesz zdradzić.

[izaziem]

Fajnie mieć takie problemy jak komunia dzieci - bo to znaczy, że macie małe dzieci
Lista clemków imponująca a może ja już też mam tyle ?

[klarysa]

Witam serdecznie
Szczególnie Kaszubki po wczorajszym spotkaniu
Niezwykle miłe i owoce szkoda, że czas tak szybko płynie

Zgodnie z obietnicą wklejam link sprzedażowy Stasi, u której robiłam zakupy bylinowe i powojnikowe http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588 .
Widziałam, ze akcja już rusza. Trzeba się śpieszyć

Izo, na pewno masz
Dzieci w wieku komunijnym oznaczają też (w moim przypadku) a) rodzice nie najmłodsi b)spora różnica wieku między latoroślami: pierwszym i ostatnim

Ewo-Rozalko (jak ja lubię to imię ) kupiona w okolicznej szkółce up. Cyrzan.
Obiecałam sobie, że w tym roku dam jej spokój i nie będę dzieliła, żeby nabrała masy. W poprzednim ostro ja odchudziłam
Ale nasionka mogę zebrać. Przypomnij się, jeżeli nie znajdziesz u siebie

Aga, dzięki . Wiesz za co.
Kuklik wyszedł i nie wrócił
Może podzieliłam się żółtym z sąsiadką, co w praktyce oznacza, że dałam jej cały żółty
Czerwony przesadzałam i dzieliłam na kilka kęp. Rośnie na 'ognistej' rabatce.
Grill/wędzarnia - budowla ubiegłego sezonu. Podchodziłam do niej sceptycznie (lokalizacja), ale pod względem wykorzystania-rewelacyjna.
Mięsko, warzywa, rybki-szybciutko zrobione.
mam nadzieję, że z czasem 'budowla nabierze patyny i wtopi się w tło.
Zresztą tło będzie zmieniane. W miejscu niewykorzystanego wjazdu powstanie (kiedy?) wiata na drewno.
Miłego

Ewo, nie wiem. Czasami do ciebie zaglądam i podziwiam zapał i entuzjazm
Zapraszam na spacer po 'rozczochranym'.
Uprzedzam lojalnie, że aparat kłamie, a fotograf tendencyjny
Jaga miała okazje się o ty przekonać na żywo

[a_nie]

Dziękuję za link do Stasi.
Cyrzan, tam podobno też ładne róże (może to nawet Ty mi polecałaś), muszę na wiosnę tam się wybrać koniecznie.

1. Dzieci w wieku komunijnym oznaczają też (w moim przypadku) a) rodzice nie najmłodsi b)spora różnica wieku między latoroślami: pierwszym i ostatnim

   Czasem jak Ciebie czytam, to jakbym czytała o sobie. Ja podobno przy pierwszym byłam już"starą pierwiastka", różnica więku między rodzeństwem, niby też, ale 8 lat to, jak porównam, u meża brat o 19 lat młodszy, nie jest tak dużo

[drewutnia]

Tak a propos Stasi to ja tez tam czatuje już od jesieni>nie wiem czy coś zostanie po moich zakupach
Kiedyś Ola (bufo-bufo) wspominała,że czasem na forum robicie grupowe zamówienia,to prawda?

[klarysa]

Alka, czyli będzie okazja do spotkania
Od kwietnia zacznę krążyć w temacie róż, dam znać.
Chociaż Jaga mnie straszy, że jak tak będę bez opamiętania (a z uwielbieniem i pazernością) te róże nabywać, to któregoś pięknego dnia nie wyjdę z domu, bo mi wszystko zarosną
Piękna wizja różanego ogrodu , tylko czy aby możliwa w naszym klimacie

Mam siostrę młodszą o 12 , więc te 8 to pikuś

Ewo, zostaw trochę innym
Zakupy grupowe na pewno robią różanki. Zamawiałam z nimi róże z zagranicy albo dopisywałam się do większego zamówienia. Rozkładało to koszty.
Kupowałam też wspólnie z Magdą (magdala -teraz na Oazie). Była wczoraj z nami.
Wiem, że dziewczyny robią też zakupy z sąsiadkami i koleżankami pracowymi.

[JagiS]

Justi, żebym nie wyszła na jakiegoś proroka .
O jakiej Wy Stasi mówicie Ciekawość mnie gryzie .

Buziaki - Jaga